wrzesień 2020
Pięć osób z zarzutami ws. tragicznego wypadku naszej dziennikarki Anny Karbowniczak

Pięć osób usłyszało zarzuty ws. tragicznego wypadku, w którym zginęła nasza redakcyjna koleżanka Anna Karbowniczak. W czwartek na drodze między Budzyniem, a Wągrowcem jadącą na rowerze Anię śmiertelnie potrącił bus. Kierowca i jego dwaj pasażerowie uciekli z miejsca wypadku. Kierowca twierdzi, że uciekł…, bo nie miał przy sobie prawa jazdy. Jednocześnie prokuratura wyjaśnia wątek gróźb, które tuż przed śmiercią dostała nasza dziennikarka. – Na tym etapie sprawy nie łączymy ze sobą tragicznego wypadku oraz gróźb wysłanych wcześniej do dziennikarki. Wszystkie dowody wskazują, że wypadek był nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności – mówi nam prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Policja zatrzymała pięć osób ws. wypadku, w którym zginęła dziennikarka „Głosu Wielkopolskiego”

Wielkopolska policja w piątek zatrzymała 25-latka, który w czwartek śmiertelnie potrącił Annę Karbowniczak, dziennikarkę „Głosu Wielkopolskiego”. W sobotę zatrzymano dwie osoby, które jechały ze sprawcą. Karbowniczak dostała ostatnio groźby w związku z pracą dziennikarską, o czym poinformowano prokuraturę.