W maju br. Grupa Eurozet, podobnie jak wiele innych firm z branży mediów, zastosowała w swoich redakcjach rozwiązania mające z jednej strony uchronić pracowników przed zakażeniem koronawirusem, z drugiej zminimalizować straty, jakie przewidywała w związku ze spodziewanym załamaniem rynku. Obniżono wówczas o 20 proc. wynagrodzenie wszystkich pracowników na okres pięciu miesięcy. Wprowadzenie tych rozwiązań tłumaczono negatywnym wpływem epidemii koronawirusa na całą branżę mediów. – Celem podejmowanych działań jest utrzymanie miejsc pracy i struktury firmy, a także złagodzenie ekonomicznych skutków pandemii koronawirusa – zaznaczyła firma.
Wprowadzono także rotacyjny system pracy: część pracowników pracuje z domów, podczas gdy w tym czasie pozostali (jeśli nie są zakażeni) przebywają w siedzibie nadawcy. Po tygodniu następuje zmiana zespołów.
Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl Eurozet, od października pensje pracowników firmy wracają do poziomu sprzed lockdownu. – Wraca także poprzedni wymiar czasu pracy, pozostaje jednak jeszcze w mocy rotacyjny tryb świadczenia pracy. Mamy gotowe procedury powrotu do biura, niemniej ewentualne zmiany w trybie pracy uzależniamy od sytuacji pandemicznej w kraju – komentuje Małgorzata Kozieł, rzeczniczka prasowa Grupy Eurozet.
Normalny tryb pracy w swoich redakcjach i pensje sprzed lockdownu przywracają też Agora oraz Polska Press Grupa.
Do Grupy Eurozet należą Radio ZET (według badania Radio Track w okresie od czerwca do sierpnia br. miało 12,1 proc. udziału w rynku słuchalności), Radio Plus (2,1 proc.) Antyradio (2,2 proc.), Meloradio (1,3 proc.) i Chillizet (0,3 proc.).