„Salon polityczny Trójki” nie wrócił na antenę, Michniewicz przedłuża urlop

Trójka nadal bez ramówki

Beata Michniewicz

Audycja „Salon polityczny Trójki”, która miała wrócić na antenę PR3 we wtorek, nie pojawiła się na niej ani tego dnia, ani w środę. Beata Michniewicz po powrocie z urlopu nie dostała informacji od szefostwa anteny, jakie będą jej dalsze zawodowe losy, w związku z czym przedłużyła urlop o kilka kolejnych dni. Zespół czeka na ramówkę, lecz nikt nie zna daty jej ogłoszenia.

Kuba Strzyczkowski stracił stanowisko dyrektora w dniu, w którym pojechał z ul. Myśliwieckiej, gdzie mieści się siedziba Trójki, na ul. Malczewskiego, by przedstawić zarządowi do akceptacji nową, jesienną ramówkę anteny. Zamiast spodziewanego akceptu otrzymał jednak informację, że nie jest już szefem Trójki. Jego miejsce zajął Michał Narkiewicz-Jodko, który zapowiedział zmianę charakteru anteny na muzyczny, a odejściem od polityki i publicystyki.

W związku z tym zniknął najpierw sześciogodzinny blok publicystyczny „Zapraszamy do Trójki” (trzy godziny nadawane rano, trzy – po południu). W miejsce tego pasma muzykę zaczęli nadawać nowi prezenterzy. We wtorek, 1 września po wakacyjnej przerwie miała też wrócić audycja „Salon polityczny Trójki” prowadzona przez Beatę Michniewicz. Jednak nie wróciła, a dyrekcja – jak nieoficjalnie się dowiadujemy – nie przekazała dziennikarce informacji, czy jest szansa na powrót programu na antenę, w jakim terminie i kształcie. W związku z tym Michniewicz przedłużyła urlop, licząc na to, że sytuacja rozwiąże się w ciągu kilku następnych dni – gdy zostanie ogłoszona nowa ramówka stacji.

Z tym jednak może być problem: nikt nie wie, kiedy ramówka zostanie przedstawiona ani co w niej będzie. Nowa dyrekcja pracuje nad nią od kilku dni, próbując ściągnąć do Trójki nowe nazwiska. Na jakim etapie jest jesienna ramówka – nie wiadomo. – Nie można postawić na głowie całej anteny, wyrzucić z niej żelazne punkty, sześciogodzinne pasmo z słuchaczami, pozbyć się polityki i zrewolucjonizować wszystko – w ciągu dwóch tygodni. Ktokolwiek liczył, że ramówka będzie podana na początku września, nie wie jak funkcjonuje radio – mówi nam anonimowo jeden z dziennikarzy redakcji publicystyki, która w zdecydowanej większości przebywa teraz na urlopach, czekając na rozwój wydarzeń.

Jak informuje Polskie Radio – ramówka będzie podana do wiadomości słuchaczy niezwłocznie po jej zatwierdzeniu. Nadawca jednak nie informuje, kiedy to będzie. Jak się dowiadujemy nieoficjalnie, jesienna ramówka Trójki gotowa może być gotowa nawet pod koniec września.

„Salon polityczny Trójki” zniknął najpierw pod koniec maja br., gdy zaczęły się zawirowania w redakcji, a Beata Michniewicz poszła na urlop. Audycja wróciła w czerwcu, po zakończonym urlopie dziennikarki. Nieoficjalnie wiadomo, że za powrotem dziennikarki stał Kuba Strzyczkowski, który wówczas osobiście rozmawiał z dziennikarzami i nakłaniał ich do wracania.

Michniewicz jest związana z radiową Trójką od 1983 roku. Prowadzi na antenie rozmowy z politykami, ale jest też pomysłodawczynią plebiscytu „Srebrne Usta”. Prowadzi też „Śniadanie w Trójce” – cosobotnią audycję z politykami, podsumowującą wydarzenia tygodnia. W 2019 roku została laureatką nagrody MediaTory w kategorii AuTORytet.

Udział Programu Trzeciego Polskiego Radia pod względem słuchania w okresie od maja do lipca br. wyniósł 4,1 proc.