– Na godzinę przed programem koledzy z redakcji dowiedzieli się, że moim gościem ma być Radosław Sikorski i wówczas dostałem informację, że nie mogę poprowadzić rozmowy z zaproszonym gościem – tłumaczy Hartman. – Redakcja informowała mnie wcześniej o zasadzie niezapraszania polityków, ale nie brzmiało to tak radykalnie i jednoznacznie, jak się w ostateczności okazało. Czułem się wolny w prowadzeniu audycji i w związku z tym zabrakło mi czujności – dodaje Hartman.
Jego poniedziałkowa audycja mimo wszystko się odbyła, ale bez udziału polityka. Wytłumaczył on słuchaczom powód, dla którego rezygnuje z dalszego prowadzenia audycji i przeczytał oświadczenie, które opublikował w mediach społecznościowych. W trakcie audycji zadzwonił do niego Kuba Wątły, założyciel Halo.Radia, który na antenie wszedł w polemikę z prowadzącym.
– Jan Hartman postawił na rozmowę z czynnym, skompromitowanym politykiem, jakim jest Sikorski. To nielojalność wobec słuchaczy, którzy wiedzą o naszej zasadzie dotyczącej niezapraszania polityków. Znał ją on, jak i znają wszyscy dziennikarze Halo.Radia. W imię obywatelskości chcemy być tej zasadzie wierni – mówi „Presserwisowi” Kuba Wątły.
Hartman tłumaczy, że zarówno Kuba Wątły, jak i słuchacze namawiali go do zmiany decyzji, ale sprawę traktuje honorowo i zdania nie zmieni. – Mogłoby być inaczej, gdyby Kuba Wątły podszedł do tego polubownie, ale on nawet na antenie źle mówił o Sikorskim. Na miejscu Kuby Wątłego zadzwoniłbym do Sikorskiego i wytłumaczył, żeby nie brał tego do siebie – mówi Hartman.
Redakcja Halo.Radia nie podjęła jeszcze decyzji, kto zajmie miejsce Hartmana w ramówce. Od czerwca prowadził on audycję „Filozofia życia” w poniedziałki od 13 do 15.