W komunikacie Polskiego Radia przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl dodano, że Kuba Strzyczkowski został odwołany „z powodu naruszeń regulaminu i procedur wewnętrznych Spółki oraz przekraczania kompetencji i pełnomocnictw. Otrzymał propozycję pozostania w Polskim Radiu”.
Strzyczkowski został szefem Trójki pod koniec maja. Z rozgłośnią jest związany od ponad 30 lat. Przez wiele lat prowadził audycję „Za, a nawet przeciw” i niektóre popołudniowe wydania „Zapraszamy do Trójki”. W tej pierwszej miał go właśnie zastąpić Marcin Pośpiech.
Michał Narkiewicz-Jodko szefem Agencji Muzycznej Polskiego Radia został w czerwcu br., zastąpił na tym stanowisku Bognę Kowalską.
Przedtem, od grudnia 2016 roku, Narkiewicz-Jodko pracował w spółce Promotor United Entertainment (Grupa ZPR Media) jako dyrektor produkcji. Z branżą medialną związany jest zawodowo od ponad 20 lat. Pracował już m.in. w Polskim Radiu (jako producent i redaktor), w Biurze Zarządu Telewizji Polskiej (specjalista ds. promocji) i w domu mediowym Mastermind (jako project direktor). Od lat prowadzi firmę eventową 3 Sky Media.
– Naszym celem jest dotarcie do jak największej liczby słuchaczy. Oczywiście, mam szereg pomysłów jak to zrobić, ale bardzo liczę na wsparcie kolegów i koleżanek z zespołu. Na pewno chciałbym skierować Trójkę na tory bliższe kulturze i sztuce – mówi Michał Narkiewicz-Jodko.
Według badania Radio Track w drugim kwartale br. Trójka miała 4,3 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec 5,3 proc. rok wcześniej.
Dziennikarze Trójki: zostaliśmy oszukani
W czwartek ok. godz. 17 na profilach facebookowych wielu dziennikarzy Trójki zamieszczono oświadczenie zespołu stacji.
– Szanowni Słuchacze, Zostaliśmy oszukani. Dziś Kuba Strzyczkowski został odwołany ze stanowiska dyrektora – redaktora naczelnego Programu III Polskiego Radia. Popołudniowa audycja „Zapraszamy do Trójki” została przejęta. To, co Państwo słyszą teraz na antenie, nie jest Programem Trzecim – napisano.
– Chcieliśmy wspólnie i dla Was tworzyć najlepsze radio na świecie. Wierzyliśmy, że z Kubą Strzyczkowskim będzie to możliwe – dodano.
– Dziękujemy Wam za to, że w ostatnich – bardzo trudnych – miesiącach byliście z Trójką i z nami – podkreślono w oświadczenie.
Strzyczkowski nie doprowadził do dymisji Rogalskiego ani przeprosin dla Niedźwieckiego
W połowie lipca Kuba Strzyczkowski na facebookowym fanpage’u Trójki poinformował o kilku sprawach, do których realizacji nie udało mu się doprowadzić jako dyrektorowi stacji.
– W związku z Państwa komentarzami informuję, że poprosiłem o umieszczenie moich przeprosin dla Marka Niedźwieckiego na stronie Trójki. Decyzją Zarządu przeprosin nie umieszczono. Zarząd uważa, że nie obraził Pana Marka i chce dochodzić swoich racji przed sądem – poinformował Strzyczkowski.
Marek Niedźwiecki w połowie czerwca zgodnie z zapowiedziami złożył pozew przeciw Polskiemu Radiu, jego prezes Agnieszce Kamińskiej i byłemu dyrektorowi Trójki Tomaszowi Kowalczewskiemu. Za sugestie, jakoby w połowie maja zmanipulował wyniki wydania Listy Przebojów Trójki, które wygrała piosenka Kazika Staszewskiego krytykująca odwiedzanie cmentarzy przez Jarosława Kaczyńskiego 10 kwietnia mimo obostrzeń sanitarnych, Niedźwiecki chce przeprosin i po 10 tys. zł wpłaty na fundację wspierającą lekarzy.
Kuba Strzyczkowski niedługo po tym, jak zastąpił Tomasza Kowalczewskiego na stanowisku dyrektora Trójki, 29 maja podczas specjalnej audycji o sytuacji w rozgłośni przeprosin Marka Niedźwieckiego za zarzuty pod jego adresem. Przeprosiny nadal nie zostały natomiast opublikowane na portalu internetowym Polskiego Radia.
W połowie czerwca współpracownicy i pracownicy Programu Trzeciego Polskiego Radia wystosowali list otwarty do prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej, w którym stwierdzili, że oczekują przeprosin wobec Bartosza Gila, Marka Niedźwieckiego i Haliny Wachowicz za sugestie o manipulację przy głosowaniu na Listę Przebojów Trójki. List pozostał bez odpowiedzi. –
Zaproponowałem dyr. Rogalskiemu złożenie dymisji. Nie złożył. Nie uczestniczy w pracach Zespołu Trójki, ponieważ Zespół nie wyobraża sobie tej współpracy z uwagi na szkalowanie red. Niedźwieckiego – dodał Strzyczkowski we wpisie facebookowym w połowie lipca.
Mirosław Rogalski wicedyrektorem Trójki został na początku kwietnia br., poprzednio pracował w Telewizji Polskiej. Trzy dni po wydaniu Listy Przebojów wygranym przez piosenkę Kazika wspólnie z prezes Polskiego Radia i ówczesnym szefem Trójki na konferencji prasowej tłumaczył, na czym ich zdaniem polegała manipulacja wynikami głosowania. Zapowiedziano też wtedy audyt w tym zakresie wydań listy z ostatnich lat.
Zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawił pracujący przy Liście Przebojów dziennikarz Trójki Gil, zawieszony przez Kowalczewskiego w sobotę 16 maja. W liście otwartym do szefa stacji przypomniał, że dziennikarze pracujący przy liście od dawna zwracali uwagę, że internetowy system głosowania pozwala seryjnie oddawać głosy, z czym musieli walczyć dziennikarze opracowujący wyniki. Ujawnił, że Kowalczewski kilka godzin po notowaniu wygranym przez piosenkę Kazika do ówczesnego szefa muzycznego stacji Piotra Metza napisał SMS-a: „Piotrze, dopilnuj aby piosenka o której rozmawialiśmy nie była na Antenie”. Kilka dni później Metz pokazał ten SMS, informując o odejściu z Trójki.
– Nie podoba mi się udział red. Cejrowskiego w kampanii wyborczej. Poinformowałem Biuro Programowe i Zarząd o problemie – poinformował Kuba Strzyczkowski na Facebooku. Na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich Wojciech Cejrowski na swoim kanale youtube’owym zamieścił krótkie wideo „Cejrowski w kiblu” pokazujące, jak z nieczystości w muszli klozetowej wyciąga kartkę z nazwiskiem Trzaskowski, po czym wrzuca ją tam z powrotem, spuszcza wodę i zamyka klapę, na której jest kartka z napisem „Nie wybierajcie śmieci”. W piątek Andrzej Rudnik, który przez 21 lat współprowadził z Wojciechem Cejrowskim „Radiowy Przegląd Prasy”, poinformował, że z powodu tego nagrania zrywa z nim współpracę.
Powroty i nowości w ramówce Trójki
Kuba Strzyczkowski jako dyrektor Trójki przekonał do powrotu niektóre z kilkunastu osób, które rozstały się ze stacją po unieważnieniu notowania Listy Przebojów w połowie maja. Na przełomie maja i czerwca wrócili m.in. Piotr Metz, gospodarze i wydawcy pasm „Zapraszamy do Trójki”, Ernest Zozuń i Katarzyna Stoparczyk z cyklem „3 strony świata”, w połowie czerwca – Katarzyna Kłosińska, a na początku lipca – Katarzyna Borowiecka ze swój audycją „ABC Popkultury”.
W drugiej połowie czerwca na antenę Trójki po wieloletniej przerwie wróciła Beta Pawlikowska z audycją „Blondynka w Trójce”, w niedzielę po południu po Marcinie Kydryńskim przejął Roman Dziewoński. Na początku lipca po dekadzie przerwy do rozgłośni wrócił Tomasz Michniewicz, jednocześnie w ramówce pojawiła się audycja „Kuchnia z jajem” Gai Kuroń i Gabrieli Darmetko.
W sierpniu Trójka zaczęła emitować magazyn z reportażami „A to pani nagrywa?”.