Politycy Zjednoczonej Prawicy i związane z prawicą serwisy skrytykowały portal Onet (Ringier Axel Springer Polska) za teksty ukazujące Bitwę Warszawską 1920 roku z perspektywy Armii Czerwonej. – To niemiecki wkład (za pomocą polskojęzycznych dziennikarzy) w 100 rocznicę pokonania czerwonej zarazy – napisał Joachim Brudziński. Szefostwo Onetu nie komentuje sprawy.
W sobotę portal Onet na stronie głównej eksponował kilka tekstów o wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. W jednym z nich opisano listy, jakie do żony wysyłał z frontu tej wojny rosyjski lekarz, Łazar Gindin, tekst zatytułowano: „‘Tego, co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć’. Lekarz Armii Czerwonej pisze z frontu poruszające listy do żony”. Tekst powstał na podstawie materiałów Fundacji Ośrodka Karta. Inny artykuł promowany na stronie głównej zatytułowano „Prawda o losach sowieckich jeńców wojny 1920 r. Piekło za drutami”.
Na takie zestawienie zareagowali najpierw politycy Zjednoczonej Prawicy, a potem opisano to w prawicowych mediach. Były wiceprzewodniczący Prawa i Sprawiedliwości, obecnie członek jej prezydium politycznego i europoseł Joachim Brudziński napisał na Twitterze: – Onet rozczula się nad wspomnieniami bolszewickiego lekarza, „przerażonego” okrucieństwem” Polaków. To taki niemiecki wkład (za pomocą polskojęzycznych dziennikarzy) w 100 rocznicę pokonania czerwonej zarazy.
Poseł PiS Przemysław Czarnek skomentował: „Typowe dla zagranicznych, polskojęzycznych mediów poszukiwanie „winy” Polaków: „nieludzkie traktowanie jeńców rosyjskich”. Tylko że owi jeńcy to jednak agresorzy! To tak jakby złodziej wnosił skargę, że został źle potraktowany przez okradanego gospodarza”.
Onet rozczula się nad wspomnieniami bolszewickiego lekarza, „przerażonego” okrucieństwem” Polaków. To taki niemiecki wkład (za pomocą polskojęzycznych dziennikarzy 👎 ) w 100 rocznicę pokonania czerwonej zarazy. https://t.co/7DDc4LTlfs
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) August 15, 2020
– 100 rocznica zwycięstwa nad bolszewikami w Bitwie Warszawskiej na „jedynce” Onetu – napisał wiceminister aktywów państwowych, Janusz Kowalski. Wpis na Twitterze opatrzył flagą niemiecką i otamował: #repolonizacja #dezinformacja. – W 100-letnią rocznicę zwycięstwa Polaków nad bolszewikami niemieckie media polskojęzyczne rozczulają się nad losem…agresorów. Z Polaków robią „tych złych”. Polacy! Musicie zrozumieć wreszcie, o co w tym chodzi – napisał na Twitterze europoseł Patryk Jaki.
Swój komentarz zamieścił też wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta: „Zabrakło tylko sierpa i młota na tej głównej Onetu. Zagraniczne media w Polsce w praktyce. Plucie Polsce w twarz, w jej święto.
– Gdy w całej Polsce 15 sierpnia odbywały się uroczystości upamiętniające 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej, onet.pl zamieścił na swojej stronie kontrowersyjny artykuł oparty na listach lekarza Armii Czerwonej. Do tytułu portal zamieścił zdanie bolszewika o Polakach: „Tego, co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć” – napisano na portalu PolskieRadio24.pl. Krytyczne komentarze opisano też m.in. na wPolityce.pl
W obronie redakcji stanął dziennikarz Onetu, Kamil Dziubka, odnosząc się do wpisu współpracującego m.in. z TVP Info Grzegorza Kuczyńskiego, który także krytykował publikację fragmentów listów z frontu. – W środku tekstu wspomnienia rosyjskiego lekarza frontowego z 1920 roku. Nie ma słowa o eksterminacji jeńców. Pracownik ścieku za 2 mld nawet leadu nie czyta. On już „wie”, stawia tezy, oskarża. Na tym polega właśnie propaganda – ocenił Dziubka.
W środku tekstu wspomnienia rosyjskiego lekarza frontowego z 1920 roku. Nie ma słowa o eksterminacji jeńców. Pracownik ścieku za 2 mld nawet leadu nie czyta. On już „wie”, stawia tezy, oskarża. Na tym polega właśnie propaganda. https://t.co/QPRcZf9rQ5
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) August 15, 2020
Z kolei redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk na swoim profilu facebookowym odniósł się do wpisu twitterowego Przemysława Czarnka. – Poseł Czarnek ze Zjednoczonej Prawicy napisał dziś na Twitterze, że jeńcom, którzy są agresorami, nie przysługuje prawo do ludzkiego traktowania. Poseł Czarnek nie słyszał o Konwencji Genewskiej i o tym, że prawa przysługują jeńcom zawsze i wszędzie. Poseł Czarnek jest typowym politycznym trollem – bez żadnego znaczenia w Zjednoczonej Prawicy, bez dostępu do kierownictwa, z dużą ilością czasu do pisania głupot w sieci. Tu chodzi mu o walenie w media, których nie lubi władza, bo poseł Czarnek ogląda TVP, więc wie, że teraz temat walki z mediami jest u jego szefów ważny – napisał Węglarczyk.
– Ale poseł Czarnek jest też posłem partii władzy. Poseł Czarnek będzie więc odpowiadał za to, że komuś z polskich żołnierzy służących poza granicami kraju stanie się coś złego, bo gdzieś ktoś uzna, że polski żołnierz w obcym kraju jest agresorem, a jeńcom agresorom nie przysługują żadne prawa, o czym mówią przecież sami polscy politycy. Słowa mają znaczenie. W polityce międzynarodowej mają znaczenie zasadnicze. Słowa mogą zabijać. Podobnie jak głupota – dodał.
W kategorii informacji i publicystyki ogólnej (bez treści regionalnych i o pogodzie) w lipcu br. portal Onet.pl odwiedziło 10,58 mln internautów (co dało 39,1 proc. zasięgu), którzy wykonali 172,96 mln odsłon, każdy średnio 16,3 – pokazują dane z badania Gemius/PBI.
Natomiast cały portalu Onet.pl zanotował 17,34 mln użytkowników, 1,58 mld odsłon oraz 14 minut i 51 sekund średniego dobowego czasu korzystania.