Lis: po wyborach w redakcji „Newsweeka” wszyscy zdołowani

Karnowski: Duda wygrał dzięki odporności TVP

Tomasz Lis i Jacek Karnowski

– W redakcji wszyscy zdołowani – poinformował w poniedziałek redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis, który w kampanii wyborczej otwarcie popierał Rafała Trzaskowskiego. Z kolei Jacek Karnowski, redaktor naczelny „Sieci”, ocenił, że Andrzej Duda nie wygrałby bez działań Telewizji Polskiej.

– W redakcji wszyscy zdołowani Zakończyłem pierwszymi dwiema linijkami z hymnu harcerskiego: Wszystko co nasze Polsce oddamy. W niej tylko życie, więc idziem żyć – stwierdził Tomasz Lis na Twitterze w poniedziałek w południe.

W pierwszym wpisie komentującym wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich Lis skrytykował poparcie dla Andrzeja Dudy. – Skoro naród chce wschodu, zamordyzmu, despotyzmu i rządów paranoicznego satrapy, to akurat to życzenie zostanie spełnione – napisał. – Exit poll był. Teraz Polexit – przestrzegł.

– Przez kilka tygodnie znowu miałem nadzieję, wielką nadzieję, na powrót, po latach, normalności. I za to Wam, demokraci, z całego serca bardzo, bardzo dziękuję – zaznaczył w kolejnym wpisie. – Dziś ważny dzień- zaczyna się obrona resztek demokracji już w skrajnie niekorzystnych warunkach plus kampania przed wyborami parlamentarnymi za 3 lata. Tak, dziś się zaczyna – stwierdził.

W redakcji wszyscy zdołowani. Zakończyłem pierwszymi dwiema linijkami z hymnu harcerskiego: Wszystko co nasze Polsce oddamy. W niej tylko życie, więc idziem żyć.

— Tomasz Lis (@lis_tomasz) July 13, 2020

Lis i „Newsweek” za Trzaskowskim

Tomasz Lis od tygodni otwarcie popierał na Twitterze kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich – najpierw Małgorzatę Kidawę-Błońską, a potem Rafała Trzaskowskiego. Na początku czerwca Lis podpisał się na liście poparcia dla Trzaskowskiego (pochwalił się tym na Twitterze) i zachęcał do tego innych.

Dwa tygodnie temu w czasie głosowania w pierwszej turze Lis zamieścił na Twiterze fragment okładki „Newsweek Polska” sprzed pięciu lat z fotomontażem, w którym prezes PiS wyłania się zza twarzy jednego z kandydatów. – Stawiając krzyżyk możemy zdjąć maseczkę – stwierdził Lis. W drugim wpisie dziennikarz zamieścił zdjęcie innego kandydata i prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego niosących trumnę prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego w styczniu ub.r., oraz portret Piotra Szczęsnego, który w październiku 2017 roku dokonał samospalenia w centrum Warszawy, a w liście pożegnalnym skrytykował obecną władzę. – Pamiętam i za chwilę głosuję jak należy – napisał Tomasz Lis w tweecie.

W zeszłą niedzielę parokrotnie zachęcał na Twitterze do głosowania. – Na razie minimalnie cykoria (to aluzyjne określenie Andrzeja Dudy – przyp.) – trzeba gonić – napisał po południu. Natomiast rano opublikował grafikę z ośmioma gwiazdkami, które od kilku tygodni zdobywa popularność jako wulgarny slogan atakujący PiS.

– Wybitnie nieuczciwa, wręcz łajdacka kampania ze strony PIS i TVP. Z tego punktu widzenia wynik Trzaskowskiego jest fenomenalny – ocenił Lis wieczorem po opublikowaniu pierwszych wyników sondażu exit poll.

Do boju. 💪🇵🇱🗽 pic.twitter.com/F1HEhIOv1g

— Tomasz Lis (@lis_tomasz) July 12, 2020

Podobne opinie Tomasz Lis wyrażał we wstępniakach w „Newsweeku”, do numeru sprzed tygodnia napisał mocno przychylną relację z kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Kandydat KO znalazł się na okładkach trzech z ostatnich czterech numerów pisma.

Karnowski: ważna odporność psychiczna TVP

Z kolei Jacek Karnowski, redaktor naczelny „Sieci”, w poniedziałek przed południem na antenie TVP Info ocenił, że Andrzej Duda nie zdołałby wygrać wyborów prezydenckich, gdyby nie postawa Telewizji Polskiej w ich trakcie.

Według Karnowskiego w TVP pojawiały się „sprostowania, prawdziwe informacje, poglądy obecnego prezydenta”, które pozwalały równoważyć krytykę Andrzeja Dudy. – Podziękowania za tę służbę prawdzie, pluralizmowi, demokracji – podkreślił.

Relacje Telewizji Polskiej z kampanii przed wyborami prezydenckimi krytycznie oceniło wielu dziennikarzy i niektóre organizacje zajmujące się wolnością mediów. – Nadawca publiczny nie wywiązał się ze swojego obowiązku zapewnienia zrównoważonego i niestronniczego przekazu medialnego. W TVP obecne były materiały homofobiczne i ksenofobiczne – skomentowali po pierwszej turze obserwatorzy z Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE. Tę opinię skrytykowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich.

#WyboryPrezydenckie2020 | @JacekKarnowski: Gdyby nie TVP i odporność psychiczna dziennikarzy, Andrzej Duda by nie wygrał. Połamano by kości wszystkim, którzy mają inne zdanie. W atakach na #TVP chodziło o to, by mieć możliwość bezkarnego manipulowania całym społeczeństwem. pic.twitter.com/gzncmHGysY

— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) July 13, 2020

Tygodnik „Sieci” od lat jest mocno przychylny wobec obecnego obozu rządzącego. W ostatnich tygodniach w piśmie dwukrotnie były okładki mocno korzystne dla Andrzeja Dudy i dwie krytykujące Rafała Trzaskowskiego.

Andrzej Duda wygrał z Rafałem Trzaskowskim

Państwowa Komisja wyborcza podała już wyniki głosowania z 99,97 proc. obwodowych komisji wyborczych. Andrzej Duda otrzymał 10,42 mln głosów (51,14 proc. wszystkich), a Rafał Trzaskowski – 9,96 mln (48,86 proc.). Frekwencja wyniosła 67,92 proc.

W maju 2015 roku Andrzej Duda w drugiej turze wyborów wygrał z ówczesnym prezydentem Bronisławem Komorowskim w stosunku 51,55 proc. (8,63 mln głosów) do 48,45 proc. (8,11 proc.) przy frekwencji wynoszącej 55,34 proc.