Izba Wydawców Prasy protestuje przeciw atakom polityków na „Fakt”

"Fakt" tłumaczył dlaczego staje po stronie słabszych

„Ze zdumieniem (…) obserwujemy ostatnie bezprecedensowe ataki na dziennik »Fakt«” – napisała w oświadczeniu Izba Wydawców Prasy. Jej zdaniem, rolą mediów jest kontrolowanie działań władzy i opisywanie nieprawidłowości.

W ubiegły piątek tabloid „Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) opublikował tekst o ułaskawieniu przez prezydenta osoby skazanej za przestępstwa seksualne. Jak informowała „Rzeczpospolita”, 14 marca prezydent ułaskawił siedem osób, w tym „osobę skazaną za zgwałcenie małoletniego krewnego”. Tvn24.pl podał, że o ułaskawienie wnioskowały partnerka i córka mężczyzny, które były jego ofiarami.

Publikację skrytykowali politycy PiS. Zbigniew Ziobro zapowiedział, że chce po wyborach wziąć się za media.

IWP wydała oświadczenie w tej sprawie. „Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec działań stanowiących atak na dziennikarzy i wydawców. W przypadkach naruszenia prawa, godności czy publikowania nieprawdy, można podjąć odpowiednie środki prawne. Szkalowanie, obrażanie, poniżanie i inne tego typu działania, uznajemy za naganne. W państwie prawa nie ma dla nich miejsca i powinny być z całą stanowczością potępiane” – napisano. Jak dodaje IWP, „rolą mediów jest przecież m.in. kontrolowanie działań władzy i informowanie opinii publicznej o zaobserwowanych nieprawidłowościach”.

RAS Polska, wydawca „Faktu”, jest członkiem IWP. W jej zarządzie zasiada Marcin Biegluk, dyrektor generalny portfolio prasowego RAS Polska, odpowiadający m.in. za „Fakt”.

Jak informowaliśmy w środę, po publikacji „Faktu” miliona złotych zadośćuczynienia chcą od Ringier Axel Springer Polska partnerka i córka skazanego za przestępstwa seksualne mężczyzny.