TVN proponuje, aby debata odbyła się w miejscu, które „ma charakter symboliczny i ma szczególne znaczenie dla Polaków, takim jak Stocznia Gdańska lub Muzeum Powstania Warszawskiego” – mówił cytowany w komunikacie Marcin Barcz, członek zarządu TVN. Jak dodał, „istotne jest, aby zagwarantować kandydatom równe szanse i dać telewizjom prawo do wskazania prowadzącego dziennikarza oraz swobodnego zadawania pytań. Sygnał z debaty powinien być udostępniony wszystkim zainteresowanym nadawcom”.
Polsat wcześniej z propozycją debaty trzech największych telewizji wystąpił do TVN i TVP. Rzecznik Polsatu Tomasz Matwiejczuk nie chciał w czwartek odnieść się do najnowszej propozycji TVN.
W tym tygodniu TVN i TVN 24 chciały zorganizować debatę wraz z Onetem i Wirtualną Polską. Debata miała odbyć się w czwartek, ale Andrzej Duda odmówił w niej udziału. Debaty nie było, a w czwartek prezydent pojawił się w wywiadzie telewizyjnym w Polsat News.
Z kolei TVP swoją debatę planuje na 6 lipca w miejscowości Końskie. Chęć udziału w niej zadeklarował Andrzej Duda. Wydarzenie miałoby się odbyć z udziałem publiczności.
Zastrzeżenia do takiego sposobu ma członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun. W piśmie do p.o. prezesa TVP Macieja Łopińskiego zwraca uwagę, że zgodnie z rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji debata ma być przeprowadzona bez udziału publiczności. Podkreślają to też serwis OKO.press i „Gazeta Wyborcza”. „Całkowicie dementuję fake news »Gazety Wyborczej«. Debata Prezydencka w Końskich zostanie zorganizowana zgodnie z rozporządzeniem KRRiT. Proszę nie powielać nieprawdziwych informacji” – skomentował to na Twitterze Jarosław Olechowski, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Przed pierwszą turą debatę zorganizowała jedynie Telewizja Polska.