Tomasz Michniewicz pracował już w Trójce w latach 2007-2010. Był wówczas m.in. szefem i reporterem projektu „Trójka Przekracza Granice”, był też m.in. odpowiedzialny za produkcję obsługi mistrzostw Europy w piłce nożnej (Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii) dla tej anteny. Pracował także dla Jedynki. W maju 2016 roku przeszedł z publicznego radia do Radia Zet. W marcu br. pożegnał się z tą stacją, by skupić się – jak mówił – na pisaniu i tworzeniu nowych cykli telewizyjnych.
Od lipca Michniewicz wraca do Trójki. Będzie gospodarzem poniedziałkowych wydań „Klubu Trójki”, a już w wakacje ma zacząć prowadzić własną audycję. Na razie nie ma ona jeszcze ani tytułu, ani terminu emisji. Ma być autorskim magazynem interdyscyplinarnym.
– Dwukrotnie już odchodziłem z Polskiego Radia, w obu przypadkach gdy polityka wchodziła do redakcji i bez pardonu łamała zasady dziennikarskiej niezależności. Raz za kadencji PO, raz za PiS. Jeśli sytuacja się powtórzy, odejdę po raz trzeci, nie będę się wahał ani chwili. To samo zresztą zapowiada Kuba Strzyczkowski, więc najwyżej oddamy karty razem – mówi Tomasz Michniewicz portalowi Wirtualnemedia.pl.
– Uważam, że silne, niezależne media publiczne są dla demokracji konieczne. Martwi mnie postępujące upolitycznienie mediów publicznych w Polsce, ale w Trójce widzę budujący się „ruch oporu” wobec tego zjawiska i mam poczucie, że trzeba go wzmacniać. Od miesiąca uważnie słucham serwisów i programów politycznych. Widzę olbrzymią zmianę na plus po objęciu stanowiska dyrektora przez Kubę Strzyczkowskiego. Trójka wraca do pionu, mam nadzieję, że to ośmieli kolejne zespoły redakcyjne – dodaje.
Dziennikarz podkreśla, że Trójka jest dla niego „najlepszą redakcja radiowa w Polsce”. – Obserwuję kolejne powroty świetnych dziennikarzy. Marcin Łukawski, Krystian Hanke, Katarzyna Borowiecka, Michał Żakowski, Sylwia Hejj, Piotr Stelmach, Katarzyna Pruchnicka – to są ludzie, których znam, z którymi pracowałem, z którymi myślimy o mediach podobnie. To jest fantastyczny radiowy zespół. Trzymam kciuki za powrót Agnieszki Szydłowskiej, Agnieszki Obszańskiej oraz oczywiście Marka Niedźwieckiego i Bartka Gila, którzy zostali potraktowani skandalicznie – komentuje.
Strzyczkowski stanowisko dyrektora anteny objął 25 maja i zapowiedział w rozmowie z nami, że będzie chciał „odbudować ruiny”, jakie zostały po poprzedniku. Na początku czerwca wróciły na antenę dwa sztandarowe bloki muzyczno-informacyjne: poranne i popołudniowe wydania „Zapraszamy do Trójki”. Usłyszeliśmy też ponownie „Urywki z kalendarza”, Tomasza Rożka z porannymi „Pytaniami z Kosmosu”. Po latach do Trójki wrócił Roman Dziewoński z niedzielną audycją „Do 3 razy nuta”. Także w czerwcu na antenę PR3 wrócili m.in. Wojciech Ossowski ze swoimi „Ossobliwościami muzycznymi”, Katarzyna Kłosińska z dwiema audycjami, a Michał Żakowski rozpoczął cykl „Świat i ludzie”. W lipcu wraca też z „AB Popkultury” Katarzyna Borowiecka. Natomiast Beata Pawlikowska objęła niedzielne przedpołudniowe pasmo z audycją muzyczno-podróżniczą „Blondynka w Trójce”. W sierpniu ruszyć ma też nowy reporterski format.
Według badania Radio Track od marca do maja br. Trójka miała 4,6 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec 5,1 proc. rok wcześniej.