W piątek „Listę przebojów Trójki” wygrał utwór Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” krytykujący Jarosława Kaczyńskiego. Władze Polskiego Radia postanowiły unieważnić całą listę. Pod wpływem krytyki słuchaczy, mediów i artystów, którzy oskarżali stację o cenzurę, kierownictwo radia zaczęło zrzucać winę najpierw na złe policzenie głosów, a następnie na błąd informatyczny. W ramach sprzeciwu z rozgłośnią rozstał się prowadzący listę Marek Niedźwiecki, a także m.in. Marcin Kydryński, Hirek Wrona i Wojciech Mazolewski. Atmosferę podgrzewały deklaracje artystów, jak Dawid Podsiadło, że wycofują swoje utwory z tej stacji oraz decyzja wytwórni muzycznej Mystic Production o zawieszeniu współpracy z Trójką. Przed siedzibą stacji odbył się w niedzielę protest pracowników.
W mediach wrzało. Jak policzył Press-Service Monitoring Mediów, od piątku do godziny 12 w poniedziałek na temat Trójki w kontekście Kazika w mediach tradycyjnych pojawiło się 1680 materiałów, z czego zdecydowana większość w serwisach internetowych (1528 publikacji). W telewizji wyemitowano 85 materiałów, w radiu 15, a w prasie opublikowano 52 teksty. Łączny szacunkowy ekwiwalent reklamowy w tych mediach wyniósł 11 mln zł.
O sytuacji w Trójce rozpisywano się przede wszystkim w mediach społecznościowych. Najwięcej materiałów na ten temat ukazało się na Facebooku – 41,3 tys. publikacji. O sprawie pisano także na Twitterze (2,4 tys. publikacji) oraz Instagramie (197). Ekwiwalent reklamowy w tych mediach społecznościowych wyniósł łącznie ponad 7 mln zł. Wiele publikacji było oznaczanych hashtagiem #MuremZaTrójką (1,6 tys. hashtagów).
– Trójka została zamordowana wizerunkowo, jej wizerunek leży – ocenia Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku. I wyjaśnia: – Radiowa Trójka od pięciu lat żyje w permanentnym kryzysie wizerunkowym, ale pracowały w niej jeszcze ikony. Kryzys pogłębił się, kiedy w marcu stacja zwolniła Annę Gacek, a po niej odszedł Wojciech Mann i inni. Nigdy nie wiemy, który element uruchomi kryzys, a tak właśnie zadziało się w piątek, kiedy nagle jedna drobna rzecz przeważyła – mówi Oczkoś. Jego zdaniem władze Polskiego Radia popełniły szereg błędów komunikacyjnych w sprawie unieważnienia ostatniej „Listy przebojów Trójki”. – Gorzej być nie może. Nastąpił tu proces nie tylko zadymiania słów, ale też zadymiania faktów, gdyż nie było spójności w wypowiedziach stacji, która zmieniała wersje i wręcz wpadła w panikę, która jest najgorszym doradcą w kryzysie – komentuje Oczkoś.
W ocenie Oczkosia nie ma sposobu, aby Trójka wyszła z tego kryzysu wizerunkowego. – Musiałoby to zająć przynajmniej trzy lata, gdyż tyle czasu buduje się względną pozycję na rynku, a to jeszcze nie oznacza wzrostu słuchalności – mówi Mirosław Oczkoś.
Większe szanse na odbudowę wizerunku daje Anna Gołębicka, strateg i ekspert od marketingu: – Chcąc odbudować swoją pozycję, Trójka musiałaby podjąć radykalne ruchy, czyli wyrzucić z niej przeciwników starej Trójki i przywrócić ludzi, którzy rozumieją DNA marki, bo marka to są przede wszystkim ludzie. W tym momencie została postawiona kropka nad i nadzieje na dawną Trójkę skończyły się. Stacja musi podjąć decyzję, w którą stronę chce iść – komentuje Gołębicka.
Klip Kazika do piosenki, od której wszystko się zaczęło, został opublikowany 8 maja na YouTube. W poniedziałek wieczorem miał już prawie 6 mln wyświetleń.