To była głupia decyzja człowieka, przypominająca realia dawnej cenzury. Jeśli ktoś próbuje wpływać na dziennikarzy, by usunęli piosenkę z listy, bo ktoś zinterpretował ją po swojemu i uznał, że jest nieprawomyślna, to co dalej? Każdą piosenkę radio będzie tak analizować? Moja współpraca z Trójką jest zawieszona – mówi Artur Rojek, komentując aferę z piosenką Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” usuniętą ze szczytu listy przebojów Trójki.
Ostatnia piosenka Kazika. Dobra?
Bardzo mi się podoba. Świetny klip. Jestem fanem jego twórczości. Kult i Kazik często byli w obrębie naszych zainteresowań, gdy planowaliśmy Off Festival. To u nas Kult po raz pierwszy zagrał płytę „Spokojnie”.
Kazik znika z listy przebojów Trójki. Co mówi artysta?
Nie dzielę ludzi politycznie. Liczy się człowiek i ludzkie decyzje. Ktoś podjął bardzo głupią decyzję, czym zaszkodził radiu, które zbudowało swoją wartość na muzyce, które muzyką edukowała kilka pokoleń Polaków i to jej zawdzięcza grono wiernych fanów. To nieprzemyślane posunięcie, które będzie miało ogromne konsekwencje i niepotrzebnie wciąga sztukę w polityczne zamieszanie.
To wybryk paru nadgorliwych funkcjonariuszy w mediach publicznych czy – jak mówią niektórzy – realia komuny, w której władza układała listy przebojów?
To głupia decyzja człowieka, przypominająca realia dawnej cenzury. To wszystko, co mam do powiedzenia.
Ze stacji odchodzą znani dziennikarze, a kolejni artyści zapowiadają jej bojkot. Co pan o tym sądzi?
Trudno sobie wyobrazić współpracę z instytucją, której zarządzający podejmują takie decyzje. I nie ma znaczenia czy to Trójka, AntyRadio czy Radio Zet. Jeśli ktoś próbuje wpływać na dziennikarzy, by usunęli piosenkę z listy, bo ktoś zinterpretował ją po swojemu i uznał, że jest nieprawomyślna, to co dalej? Każdą piosenkę radio będzie tak analizować? Sam zderzyłem się kiedyś z podobnym absurdem, gdy nasz utwór „To nie był film” uznano za nawołujący do mordowania ludzi, a kilka lat później wciągnięto Myslovitz na listę grup muzycznych promujących satanizm.
„Trudno wyobrazić sobie współpracę”. Pan też nie chce występować w Trójce?
Nie wyobrażam sobie tego, jeśli Trójka nie wróci do mądrze podejmowanych decyzji. Już dziś nie ma w niej większości osób, które tę stację tworzyły przez ostatnie lata. Tym jak i innym którzy nie mogą zrezygnować z tej pracy z czysto życiowych powodów należy się szacunek za to, co zrobili, bo Trójka to radio które muzycznie wychowywało wielu z nas. Dziś dziennikarze opuszczają stację, mierząc się z oszczerstwami i hejtem.
Tak. W tej sytuacji nasza współpraca jest zawieszona.