„Złożyłam dzisiaj wypowiedzenie, zatem po zakończeniu procedur i terminów wynikających z umowy przestanę być pracownikiem radiowej Trójki” – poinformowała na Facebooku Agnieszka Szydłowska.
„Jestem urodzonym radiowcem, o tej pracy mówiłam od dziecka. Nie mam fabryczki czy innej »prawdziwej« roboty«. Moim zawodem jest radio. A do tego ta przeklęta misja – urodziłam się do radia publicznego bo misję mam we krwi. Dlatego tak długo woziłam się z decyzją. I nawet teraz jestem na maksa wkurzona, że oddaję pole, godziny, w których starałam się dawać miejsce artystom różnorodnym i nierozpieszczanym uwagą innych mediów o zasięgach jakie dawała Trójka. Kiedyś pewnie bardziej niż dziś. 700 czy 350 k słuchających Programu Alternatywnego, czasy w których milion osób odpalało Radiowy Dom Kultury- to zapisuję po stronie sukcesów. Bo nie było tu podlizywania się i grania »naszych ukochanych artystów«” – czytamy w jej wpisie.
Agnieszka Szydłowska napisała, że w ostatnich latach podpisała wiele listów w obronie kształtu Trójki i przeciwko jej dewastacji. „To, że Trójka nadal działa to w wielu miejscach zasługa wyłącznie samego zespołu, który łata profesjonalizmem dziury nieumiejętnego zarządzania. Ostatni akord- ta »pandemiczna« ramówka. Tak naprawdę zaorała naszą antenę pozbawiając słuchaczy ulubionych programów. I – nad czym bardzo ubolewam – dostępu do informacji kulturalnych i wymiany myśli” – wyjaśniła dziennikarka.
Agnieszka Szydłowska w Trójce prowadziła m.in. „Radiowy Dom Kultury” i „Program alternatywny”.