Prezes Polskiego Radia: zarzuty cenzury są kłamliwe, doszło do ingerencji w kolejność utworów na liście Trójki

Agnieszka Kamińska i Kazik Staszewski

Szefowa Polskiego Radia Agnieszka Kamińska stwierdziła, że o unieważnieniu ostatniego wydania Listy Przebojów Trójki, w którym wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”, zdecydowała dyrekcja stacji. – Podczas elektronicznego głosowania została wprowadzona piosenka spoza listy i doszło do ingerencji w kolejność utworów. będziemy sprawdzać, czy nastąpiło to w wyniku błędu informatycznego, czy też była to ingerencja z zewnątrz – zapowiedziała.

Piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój” jako nowość znalazła się na pierwszym miejscy ostatniego notowania Listy Przebojów Trójki, które w piątek wieczorem prowadził Marek Niedźwiecki.

W utworze wokalista aluzyjnie krytykuje Jarosława Kaczyńskiego za wizytę na warszawskich cmentarzach (m.in. Powązkach) 10 kwietnia, w dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Zestawia go z rodzinami innych zmarłych, które wskutek zamknięcia zdecydowanej większość cmentarzy w związku z epidemią koronawirusa nie mogły wtedy odwiedzić ich grobów (zgodnie w ówczesnymi przepisami w pogrzebach mogło uczestniczyć tylko kilka osób).

Szef Trójki: wydanie unieważniła redakcja

W sobotę przed południem internauci zauważyli, że na portalu Polskiego Radia nie działa sekcja dotycząca Listy Przebojów Trójki. Ponadto niedostępny jest artykuł omawiający jej ostatnie wydanie, chociaż nadal są artykuły z jego zapisem.

Komentujący to dziennikarze, a także inni internauci, zarzucili Polskiemu Radiu próbę cenzury. Na fanpage’u facebookowym Trójki zarosiło się od takich komentarzy, zamieszczano też linki do piosenki Kazika i zapisanych kopii tekstu z wynikami ostatniego wydania listy.

Po godz. 18 pojawiło się oświadczenie, w którym dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski poinformował, że ostatnie notowanie Listy Przebojów zostało unieważnione, o czym zdecydowała redakcja stacji.

– Szanowni Słuchacze, podczas elektronicznego głosowania nad Listą Przebojów Trójki w dn. 15.05.2020 r. został złamany regulamin i do głosowania wprowadzono piosenkę spoza listy. Nadto dokonano manipulacji przy liczeniu głosów oddawanych na poszczególne piosenki, co zafałszowało wynik końcowy – uzasadnił.

– Wyrażamy ubolewanie i przepraszamy wszystkich słuchaczy za zaistniałą sytuację. Na kolejne głosowanie Listy Przebojów Trójki zapraszamy 22 maja o stałej porze – dodał Kowalczewski.

Prezes Polskiego Radia: o unieważnieniu zdecydowała dyrekcja

W sobotę późnym wieczorem głos w tej sprawie zabrała Agnieszka Kamińska, prezes Polskiego Radia. – Dyrekcja Programu Trzeciego zdecydowała o unieważnieniu piątkowego notowania Listy Przebojów Trójki – poinformowała w rozmowie z IAR.

– Podczas elektronicznego głosowania została wprowadzona piosenka spoza listy i doszło do ingerencji w kolejność utworów. Wskutek tego wynik końcowy nie odzwierciedlał głosowania słuchaczy – wyjaśniła.

Kamińska zapowiedziała, że Polskie Radio sprawdzi, „czy nastąpiło to w wyniku błędu informatycznego, czy też była to ingerencja z zewnątrz”. – Z pewnością ta sprawa zostanie dogłębnie zbadana i wyjaśniona, wtedy też będzie można podjąć decyzję co do ewentualnych kolejnych działań: albo w zakresie uszczelnienia systemu informatycznego, albo ewentualnych kroków prawnych – zadeklarowała.

Szefowa nadawcy odniosła się też do zarzutów, że Polskie Radio stosuje cenzurę, unieważniając wyemitowane już notowanie Listy Przebojów Trójki z powodu wybranej piosenki. – Oskarżenia takie są kłamliwe i niesprawiedliwe, gdyż to właśnie Redakcja podjęła natychmiastowe działania, by odkryć prawdę i podać ją do publicznej wiadomości – podkreśliła.

– Właśnie po to, aby słuchacze mieli poczucie i gwarancję, że głosowanie odbywa się w sposób absolutnie bezpieczny i uczciwy, w tej sytuacji jedynym słusznym rozwiązaniem było unieważnienie tego notowania przez Dyrekcję Programu Trzeciego – zapewniła Agnieszka Kamińska.

Od lutego do kwietnia br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 4,7 proc. – wynika z badania Radio Track Kantar Polska.

Według badania Gemius/PBI w styczniu br. portal PolskieRadio.pl zanotował 1,35 mln użytkowników, 10,25 mln odsłon oraz 8 minut i 21 sekund średniego czasu korzystania przez odwiedzającego.

Wydawca płyt Kazika zachęcał do głosowania na „Twój ból jest lepszy niż mój”

Wiadomo, że piosenka „Twój ból jest lepszy niż mój” znalazła się wśród propozycji nowości na Listę Przebojów Trójki udostępnianych w internecie.

Wydająca albumy Kazika Staszewskiego firma SP Records 9 maja, dzień o publikacji utworu, poinformowała o tym, zachęcając do głosowania na niego. Na Facebooku zamieściła link do niedziałającej obecnie sekcji portalu Polskiego Radia dotyczącej Listy Przebojów.

KAZIK – „Twój ból jest lepszy niż mój” w nowościach Lista Przebojów Trójki! Fani Kazika – głosujemy!💥 https://lp3.polskieradio.pl/ ⏯ https://youtu.be/o9LzNtpjhV0

Opublikowany przez SP Records Sobota, 9 maja 2020

To przeczy tezie podanej m.in. przez Krzysztofa Panka, szefa rozwoju serwisów internetowych w Cyfrowym Polsacie, który w sobotę wieczorem zamieścił na Facebooku wiadomość od „znajomego z branży muzycznej”.

– Od początku istnienia Listy Trójki słuchacze mogą głosować wyłącznie na utwory, które są w tak zwanych propozycjach do listy przebojów. Te propozycje są układane przez Niedzwiedzkiego, do którego kilka lat temu dołączył Baron. Słuchacze nie mieli nigdy możliwości wpływać na ich kształt. Są to wyłącznie decyzje prowadzących, którzy przy ich układaniu kierowali się swoimi, nietransparentnymi kryteriami i motywami, a przecież powinno to być przejrzyste skoro obecność na liście Trójki to potężna promocja dla artystów i ich wydawców – stwierdził znajomy cytowany przez Panka.

– Piosenka Kazika nie była podana w propozycjach do ostatniej listy, a jednak nagle okazało się, że wygrała całe notowanie. To pierwszy taki przypadek w dziejach tej audycji – ocenił. – Wyraźnie trzeba podkreślić, że od kiedy wszedł system internetowego głosowania, nawet technicznie nie było możliwe głosować na piosenkę, której nie było w tzw. propozycjach, a tego numeru Kazika tam nie było, dlatego o tym, że znalazła się w notowaniu na pewno nie zdecydowali słuchacze – podkreślił. Wpis Krzysztofa Panka jako uzasadnienie unieważnienia ostatniego wydania listy Trójki podał na Twitterze m.in. Rafał Porzeziński, od stycznia 2016 do stycznia 2018 roku dyrektor radiowej Jedynki.

Raczej Niedźwieckiego. pic.twitter.com/V22ElUHCSu

— Rafał Porzeziński (@Porzezinski) May 16, 2020

Marek Niedźwiecki odchodzi z Trójki po 35 latach pracy

W zaistniałej sytuacji z radiową Trójką zdecydował się pożegnać Marek Niedźwiecki, o tym poinformował w sobotę wieczorem na Facebooku kompozytor Zbigniew Preisner.

– Marek Niedźwiecki jest kolejną osobą, która dzisiaj odeszła z Trójki. Nasza Trójka już nie istnieje. Nie możemy się dać zniewolić tej bolszewickiej polityce, musimy bronić naszej wolności, inaczej zostanie nam „zniewolony umysł” – stwierdził Preisner. Zaznaczył, że godzinę przed zamieszczeniem wpisu rozmawiał z Markiem Niedźwieckim, a dziennikarz poprosił go o przekazanie tej informacji.

Informację o odejściu Niedźwieckiego podał też Michał Nogaś, od kilku lat dziennikarz „Gazety Wyborczej”, a wcześniej Trójki. – Publicznie gratuluję dyrektorowi trójki, że jednym małym ruchem doprowadził do takiej rozpierduchy, że zwolnił się Marek Niedźwiecki. YOU ARE AWESOME, Kowal, seriously – skomentował ironicznie.

Marek Niedźwiecki do Trójki przeszedł wiosną 1982 roku, od pierwszego wydania był głównym prowadzącym Listy Przebojów, z przerwą od grudnia 2007 do kwietnia 2010 roku, kiedy pracował w Radiu Złote Przeboje. W zeszły piątek wyemitowano notowanie nr 1998 listy Trójki.

Brudziński i Gliński odcinają się od decyzji Trójki

Unieważnienie notowania Listy Przebojów Trójki i usunięcie treści o nim z portalu Polskiego Radia skrytykowali też niektórzy politycy obozu rządzącego.

– Atakowanie PJK (prezesa Jarosława Kaczyńskiego – przyp.) za to, że w 10-tą rocznicę największej katastrofy jaka spotkała nasz Naród po 1945 roku, złożył wieniec pod pomnikiem swojego brata oraz na Jego symbolicznym grobie na Powązkach jest czymś barbarzyńskim – ocenił Joachim Brudziński, europoseł i wiceprezes PiS. – Nieważne czy krytykują go Tusk, Pani Łepkowska czy Kazik, ale zdejmowanie z radiowej Trójki informacji o wygranej #lpp3 piosenki Kazika (moimi zdaniem niesprawiedliwą w swej treści),jest albo przejawem głupoty albo czyjejś złej woli. W wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej (czasami niemądrej) interpretacji zdarzeń – dodał.

– Zgadzam się z Joachimem Brudzińskim. Zdarza się, że niektórzy artyści śpiewają głupstwa. Nawet bulwersujące. Ale jednak bardziej bulwersujące jest zdejmowanie piosenki za „nieprawomyślność”. To chyba jakaś prowokacja. Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i minister kultury nie musi się zgadzać ze wszystkimi decyzjami władz publicznego radia – napisał w sobotę wieczorem minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

– Nie. To nie prowokacja. To system tępej propagandy politycznej, który powstał pod Pana Ministra skrzydłami. To właśnie Pan jako minister kultury odpowiada za dobór kadr do mediów publicznych i atrapowe ciała do politycznego sterowania nimi, jak Rada Mediów Narodowych Czabańskiego – odpowiedział mu Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji kandydujący na prezydenta.

Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i minister kultury nie musi się zgadzać ze wszystkimi decyzjami władz publicznego radia. 2/2

— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) May 16, 2020

Dużo dosadniej o unieważnieniu ostatniego notowania listy i odejściu Marka Niedźwieckiego z Trójki napisał wieczorem Joachim Brudziński. – Szlag człowieka trafia, że jakiś pacan kosztem PJK (prezesa Jarosława Kaczyńskiego – przyp.) zagrał w teatrzyku Marka Niedźwieckiego. Niedźwiecki chciał odejścia z trójki jego prawo. Jak trzeba było złożyć oświadczenie lustracyjne też odszedł. Dziś podprowadził nadgorliwców jak leszczy a odium ich głupoty spada na JK – stwierdził.

– Marek Niedźwiecki – niezlustrowany i zły. A pacan i leszcz to chyba o pisowskim dyrektorze Trójki. Pokrzywdzonym w tej sytuacji jest Kaczyński. Zresztą – on zawsze jest pokrzywdzonym – skomentował to Marcin Celiński z Wydawnictwa Arbitror. – No tak. Spisek ubecji – ironizował Krzysztof Berenda z RMF FM. – No i wszystko jasne. To nie partia odpowiada za uczynienie z mediów publicznych wydziału propagandy PiS, tylko skrajnie nieodpowiedzialni nominaci partii… – napisał Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”.

Szlag człowieka trafia, że jakiś pacan kosztem PJK zagrał w teatrzyku Marka Niedźwieckiego. Niedźwiecki chciał odejścia z trójki jego prawo. Jak trzeba było złożyć oświadczenie lustracyjne teź odszedł. Dziś podprowadził nadgorliwców jak leszczy a odium ich głupoty spada na JK.

— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) May 16, 2020

Seria rozstań z Trójką po odejściu Wojciecha Manna

W br. z radiową trójką pożegnało się kilkoro jej wieloletnich dziennikarzy. W styczniu nie przedłużono umowy z Dariuszem Rosiakiem, który przygotowywał cotygodniowy „Raport o stanie świata”. Rosiak szybko zorganizował zbiórkę na platformie Patronite i zaczął realizować „Raport o stanie świata” w formie podcastu internetowego, z dodatkowymi cyklami.

9 marca z anteną rozstała się dziennikarka muzyczna Anna Gacek, nie przyjmując nowej propozycji współpracy. Kilka dni później po 55 latach współpracy z Trójki odszedł Wojciech Mann, który w ostatnim czasie prowadził kilka audycji, m.in. „W tonacji Trójki” razem z Gacek. Później z rozgłośnią pożegnali się również Gaba Kulka i Jan Młynarski, a po nich Jan Chojnacki, a także Wojciech Waglewski z synem Bartoszem („Fisz”).

Z kolei pod koniec kwietnia z Trójki odeszli dziennikarze Dariusz Bugalski i Paweł Drozd. Zapowiedzieli, że będą tworzyć autorskie podcasty, na platformie Patronite rozpoczęli zbiórki w tym celu. Ponadto przygotowują razem 7-odcinkowy serialu audio dla Audioteki.

Według sprawozdania abonamentowego ub.r. Polskie Radio zanotowało spadek przychodów o 6,07 proc. do 336,53 mln zł. Nadawca miał 219,32 mln zł z abonamentu rtv i rekompensaty abonamentowej (5,8 proc. mniej niż rok wcześniej), a jego Agencja Reklamy osiągnęła 62,72 mln zł wpływów (po spadku o 7,4 proc.). Zanotował stratę, nie podaje jej wysokości.