„Zarząd PAP rozwiązał ze mną umowę o pracę bez podania przyczyn. Obowiązki korespondenta w Niemczech pełniłem niecałe 2 miesiące. Od pierwszego do ostatniego dnia starałem się trzymać dziennikarskie standardy i rzetelnie opisywać sytuację w RFN. Kciuki za dziennikarzy PAP!” – napisał w czwartek wieczorem na Twitterze Grajewski. Nie udało nam się z nim skontaktować.
Informację o zakończeniu współpracy potwierdza prezes PAP Wojciech Surmacz. – Pracodawca rozwiązał umowę – mówi. Nie informuje jednak, kto zastąpi Grajewskiego w Berlinie.
Wcześniej, od stycznia 2019 roku, Grajewski był korespondentem w Niemczech „Dziennika Gazety Prawnej”.