Polska spadła na 62. miejsce w rankingu wolności prasy, który przygotowali Reporterzy bez Granic. To o trzy pozycje niżej niż przed rokiem. Zaprotestowało przeciwko temu Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. – Ta ocena jest nierzetelna i krzywdząca dla Polski, ponieważ nie oddaje rzeczywistego poziomu wolności słowa, wolności mediów i wolności dziennikarzy, jaki jest w naszym kraju – pisze Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP.
Nasz kraj w światowym indeksie wolności prasy 2020 zajął 62. miejsce na 180 ocenianych państw i w zestawieniu spadł o 3 pozycje. Wyprzedziły nas m.in. takie kraje jak: Armenia, Gruzja, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Niger, Mauritius, Madagaskar, Tonga, Senegal Czechy, Słowacja, Litwa, Łotwa. W regionie Europy Wschodniej gorzej wypadły tylko Węgry oraz Ukraina.
🔴#RSFIndex : RSF dévoile son Classement mondial de la #LibertéDeLaPresse 2020 :
1 : Norvège🇳🇴
2 : Finlande🇫🇮
3 : Danemark🇩🇰
11 : Allemagne🇩🇪
34 : France🇫🇷
41 : Italie🇮🇹
45 : États-Unis🇺🇸
66 : Japon🇯🇵
107 : Brésil🇧🇷
166 : Égypte🇪🇬
180e : Corée du Nord🇰🇵https://t.co/h7JLzYpbwX pic.twitter.com/TwwqRrvD7I
— RSF (@RSF_inter) April 21, 2020
W środę Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (CMWP SDP) wydało oświadczenie.
– Stanowczo protestujemy przeciwko nierzetelnej ocenie stanu wolności mediów w Polsce w 2020 r. zawartej w raporcie organizacji Reporterzy bez Granic (RSF). Po raz piaty z rzędu zostało obniżone miejsce Polski w tym rankingu, a według niego poziom wolności mediów w naszym kraju jest obecnie najniższy w historii . Jest to ocena nierzetelna i krzywdząca dla Polski, ponieważ nie oddaje rzeczywistego poziomu wolności słowa, wolności mediów i wolności dziennikarzy, jaki jest w naszym kraju – pisze Jolanta Hajdasz, dyrektor CMWP.
Dalej szefowa CMWP podkreśla, że w rankingu po raz kolejny obniżono Polsce wskaźnik wolności prasy, a zaczęło się to od 2016 r., kiedy to nasz kraj spadł z 18. na 47. miejsce, rok później na 54., w 2018 na 58, a w 2019 r. umieszczono nas na 59 miejscu. Jolanta Hajdasz dodaje, że według autorów raportu Polska znajduje się w grupie państw takich jak Mongolia, Etopia i Kirgistan, w których występują wyraźne problemy z poszanowaniem wolności prasy.
„To ocena krzywdząca dla Polski”
– Jest to ocena nierzetelna i krzywdząca dla Polski, ponieważ nie oddaje rzeczywistego poziomu wolności słowa, wolności mediów i wolności dziennikarzy, jaki jest w naszym kraju. System prasowy w Polsce zabezpiecza wolność mediów w sposób wystarczający i analogiczny, jak w krajach o ugruntowanej demokracji. Spadek Polski w ogólnoświatowym rankingu wolności mediów aż o 44 miejsca w stosunku do raportu z roku 2015 r. w ocenie CMWP SDP jest absolutnie niezrozumiały i nieuzasadniony – zaznacza Jolanta Hajdasz.
Zdaniem dyrektor CMWP, autorzy raportu „po raz kolejny w swoim opracowaniu uwzględniają jedynie te argumenty, które uzasadniają postawioną z góry tezę o niskim poziomie wolności słowa w Polsce , a pomijają te, które mogą tej tezie zaprzeczyć”. Hajdasz dodaje, że „dobór argumentów świadczy o polityzacji stosowanych przez organizację kryteriów oceny poziomu wolności prasy”.
– W ten sposób raport staje się narzędziem w konfrontacji opcji politycznych w naszej części Europy, opowiadając się jednoznacznie po jednej stronie sporu politycznego, w Polsce – po stronie przeciwników aktualnie rządzącego obozu politycznego. Nie jest to ani rzetelna, ani wiarygodna ocena stanu wolności mediów w naszym kraju – uważa dyrektor CMWP.
Jolanta Hajdasz zwraca uwagę, że Reporterzy bez Granic postawili „radykalną tezę”, iż podejmowane przez obecny rząd próby kontroli systemu wymiaru sprawiedliwości zaczynają mieć wpływ na wolność wypowiedzi w niezależnych mediach, jednak nie podali przykładów na jej uzasadnienie.
„Ranking pomija ogromną różnorodność mediów w Polsce”
– W raporcie napisano także, iż w Polsce rosną sankcje wobec prasy w sprawach o zniesławienie. Niektóre sądy stosują obecnie art. 212 Kodeksu karnego, który zezwala na zastosowanie wobec dziennikarzy kary za zniesławienie do jednego roku więzienia. Zupełnie pominięto przy tym fakt, iż wskazany przepis w Kodeksie karnym jest pozostałością systemu komunistycznego, a w obowiązującym brzmieniu i numeracji jest w kodeksie karnym od 1997 r. Warto podkreślić przy tym iż obecne władze w Polsce nowelizując kodeks karny w zmniejszyły karę grożącą skazanemu z tego artykułu z dwóch lat do jednego roku – wyjaśnia dyrektor CMWP.
Hajdasz dodaje, że raport nie podaje żadnych przykładów uzasadniających tezy autorów rankingu, że „‚Gazeta Wyborcza’ pozostaje głównym celem ataków rządowych i sądowych”, „rządowe przemówienia i wiadomości pełne nienawiści stały się powszechne w mediach publicznych, teraz przekształconych w rzecznika propagandy rządowej”, a „nowi przywódcy mediów publicznych nie tolerują ani sprzeciwu, ani neutralności i zwalniają pracowników, którzy się opierają”.
– Raport zupełnie pomija ogromną różnorodność mediów w Polsce, ich swobodne funkcjonowanie we wszystkich sektorach i nieskrępowane prowadzenie biznesu przez firmy i koncerny medialne, w tym zagraniczne – podkreśla Jolanta Hajdasz.
CMWP uważa, że w ten sposób „raport staje się źródłem mylnych ocen realnej sytuacji na rynku mediów w Polsce dla wszystkich jego odbiorców, zarówno w Europie, jak i na świecie”. – Dlatego CMWP SDP apeluje do dziennikarzy o ostrożność i rzetelność przy cytowaniu wniosków zawartych w tym raporcie oraz przestrzega przed ich uogólnianiem w mediach ze względu niewielki i subiektywnie wyselekcjonowany materiał badawczy, jaki poddano analizie oraz brak obiektywizmu i rzetelności przy jego ocenie – pisze Hajdasz.
Dyrektor CMWP dodaje, że raport Reporterów bez Granic opiera się na analizie ankiet wysyłanych do wybranych przez nich przedstawicieli mediów w 180 krajach wymienionych w rankingu. – Nie ma wśród nich przedstawicieli najliczniejszej i najstarszej organizacji dziennikarzy w Polsce – Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, ani przedstawiciela Centrum Monitoringu Wolności Prasy, organu SDP, którego zadaniem jest m.in. publiczne zajmowanie stanowiska i udzielanie pomocy dziennikarzom w przypadkach zagrożenia wolności słowa – zaznacza Jolanta Hajdasz.
RBG: Rosną sankcje wobec prasy
W komentarzu do rankingu organizacji Reporterzy bez Granic stwierdzono m.in., że „podejmowane przez obecny rząd próby kontroli systemu wymiaru sprawiedliwości zaczynają mieć wpływ na wolność wypowiedzi w niezależnych mediach”.
– Jesteśmy świadkami rosnących sankcji wobec prasy w sprawach o zniesławienie. Niektóre sądy stosują obecnie art. 212 Kodeksu karnego, który zezwala na zastosowanie wobec dziennikarzy kary za zniesławienie do jednego roku więzienia, podczas gdy kodeks cywilny posiada wszelkie niezbędne środki do ochrony obywateli przed sprawami potencjalnego, publicznego zniesławienia. Nawet jeśli w przeważającej części sprawiedliwe jest ukaranie grzywną dziennikarza, stosowanie art. 212 Kodeksu karnego zachęca do autocenzury w niezależnych mediach – stwierdza organizacja.
Jednym z argumentów za tak niską pozycją Polski w rankingu wolności prasy miał być także fakt, że „’Gazeta Wyborcza’ pozostaje głównym celem ataków rządowych i sądowych”. Dodatkowo stwierdzono, że „rządowe przemówienia i wiadomości pełne nienawiści stały się powszechne w mediach publicznych, teraz przekształconych w rzecznika propagandy rządowej”.
– Ich nowi przywódcy nie tolerują ani sprzeciwu, ani neutralności i zwalniają pracowników, którzy się opierają. W lutym 2019 roku, po jednej z wielu demonstracji przed siedzibą telewizji publicznej TVP, program informacyjny „Wiadomości” podał dane i zdjęcia dziesięciu demonstrantów. TVP pozwała również Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, który określił sposób, w jaki telewizja publiczna mówiła o prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu jako mowę nienawiści i który sugerował, że mogło to sprzyjać jego zabójstwu w styczniu 2019 roku – napisała w uzasadnieniu organizacja.
Polska regularnie spada w rankingu
W tegorocznym zestawieniu Reporterów bez Granic przyznano Polsce 28,65 pkt (+0,24 pkt.). Nasz kraj zajął ponownie najniższą pozycję w bieżącej dekadzie – w 2019 roku był 59, w 2018 roku – 58., w 2017 roku – 54., w 2016 – 47., a w 2015 roku – 18. Poprzednio Polska tak nisko w rankingu była w latach 2005-2007, zajmując kolejno 53., 60. i 56. miejsce. Na czele listy Reporterów bez Granic o wielu lat są państwa skandynawskie. W nowym rankingu pierwsze miejsce zajęła ponownie Norwegia i 2. miejsce – Finlandia, 3. miejsce – Dania (awans z 5. miejsca), Szwecja (spadek z 3. miejsca), a pierwszą piątkę zamyka Holandia (w ubiegłym roku na 4. miejscu). Lista obejmuje 180 krajów, zamykają ją: Korea Północna, Turkmenistan, Erytrea, Chiny, Dżibuti, Wietnam, Syria, Iran, Laos, Kuba, Arabia Saudyjska.
Reporterzy bez Granic (ang. Reporters Without Borders) to międzynarodowa organizacja pozarządowa, propagująca i monitorująca wolność prasy na całym świecie, założona we Francji w 1985 r. Ranking wolności prasy jest przygotowywany przez nią od 2002 roku.