W „Wiadomościach” krytycznie skomentowano oświadczenie redakcji „Faktów” TVN będące odpowiedzą na serię materiałów o nich w programie TVP1. Zarzucono konkurencyjnemu programowi, że pomija sprawy niewygodne dla Platformy Obywatelskiej i traktuje jej polityków dużo krytyczniej niż tych z obozu rządzącego.
W piątek na koniec głównego wydania „Faktów” TVN prowadzący Grzegorz Kajdanowicz odczytał oświadczenie redakcji odnoszące się do kilku materiałów atakujących program, jego dziennikarzy i menedżerów TVN, które od poniedziałku do czwartku pokazano w „Wiadomościach”.
– Naszą misją i naszym zadaniem jest informowanie o istotnych sprawach bez względu na to, kto jest u władzy i jaką opcję reprezentują bohaterowie naszych materiałów. Taka jest istota prawdziwego dziennikarstwa i wolności mediów – stwierdził Kajdanowicz.
– Rozumiemy, że nikt nie lubi być krytykowany, ale my nie byliśmy i nie jesteśmy po to, żeby być lubiani przez polityków czy prezesów partii. W przeciwieństwie do telewizji państwowej jesteśmy niezależni, w tym także finansowo. Naszym właścicielem jest notowana na nowojorskiej giełdzie amerykańska firma Discovery, która chroni wolność słowa jako fundamentalną wartość – dodał.
Zwrócił też uwagę, że w ostatnim czasie epidemii koronawirusa „Fakty” tak jak wcześniej są najlepiej oglądalnym programem informacyjnym w telewizji. – Obiecujemy, że zawsze będziemy starali się pokazywać fakty takimi, jakie są, i patrzeć rządzącym na ręce, niezależnie kto będzie u władzy – zapowiedział dziennikarz „Faktów”.
Oświadczenie redakcji „Faktów” TVN https://t.co/czqeG9f5ya pic.twitter.com/sqJWkaEdln
— Fakty TVN (@FaktyTVN) April 17, 2020
TVP Info zarzuca „Faktom” nierzetelność
W odpowiedzi w piątek i sobotę na portalu internetowym TVP.info pojawiło się kilka tekstów, w których zarzucono „Faktom” pomijanie tematów niewygodnych dla opozycji (głównie Platformy Obywatelskiej) oraz atakowanie obecnego obozu rządzącego. Chodzi m.in. o omawianą obszernie w ostatnich dniach przez TVP sprawę 1,5 mln zł nagród przyznanych podwładnym przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
„Nie wspomina, nie pyta. Jak TVN ‘nie zauważa’ nagród w Senacie Grodzkiego” stwierdzono w tytule artykułu zamieszczonego na TVP.info w piątek. – TVN, największa telewizja komercyjna, zdaje się jednak „nie zauważać” ujawnionych przez portal tvp.info i bulwersujących opinię publiczną faktów o premiach i nagrodach. O sprawie telewizja nie poinformowała choćby w głównym programie informacyjnym „Fakty”. Nie zapytano też o nią samego marszałka Grodzkiego, gdy w piątek był gościem porannego pasma w TVN24 – napisano.
W sobotę na portalu ukazał się tekst „TVN i ‘uczciwa praca wobec widzów’. 12 przykładów jak są oszukiwani od lat”. Wśród tych przykładów są zarówno te sprzed paru lat (np. przypisanie Jarosławowi Kaczyńskiemu fikcyjnych słów o „prawdziwych Polakach” czy przemilczenie afery mobbingowej Kamila Durczoka w redakcji „Faktów”), jak i z ostatnich tygodni. Przypomniano, że dwa tygodnie temu w „Faktach” Justyna Pochanke omyłkowo powiedziała, że zakażony koronawirusem jest co szósty pracownik służby zdrowia (faktycznie co szósty zakażony to pracownik służby zdrowia), natomiast nie zaznaczono, że następnego dnia w programie dziennikarka sprostowała swoją wypowiedź.
Jak wygląda „prawdziwe dziennikarstwo” wg tej stacji? Jak często TVN dopuszcza się kłamstw, manipulacji i przemilcza niewygodne dla PO informacje?#wieszwięcej https://t.co/nK1nMgiFuK
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) April 18, 2020
W osobnym tekście na TVP.info zwrócono uwagę, że po piątkowym oświadczeniu redakcji „Faktów” wsparcie dla niej wyrazili na Twitterze niektórzy politycy Koalicji Obywatelskiej. – „Dobrze, że jesteście”. Fala wsparcia PO dla TVN – podsumowano w tytule artykułu.
„Wiadomości” zestawiają wywiady „Faktów po Faktach” z Tuskiem i Jakim
Większość zastrzeżeń z tekstów TVP.info powtórzono w relacji Marcina Tulickiego w sobotnim wydaniu „Wiadomości”. Punktem wyjścia materiału jest spraw nagród dla pracowników kancelarii Senatu.
– My będziemy o to pytać, nie robi tego prywatna stacja TVN. Czy zatem rzekoma niezależność kończy się tam, gdzie zaczyna się władza Platformy Obywatelskiej? – spytał Michał Adamczyk w zapowiedzi materiału.
Zarzuty dotyczące różnych relacji „Faktów” TVN zestawiono z fragmentami piątkowego oświadczenia redakcji programu. Po słowach z oświadczenia, że „my nie byliśmy i nie jesteśmy po to, żeby być lubiani przez polityków” przytoczono, jak w „Faktach po Faktach” Katarzyna Kolenda-Zaleska zwróciła się do Donalda Tuska „profesorze” (Tusk otrzymał wtedy tytuł doktora honoris causa z okazji 650. rocznicy powstania Uniwersytetu w Pecsu) oraz jak Anita Werner przerywała wypowiedzi Patrykowi Jakiemu.
.@WiadomosciTVP | T. #Grodzki nie ujawnia, komu z kancelarii Senatu wypłacono łącznie 1,5 mln zł premii. Marszałek snuje domysły o obcej agenturze pytającej o nagrody. Z pewnością pytania stawiać będziemy my… w przeciwieństwie do stacji #TVN. [1/3] cd.⬇️pic.twitter.com/HiqkX2wlDt
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) April 18, 2020
Przypomniano też stwierdzenia Waldemara Pawlaka z rozmowy z biznesmenem Michałem Sołowowem podsłuchanej przez kelnerów w warszawskiej restauracji. Fragmenty rozmowy TVP Info ujawniło jesienią 2018 roku, https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/podsluchana-rozmowa-pawlak-i-solowow-tvp-info-afera-tasmowa w jednym Pawlak ocenił, że „można by sobie nawet wyobrazić, że do takiej firmy jak TVN opłaci się dopłacić, żeby mieć taki wpływ na politykę jak TVN”.
– To opinia. Trudno oprzeć się wrażeniu, że potwierdzają ją „Fakty”, „Fakty” TVN. I nie zmienią tego żadne oświadczenia – skomentował Marcin Tulicki w „Wiadomościach”.
.@WiadomosciTVP | T. #Grodzki nie ujawnia, komu z kancelarii Senatu wypłacono łącznie 1,5 mln zł premii. Marszałek snuje domysły o obcej agenturze pytającej o nagrody. Z pewnością pytania stawiać będziemy my… w przeciwieństwie do stacji #TVN. [3/3]pic.twitter.com/OxwJWGx27f
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) April 18, 2020
W „Wiadomościach” pięć krytycznych materiałów o TVN w cztery dni
Od poniedziałku do czwartku w głównym wydaniu „Wiadomości” pokazano pięć relacji mocno krytykujących „Fakty” i TVN. Zaczęło się od materiału Marcina Tulickiego, w którym polemizowano z relacjami „Faktów” w negatywnym tonie opisującymi wizytę Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim cmentarzu, zarzucono TVN-owi atak na prezesa PiS oraz wytknięto byłym i obecnym pracownikom stacji związki, także rodzinne, ze służbami i instytucjami PRL-owskimi.
We wtorek wyemitowano dwa podobne materiały. Marcin Tulicki znów zarzucił „Faktom” ataki na Jarosława Kaczyńskiego, natomiast w relacji Marcina Szypszaka skrytykowano przygotowywany przez stację Metro (należy do Grupy TVN Discovery) program „Korki.tv”, do promocji którego bez zgody wykorzystano logo kancelarii premiera.
W środę w materiale Konrada Węża pojawił się nowy wątek, powtórzony w czwartek – rzekome manipulacje „Faktów” przy informowaniu o projekcie zaostrzenia ustawy aborcyjnej.
W czwartek pojawił się materiał Krzysztofa Nowiny Konopki zaanonsowany na „pasku” napisem: „TVN – fabryka fake newsów?”. – Manipulacje, półprawdy i zwykłe tzw. fake newsy na antenie stacji TVN to zdaniem komentatorów potwierdzenie, że ta prywatna stacja telewizyjna w Polsce faktycznie jest częścią opozycji. Okazuje się, że to, co wytyka politykom rządzącej partii, nie przeszkadza, jeśli dotyczy polityków opozycji – stwierdziła w zapowiedzi Danuta Holecka.
Dodatkowo w środę rano w programie Michała Rachonia „#Jedziemy” w TVP Info dyskutowano wokół pytania „Czy ITI powstało na zlecenie komunistycznych służb PRL?”. Natomiast na portalu internetowym stacji zamieszczono tekst: „Stacja TVN powstała na zlecenie służb? Jak Urban Waltera zachwalał”, w którym opisano „związki ITI z wojskowymi służbami specjalnymi PRL” oraz powiązania współzałożyciela TVN Mariusza Waltera z Jerzym Urbanem i Czesławem Kiszczakiem.
Rachoń o związkach założycieli TVN z władzami PRL-owskimi kolejny raz mówił w „#Jedziemy” w piątek. Grupę ITI, do 2015 roku właściciela Grupy TVN, skrytykował także za to, jak zarządzała klubem piłkarskim Legia Warszawa.
Już we wtorek do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przesłano pierwsze skargi dotyczące poniedziałkowego materiału „Wiadomości” o „Faktach”. Grupa TVN Discovery Polska nie odniosła się do tych relacji. – Pełne oburzenia reakcje na materiał TVP są według nas wystarczająco wymowne – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl we wtorek Marcin Barcz, dyrektor pionu komunikacji korporacyjnej i członek zarządu firmy.
W środę redakcja „Gazety Wyborczej” (Agora) w oświadczeniu zaprotestowała przeciw „obrzydliwym atakom TVP” i stwierdziła, że „solidaryzuje się dziennikarzami TVN”.
Natomiast w piątek Towarzystwo Dziennikarskie oceniło, że materiały o „Faktach” i TVN pokazywane w ostatnich dniach w „Wiadomościach” TVP to „odrażająca nagonka” i „ataki łamiące ustawę o radiofonii i telewizji, dziennikarską rzetelność i zwykłą przyzwoitość”. – Pamiętam jak za czasów prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego powstawały specjalne programy przeciwko TVN-owi. Teraz za czasów prezesa Łopińskiego historia zatoczyła koło. TVN ponownie przeszkadza tv rządowej – skomentowała na Facebooku Monika Olejnik.
Duże wzrosty oglądalności stacji i programów informacyjnych
Liderem oglądalności wśród programów informacyjnych w marcu br. były „Fakty” emitowane w TVN i TVN24 BiS. Największym wzrostem pochwalić się mógł „Teleexpress” pokazywany w TVP1 i TVP Info.
„Fakty” TVN i TVN24 BiS w marcu 2020 roku oglądało średnio 3,65 mln widzów, co zapewniło tym stacjom 24,52 proc. udziału w rynku telewizyjnym. Średnia oglądalność „Faktów” w TVN w zeszłym miesiącu wyniosła 3,25 mln widzów, a w TVN24 BiS – 401 tys.
Wiceliderem były „Wiadomości” TVP1 i TVP Info, które oglądało 3,58 mln widzów. Program TVP1 śledziło 2,62 mln widzów, a w TVP Info było to 958 tys. osób.
Z kolei w pierwszym kwartale br. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 351 792 osób, a udział w rynku oglądalności – 5,02 proc. (po wzroście o 52,1 proc. rok do roku), a TVN24 zanotował 340 056 widzów średniej oglądalności minutowej i 4,85 proc. udziału (10 proc. w górę).