We wtorek zarząd Polska Press Grupy zaczął pertraktacje ze stroną związkową w sprawie czasowych obniżek pensji. – Nie chcemy zdradzać szczegółów, rozmowy dopiero się zaczęły. Prowadzimy je z zachowaniem wszelkich możliwych środków bezpieczeństwa, zalecanych przez rząd, czyli spotykamy się na wideokonferencjach. Zakładamy, że rozmowy zakończą się pod koniec tego tygodnia – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Dariusz Śmigielski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej przy Polska Press.
Jak się dowiadujemy nieoficjalnie, zarząd Polska Press Grupy proponuje pracownikom czasowe obniżki pensji, uzależnione od ich wysokości. Wahać by się miały od zerowych obniżek dla najsłabiej zarabiających do 30-40-proc. dla najlepiej wynagradzanych. Obniżki mają dotyczyć nie tylko pensji pracowników, lecz także wynagrodzeń współpracowników. Według wstępnych założeń mogą obowiązywać do września br. Nie wiadomo, czy na takie rozwiązanie zgodzą się pracownicy.
Joanna Pazio, rzeczniczka prasowa wydawcy, nie chce komentować naszych ustaleń. – W związku z kryzysową sytuacją gospodarczą, w tym również w branży medialnej, zarząd Polska Press rozpoczął rozmowy ze stroną społeczną. Jednym z tematów rozmów jest czasowa obniżka wynagrodzeń. Ponieważ jesteśmy w trakcie rozmów, nie możemy podawać szczegółów, ani odnosić się do poziomu obniżki. Przede wszystkim zależy nam na zachowaniu miejsc pracy i dalszym funkcjonowaniu firmy – deklaruje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Polska Press już jesienią ub.r. informowała swoich pracowników o pogarszającej się sytuacji finansowej – w odpowiedzi na apel związkowców, by podwyższyć pensje pracownikom o 15 proc. Wówczas wydawca zmniejszył zatrudnienie w swoich lokalnych redakcjach.
Polska Press wydaje 20 regionalnych dzienników. W portfolio wydawcy znajduje się również blisko 150 tygodników lokalnych, 23 regionalne internetowej serwisy informacyjne, bezpłatna gazeta naszemiasto.pl, magazyny „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro” oraz dodatki telewizyjne „Tele Magazyn”, „Super Tele”, „TV Pilot” i „Tele Program”.
W 2018 roku cała grupa kapitałowa zanotowała spadek wpływów sprzedażowych o 0,8 proc. do 426,3 mln zł oraz 9,64 mln zł zysku netto (wobec 4,76 mln zł rok wcześniej). Liczba stałych pracowników firmy zmalała o 113 do 2 316, przy czym liczba dziennikarzy wzrosła o 13 do 873.
Dane za miniony rok nie zostały jeszcze ujawnione.
Podobne plany ma wydawca „Rzeczpospolitej”
Podobne rozwiązania rozważa także Gremi Media, wydawca „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”. Z naszych ustaleń wynika, że także w tym wydawnictwie pracownicy dostaną propozycję czasowych obniżek o kilkanaście do kilkudziesięciu procent, jednak żadne decyzje na poziomie zarządu jeszcze nie zapadły.
– Przyglądamy się sytuacji i rozważamy różne scenariusze, a decyzje będą zapadały po świętach – informuje nas Martyna Wasilewska z biura prasowego Gremi Media.
Gremi Media wydaje „Rzeczpospolitą”, „Parkiet” i ich serwisy internetowe, organizuje konferencje oraz ma 50,1 proc. akcji E-Kiosku zajmującego się dystrybucją cyfrowej pracy i książek. W ub.r. firma w ujęciu skonsolidowanym zanotowała wzrost przychodów o 6 proc. do 107,94 mln zł oraz zysku netto z 6,43 do 14,4 mln zł.
W sprawozdaniu Gremi Media wymieniono nowy czynnik ryzyka, związany ze skutkami globalnych epidemii i pandemii, co jest oczywiście związane z rozprzestrzeniającym się koronawirusem. – W dobie gospodarki globalnej i szybkiego przemieszczania się osób w skali świata występuje wzmożone ryzyko wystąpienia na terenie Polski epidemii a w jej efekcie obostrzeń wprowadzonych na terenie kraju przez służby sanitarne i rząd. Obostrzenia te mogą mieć istotny wpływ na prowadzone przez spółkę biznesy ze szczególnym uwzględnieniem tych wymagających bezpośrednich kontaktów międzyludzkich jak konferencje i szkolenia – stwierdzono.
– Dłuższe utrzymywanie się tzw. stanów zagrożenia epidemicznego podniesie również koszty związane z organizacją pracy i obniży popyt na oferowane przez spółkę usługi reklamowe w związku z ogólnym spowolnieniem gospodarczym – dodano.
Obniżka pensji w Agorze
W poniedziałek Agora poinformowała, że rozpoczyna rozmowy ze związkowcami na temat obniżek pensji pracowników o 20 procent i planuje zwolnienia zbiorowe w swojej spółce Goldenline.
– To zła wiadomość, ale mniej zła od innych, które mogły wchodzić w grę – przynajmniej na razie unikamy groźby wielkiego zwolnienia zbiorowego albo wysłania nas na przestojowe. Żal nam koleżanek i kolegów z Goldenline, ale przynajmniej dostaną ustawowe odprawy, a więc będą mieli z czego przetrwać najbliższe miesiące – komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Wojciech Orliński, szef NSZZ „Solidarność” przy Agorze.
„Zaczęliśmy właśnie rozmowy z zarządem na temat objęcia większości grupy Agora pomocą z tarczy antykryzysowej. Dobra wiadomość jest taka, że firma korzystająca z tej pomocy nie może równocześnie robić zwolnienia zbiorowego (ustawa to wyklucza). Zła wiadomość jest taka, że oznaczać to będzie dla większości z nas przejściowe obniżenie zarobków o ok. 20%, razem z ograniczeniem wymiaru pracy” – napisali w poniedziałek związkowcy.
„Gazeta Wyborcza” w lutym br. zanotowała 80 661 egz. średniej sprzedaży ogółem wśród dzienników ogólnopolskich. Jej średni wynik poszedł w dół o 12,57 proc. do 80 661 egz.
Na koniec ub.r. z prenumeraty cyfrowej „Gazety Wyborczej” (Agora) korzystało 218 tys. użytkowników, o 47,5 tys. więcej niż rok wcześniej. Przeciętny przychód miesięczny od subskrybenta, który kupił ofertę bezpośrednio na Wyborcza.pl, wynosił 14 zł.
W ub.r. grupa Agora osiągnęła wzrost przychodów o 9,5 proc. do 1,25 mld zł, zysku EBITDA o 93,3 proc. do 190,2 mln zł oraz spadek zysku netto z 9,4 do 6 mln zł (bez uwzględnienia zmiany standardu rachunkowości zysk netto wzrósł z 9,4 do 9,6 mln zł. Za to wpływy ze sprzedaży „Gazety Wyborczej” wzrosły o 6,5 proc. do 98,3 mln zł.