Magda Jethon i Przemysław Szubartowicz zaprzeczają, że byli redaktorami Soku z Buraka

Wśród redaktorów fanpage’a facebookowego Sok z Buraka, ostro krytykującego PiS i oskarżanego o publikowanie fake newsów mieli być m.in. była dyrektor Trójki Magdalena Jethon i szef Wiadomo.co Przemysław Szubartowicz. Oboje temu zaprzeczają, a według Soku z Buraka takie pogłoski to „kolejny etap wojny PSL/PiS kontra PO”.

Marcin Dobski ujawnił na Twitterze listę osób, którzy w maju 2019 roku mieli być redaktorami lub administratorami popularnego fanpejdża na Facebooku „Sok z Buraka”. Zamieszczane są w nim treści uznawane przez niektórych za hejterskie, celujące w PiS.

Na liście znajduje się m.in. była szefowa Trójki Magdalena Jethon i dziennikarz Przemysław Szubartowicz. Oboje zaprzeczają, że mieli mieć coś wspólnego z publikacją tam treści.

Czy państwo: senator PO @MarcinBosacki, Jarosław Marciniak, red. @PSzubartowicz, Martin Mycielski, Aleksandra Wasilewska (@PlatformaVideo1) byliście redaktorami „Soku z Buraka” w maju 2019 r.? pic.twitter.com/hWlrzpG2XW

— Marcin Dobski (@szachmad) March 27, 2020

Do publikacji treści na profilu Sok z Buraka przyznał się natomiast Michał Kuczyński. – O ja Cię. Byłem redaktorem działu Polityka na @CrowdMedia_PL i współpracując z Sokiem wrzucałem tam teksty. O ja Cię. To już podpada pod lustrację? Od razu ujawnię. Gdy jeszcze mnie na świecie nie było, dziadek zapisał się do PZPR – stwierdził w odpowiedzi na wpis Dobskiego na Twitterze.

Potwierdził to także będący na liście osób Martin Mycielski, zaangażowany w kampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz Aleksandra Wasilewska, zawieszona w prawach działaczka PO, obecnie mocno wpierająca PSL. To od Wasilewskiej ma pochodzić grafika z domniemaną listą redaktorów Soku z Buraka.

Zaprzeczył temu natomiast senator PO Marcin Bosacki, w przeszłości m.in. rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych i dziennikarz „Gazety Wyborczej”. – Nie. Nigdy nie redagowałem tej strony. Zajmujmy się rzeczywistością. Ja właśnie przygotowuję poprawki do kolejnego złego projektu ustawy o koronawirus – podkreślił.

Jethon i Szubartowicz zaprzeczają

Postanowiliśmy spytać Magdalenę Jethon, byłą szefową Trójki Polskiego Radia, obecnie redaktor naczelną portalu koduj24.pl o to czy w maju 2019 roku była redaktorką profilu Sok z Buraka oraz czy jest nią nadal. – Nie jestem i nigdy nie byłam redaktorem Soku z Buraka – zaprzeczyła dwukrotnie w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Zawieszona w prawach działaczka PO Aleksandra Wasilewska, która sama pojawia się na liście w odpowiedzi na naszą informację na ten temat odpowiedziała: – Zatem Pani Jethon kłamie.

Zatem Pani Jethon też kłamie.

— Aleksandra Wasilewska (@PlatformaVideo1) March 27, 2020

Z kolei Przemysław Szubartowicz, w przeszłości związany z Telewizją Polską oraz Polskim Radiem, od października 2016 prowadzący serwis Wiadomo.co najpierw w rozmowie z nami tłumaczył, że musi zapoznać się ze sprawą i sugerował, że „taką listę można w łatwy sposób spreparować”.

Następnie na nasze pytania odpowiedział w wiadomości: – Proszę mnie zwolnić z komentowania pisowskich fake newsów. Nigdy nie redagowałem Soku z Buraka, a moja działalność na Facebooku ogranicza się w zasadzie do wrzucania linków mojego portalu na kilkadziesiąt opozycyjnych profili. Komentuję tylko na Twitterze – stwierdził.

W podobnym tonie wypowiadał się na Twitterze. Wiary jego wyjaśnieniom nie dała Aleksandra Wasilewska.

Hejter Szubartowicz, opłacany przez Platformę, wciąż współpracuje z Sokiem. „Krzysztof Romaniak” – fake konto, robocze Mariusza Zagozdy – wraz z Danielem Baronem wczoraj zaatakowali hejtem WKK. Strony „Solidarni z…” zakłada i prowadzi dla Platformy właśnie Sok. Zdjęcie z marca. pic.twitter.com/gyQjR8iHEu

— Aleksandra Wasilewska (@PlatformaVideo1) March 27, 2020

Sprawę skomentowano również na twitterowym profilu Soku z Buraka.

– Uwaga, w sieci pojawiły się fejki. To kolejny etap wojny PSL/PiS kontra PO. Grafiki udostępniła jak widzę Wasilewska. Oni zrobią każdy fotomontaż. Zniżyli się do poziomu kurwizji – stwierdzono.

Uwaga, w sieci pojawiły się fejki. To kolejny etap wojny PSL/PiS kontra PO. Grafiki udostepniła jak widzę Wasilewska. Oni zrobią każdy fotomontaż. Zniżyli się do poziomu kurwizji. https://t.co/HDEwsz0Dz8

— SokzBuraka #PADisBAD (@SokzBurakaco_uk) March 27, 2020

Sok z Buraka popularny od czterech lat

Właścicielem serwisu i profili Soku z Buraka jest Norbert Nowacki, który wspólnie z Andrzej Szulińskim założył spółkę Domizz. Portal Wirtualnemedia.pl już jesienią 2017 roku informował, że firma kontroluje Sok z Buraka, potwierdził to sam Szuliński.

Nawacki już w ubiegłym roku pytany o to, ile osób liczy zespół Soku z Buraka, stwierdził: „Jest nas dosyć dużo, około 20 osób”. – Biorę całkowitą odpowiedzialność za Sok z Buraka, jak i za Radio Opornik, które jest de facto moją własnością – zapewniał.

Właściciel „Soku” podkreślał także, że treści publikowane na profilach społecznościowych „to nie hejt tylko satyra” oraz, że „nie biorą pieniędzy od PO ani władz Warszawy”.

Fanpage Sok z Buraka działa od 2013 roku. Dużą popularność zaczął zdobywać po przejęciu władzy przez PiS i kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego pod koniec 2015 roku. Profil na Facebooku obserwuje obecnie 890 tys. internautów. Wiele razy zarzucano, że podawane są tam nieprawdziwe informacje, mające oczerniać przedstawicieli i zwolenników władzy. Pod nazwą Sok z Buraka funkcjonują też profil twitterowy i serwis w domenie co.uk.

Między innymi na tej stronie przypisano Magdalenie Ogórek z TVP Info zmyśloną wypowiedź, że księża w czasie seksu z dzieckiem czują traumę większą niż ofiary. Dziennikarka zapowiadała pozew przeciw twórcom profilu.