Rada Mediów Narodowych na prośbę jej członka Juliusza Brauna nie zajmie się apelem do mediów publicznych, aby te – w związku z koronawirusem – stworzyły sztabom wyborczym kandydatów na prezydenta, możliwość swobodnego prezentowania ich programów w audycjach telewizyjnych i radiowych. Dodatkowo planowane posiedzenie Rady odwołano, wiadomo, że nie odbędzie się do końca marca.
Informowaliśmy w poniedziałek, że członek RMN Juliusz Braun zaapelował do przewodniczącego Rady Krzysztofa Czabańskiego o zwrócenie się do mediów publicznych o dodatkowy czas dla kandydatów na antenach mediów publicznych, w związku z faktem, że nie mogą oni swobodnie prowadzić kampanii. – Zwracam się z wnioskiem o przyjęcie przez Radę Mediów Narodowych uchwały zawierającej apel do zarządów mediów publicznych w związku z trwająca kampanią wyborczą przed wyborami prezydenckimi – mogliśmy przeczytać w zaprezentowanym projekcie.
Uchwała zawierała zapisy, z których wynikało, że Juliusz Braun chciałby, aby kandydaci na prezydenta RP mieli zapewnioną możliwość prezentowania się na antenach publicznych mediów – szczególnie Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia i informowania o swoich programach, czego obecnie swobodnie nie mogą robić, ponieważ istnieje zagrożeniem koronawirusem.
W poniedziałek agitację wyborczą przerwał Szymon Hołownia i ogłosił, że wznowi ją po ustaniu epidemii.
„Sztaby mają już zapewnioną możliwość prezentowania się na antenie”
Juliusz Braun z tym apelem zwrócił się do przewodniczącego Rady Krzysztofa Czabańskiego, stwierdzając, że „kierowane do obywateli przez władze państwowe apele o pozostanie w domach uniemożliwiają nie tylko organizowanie spotkań z wyborcami, ale nawet tradycyjne formy zbierania na ulicach podpisów pod kandydaturami”. – Ta wyjątkowa sytuacja nakłada szczególne obowiązki na media publiczne – podkreślił w piśmie do szefa Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego, zwracając się z prośbą o podjęcie w trybie pilnym uchwały w sprawie przyznania dodatkowego czasu antenowego kandydatom.
Szef RMN najpierw nie odpowiedział na wiadomości Brauna, który ponowił swój wniosek. – Jest dla mnie oczywiste, że w obecnej sytuacji z wielu względów nie jest możliwe prawidłowe przeprowadzenie wyborów prezydenckich w terminie 10 maja. Wielu prominentnych polityków PiS, a także sam kandydujący w wyborach urzędujący prezydent RP, deklaruje jednak publicznie, że nie ma podstaw do przesunięcia terminu wyborów. W sytuacji, gdy decyzją rządu motywowaną koniecznością walki z pandemią, komitety wyborcze zostały faktycznie pozbawione możliwości prowadzenie kampanii, wyjątkowe obowiązki spoczywają na mediach publicznych – nawoływał raz jeszcze członek RMN.
Według niego Rada Mediów Narodowych powinna w tej sytuacji zabrać głos. – Brak decyzji pana przewodniczącego o przeprowadzeniu korespondencyjnego głosowania zgłoszonego projektu uchwały oznacza faktycznie pozbawienie członków Rady możliwości zajęcia stanowiska w sprawie zaproponowanego apelu, zwłaszcza wobec ogłoszonej dziś decyzji, iż biuro RMN do końca marca będzie pracować „przy drzwiach zamkniętych” – napisał Juliusz Braun w wiadomości do Krzysztofa Czabańskiego w poniedziałek, 16 marca.
Ten odpowiedział mu tylko pismem od prawnika Rady – stwierdził on, że sztaby wyborcze mają już zapewnioną możliwość prezentowania się na antenie, co zapewnia Kodeks wyborczy oraz rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 2011 roku (dotyczy czasu oraz ramowego podziału czasu przeznaczonego na nieodpłatne rozpowszechnianie nieodpłatnie audycji wyborczych).
Jednocześnie szef RMN odwołał posiedzenie Rady, zaplanowane na 25 marca br. Do końca marca nie zaplanowano spotkania jej członków (ma to związek z zagrożeniem wirusem SARS-CoV-2).