Dziennikarka Anna Gacek, która przez 19 lat była związana z Trójką w tym tygodniu zakończyła współpracę z rozgłośnią. O powody jej rozstania z radiem prezes Polskiego Radia zapytał Rzecznik Praw Obywatelskich. – Ofert i propozycji jest mnóstwo, ale chcę zdecydować jak najlepiej – mam w końcu dla kogo! Obiecuję, że nie zniknę, że wrócę do Was z czymś super – zapewnia sama Gacek.
O decyzji prezes zarządu Polskiego Radia dziennikarka poinformowała na Facebooku. – To zdjęcie z wczoraj. Z kolacji celebrującej 19 wspaniałych lat, które spędziłam w Programie Trzecim Polskiego Radia. Dziś nie usłyszymy się w Aksamicie. Jutro nie będzie mnie w Tonacji. W czwartek nie poprowadzę Do Południa. Decyzją Prezes Polskiego Radia – ze skutkiem natychmiastowym – nie ma dla mnie miejsca na antenie Trójki – napisała w swoich mediach społecznościowych.
Rzeczniczka prasowa Polskiego Radia Ewelina Steczkowska podkreśliła, że Anna Gacek nie została zwolniona, tylko wygasła jej dotychczasowa umowa z nadawcą. – Red. A. Gacek otrzymała inną propozycję kontynuacji pracy w Polskim Radiu, jednak sama podjęła decyzję o jej nieprzyjęciu. Szanujemy ten wybór i życzymy red. A Gacek wszelkich sukcesów w nowych przedsięwzięciach. Przypisywanie odpowiedzialności za tę osobistą decyzję innym osobom jest jednak nieuzasadnione i niewłaściwe – przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Steczkowska.
Odchodzi Wojciech Mann
Internauci żywo zareagowali na tę informację: w poniedziałek w południe stworzyli petycję w sprawie zmiany decyzji kierownictwa publicznej rozgłośni do ministra kultury oraz do prezes Polskiego Radia i rozpoczęli zbieranie podpisów. W kolejnych dniach pisali na stronie internetowej Trójki na Facebooku negatywne posty, odnoszące się do tej decyzji i opatrzone hasztagami: #kogonieslychac oraz #AnnaGacek, dzwonili na antenę i krytycznie komentowali ten fakt.
We wtorek natomiast Gacek wspólnie z Wojciechem Mannem opublikowała oświadczenie w formie wideo, w którym stwierdzili: – Przez ponad 10 lat mieliśmy zaszczyt i przyjemność spotykać się z państwem we wtorki w audycji „W Tonacji Trójki” – mówi Gacek. – Aż do niedawna, ponieważ ktoś, kto ma co prawda władzę, ale nie ma wyczucia i nie rozumie radia, zakazał Ani występów na antenie – dodaje Wojciech Mann. Wyjaśnia też, dlaczego nie będzie go dzisiaj we „W tonacji Trójki”: „Postanowiliśmy poczekać, aż ktoś położy kres destrukcji Polskiego Radia”.
Natomiast w środę Wojciech Mann poinformował, że po 55 latach pracy zdecydował się odejść z Radiowej Trójki. Nieoficjalnie pisaliśmy o tym, że według naszych źródeł w radiu, odsunięciem Gacek chciano sprowokować Manna do odejścia (co w efekcie się udało). Zarówno odejście dziennikarki, jak i redaktora wywołały oburzenie wśród słuchaczy Trójki, którzy określali to jako „koniec pewnej epoki”.
RPO zaniepokojony „polityką kadrową”
Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił napisać do prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej w sprawie rozstania się rozgłośni z Anną Gacek. – To kolejna już informacja o zwolnieniu dziennikarza z Programu Trzeciego, która wywołuje zaniepokojenie polityką kadrową w Polskim Radiu. W ocenie Rzecznika decyzje powinny być podejmowane wyłącznie na podstawie przejrzystych zasad, z poszanowaniem niezależności redakcyjnej dziennikarzy i redaktora naczelnego. Konieczne jest również każdorazowo podanie uzasadnienia rozwiązania współpracy z danym dziennikarzem – podkreślił Adam Bodnar w swoim piśmie do szefowej Polskiego Radia.
Zwrócił też uwagę na konstytucyjne (art. 14 i 54 Konstytucji) oraz międzynarodowe (art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka) standardy realizowania misji publicznej oraz poszanowania swobody wypowiedzi w mediach publicznych. – Ważnym elementem jest obowiązek prezentowania treści o pluralistycznym charakterze. Zasada ta nie odnosi się wyłącznie do pluralizmu własności mediów tzw. pluralizm zewnętrzny, ale również do różnorodności przekazywanych informacji, a więc do sfery opiniotwórczej – pluralizm wewnętrzny – przypomniał.
Dodał, że „przestrzeganie zasady pluralizmu wewnętrznego, a więc przekazywanie społeczeństwu różnorodnych informacji – w tym również poglądów kontrowersyjnych, czy skłaniających do dyskusji społecznej – ma istotny wpływ na jakość prezentowanych przez media informacji i jest warunkiem wypełniania przez nie swej misji”. – Publiczne radio zobowiązane jest bowiem oferować społeczeństwu zróżnicowane programy, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością – stwierdził.
Adam Bodnar zaznaczył również, że częścią wolności wypowiedzi jest prawo publiczności do otrzymywania rzetelnej informacji. – Temat zmian kadrowych w mediach publicznych pozostaje w zainteresowaniu opinii publicznej i wywołuje obawy dotyczące utrzymania wysokiego poziomu standardów dziennikarskich. Profesjonalizm, doświadczenie i wiedza merytoryczna są szczególnie istotne w pracy dziennikarza opiniotwórczego – ocenił.
Według niego istotnym jest, aby wszelkie zmiany kadrowe były przeprowadzane „z uwzględnieniem ich ewentualnego wpływu na jakość prezentowanych materiałów prasowych”. – Następstwa braku pluralizmu w mediach są groźne z punktu widzenia swobody wypowiedzi, ponieważ przekładają się na naruszenie praw odbiorców do uzyskiwania rzetelnej informacji na tematy istotne społecznie – podsumował Rzecznik Praw Obywatelskich.
Adam Bodnar poprosił w swoim piśmie Agnieszkę Kamińską, prezes Polskiego Radia o zajęcie stanowiska w tej sprawie i podawanie powodu takiej decyzji.
Nowe propozycje współpracy
Dziennikarka na swoim Instagramie i Facebooku umieściła w czwartek wpis z podziękowaniem dla słuchaczy i stwierdzeniem, że dostaje wiele propozycji pracy. – No i oficjalnie minął. Pierwszy tydzień bez moich audycji w Trójce. Tak wygląda moje życie teraz, jest wypełnione kwiatami, przyjaźnią, miłością, Wami. To miał być najgorszy tydzień mojego zawodowego życia. Dzięki Wam był najwspanialszy. Jesteście niesamowici. Dziękuję. Nigdy tego nie zapomnę. Dajcie mi proszę chwilę na odnalezienie się w nowej sytuacji. Ofert i propozycji jest mnóstwo, ale chcę zdecydować jak najlepiej – mam w końcu dla kogo! Obiecuję, że nie zniknę, że wrócę do Was z czymś super – zapewniła.
Nowa prezes Polskiego Radia
Od połowy stycznia Agnieszka Kamińska została nową prezes Polskiego Radia, zastąpiła na tym stanowisku Andrzeja Rogoyskiego.
Z badania Radio Track Millward Brown wynika, że od listopada ub.r. do stycznia br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 5,8 proc.
Polskie Radio w 2018 r. osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec roku nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem.
W Polskim Radiu dyrektor – redaktor naczelny zarabiał przeciętnie 16 148 zł miesięcznie, kierownik redakcji – 12 036 zł, rzecznik prasowy – 12 132 zł, redaktor wydawca – 10 545 zł, a spiker-lektor – 3 978 zł (wszystkie kwoty brutto). Członkowie zarządu mieli podpisane kontrakty menedżerskie, a odwołanemu w sierpniu ub.r. prezesowi Jackowi Sobali wypłacono odszkodowanie za konkurencyjność.