O decyzji Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański poinformował w piątek wieczorem na konferencji, na której prezydent Andrzej Duda ogłosił, że podpisał nowelizację dającą Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej.
Czabański zaznaczył, że za odwołaniem Kurskiego zagłosowało już czworo z pięciorga członków Rady Mediów Narodowych. Według naszych ustaleń późnym wieczorem swój głos przesłała ostatnia osoba, też opowiedziała się za dymisją Kurskiego.
W piątek wieczorem Krzysztof Czabański ogłosił korespondencyjne głosowanie w sprawie odwołania Kurskiego, głosy można będzie oddawać do poniedziałku.
Szef RMN podziękował Kurskiemu za „prowadzenie Telewizji Polskiej w tych trudnych warunkach”.
W Radzie Mediów Narodowych są trzy osoby wskazane przez PiS: były poseł tej partii Krzysztof Czabański, posłanka Joanna Lichocka i europosłanka Elżbieta Kruk, a także dwaj członkowie wskazani przez partie opozycyjne: Juliusz Braun (Platforma Obywatelska) i Grzegorz Podżorny (Kukiz ’15).
Kurski oddał się do dyspozycji prezydenta
W piątek po godz. 17 prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski poinformował, że kilka godzin wcześniej skierował do prezydenta pismo.
– W związku z wątpliwościami Pana Prezydenta co do złożenia podpisu pod ustawą przyznającą mediom publicznym rekompensatę abonamentową oraz w związku z pojawiającymi się w domenie publicznej odniesieniami do mnie jako Prezesa TVP oświadczam, iż w imię dobra Telewizji Polskiej, interesu publicznego, a także w zgodzie z wartościami, którymi służyłem przez całe życie – oddaję się do dyspozycji Pana Prezydenta – stwierdził Kurski.
– Telewizja Polska jest dziś silniejsza niż cztery lata temu. Jest nadawcą dynamicznym, nowoczesnym oraz chętniej oglądanym. Skutecznie odbudowuje swój prestiż i pozycję rynkową, dbając jednocześnie o kulturę narodową. Telewizja Polska zdołała też odbudować pluralizm polskiej debaty publicznej, a tym samym zapewniła polskiej demokracji normalne warunki funkcjonowania – wyliczył szef TVP. Podziękował wszystkim, którzy przysłużyli się do tego sukcesu
– Szanowany Panie Prezydencie, chcę Pana zapewnić, że moja osoba nie jest i nie będzie przeszkodą w zapewnieniu TVP stabilnych podstaw finansowania uzależnionych od Pana decyzji – zaznaczył Jacek Kurski.
Poniżej list do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy, który wysłałem do niego drogą elektroniczną dziś w godzinach popołudniowych. pic.twitter.com/8LDSQaiI3i
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) March 6, 2020
W piątek wieczorem Kurski był w „Gościu Wiadomości”. Powtórzył deklarację, że dostosuje się do sugestii Andrzeja Dudy co do dalszego pełnienie przez niego funkcji prezesa TVP.
– Mimo wszystko bardziej od samego siebie kocham Telewizję Polską, Polskę – stwierdził Kurski. – Pan prezydent otrzymał mój list, jeżeli tylko wyrazi jakąkolwiek sugestię co do mojej osoby, jestem do dyspozycji i nie muszę być prezesem telewizji. Ważne jest to, żeby media miały finansowanie – dodał.
#GośćWiadomości | @KurskiPL: Oddałem się do dyspozycji pana prezydenta. Zrobię wszystko, aby moja osoba nie była żadną przeszkodą do finansowania mediów publicznych. Bardziej od samego siebie kocham Telewizję Polską i Polskę. pic.twitter.com/ljhoGRNxw9
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) March 6, 2020
Wariant, w którym TVP nie otrzyma środków z rekompensaty, określił jako śmierć nadawcy i porównał z sytuacją, w której przewoźnik kolejowy musi odwołać większość połączeń. – A ja nie po to przez cztery lata, jako prezes Telewizji Polskiej, odbudowywałem, wydaje mi się że skutecznie, siłę i prestiż Telewizji Polskiej, żeby teraz ktokolwiek to dzieło zniszczył – stwierdził.
.@KurskiPL w #GośćWiadomości: Zrobię wszystko, aby moja osoba nie była przeszkodą w finansowaniu mediów publicznych #wieszwięcej
Zobacz więcej: https://t.co/Oi7ffB8qqS pic.twitter.com/QqC5XctJXM
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 6, 2020
Jacek Kurski poinformował, że podczas spotkania z prezydentem zwrócił mu uwagę, że TVP jako jedyny nadawca telewizyjny w tak szerokim zakresie relacjonuje jego działania, co obecnie dało mu dobry start w kampanii prezydenckiej. Zaznaczył głosował w wyborach na Andrzeja Dudę i życzy mu jak najlepiej. Dodał, że prezydent na spotkaniu nie powiedział, że oczekuje jego dymisji.
#GośćWiadomości | @KurskiPL: Nie ma silnego i szanującego się państwa w UE, które nie miałoby, wspieranych z budżetu albo abonamentu, mediów publicznych.
🇩🇪 Niemcy – 33 mld zł
🇬🇧 WB – 18 mld zł
🇫🇷 Francja – 16 mld zł
Tymczasem w Polsce debatujemy o 2 mld zł. pic.twitter.com/1SbQAWSEKB
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) March 6, 2020
Zdaniem Kurskiego zawetowanie przez prezydenta rekompensaty abonamentowej byłoby przyznaniem racji opozycji, która zarzuca TVP upolitycznienie i stronniczość. – To przede wszystkim byłoby przyznanie się do kłamliwej narracji opozycji jakoby mielibyśmy do wyboru 2 mld na chorych na raka albo na telewizję publiczną. To jest bardzo nieuczciwe, dlatego że gdyby pan prezydent zawetował, to przyznałby pośrednio, że to kłamstwo miało rację byto. I to w sytuacji, kiedy obecnie rządzący przeznaczyli o wiele miliardów więcej na onkologię niż poprzednicy – stwierdził Kurski.
Opisując cztery lata swojej prezesury, Jacek Kurski podkreślił wzrosty oglądalności głównych stacji w ostatnich latach, różnego rodzaju produkcje tworzące wspólnotę narodową (seriale i filmy, a nawet programy rozrywkowe jak „Sanatorium miłości”), dostępne bezpłatnie transmisje sportowe oraz nowe studia TVP Info i „Wiadomości”. Wspomniał też o muzyce disco-polo.
😉 pic.twitter.com/t1YG2RPKZk
— Mateusz Bogdał (@mateuszwro) March 6, 2020
Prezydent chciał odwołania Kurskiego?
Pod koniec zeszłego i na początku bieżącego tygodnia Andrzej Duda w ramach konsultacji przed decyzją co do ustawy dającej Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej spotkał się z członkami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, szefami ośrodków regionalnych TVP i stacji regionalnych Polskiego Radia, Jackiem Kurskim i prezes Polskiego Radia Agnieszką Kamińską, a także przewodniczącym Rady Mediów Narodowych Krzysztofem Czabańskim.
Według nieoficjalnych ustaleń Andrzej Duda chciał, żeby Rada Mediów Narodowych (troje na pięcioro jej członków to byli i obecni posłowie PiS) odwołała Kurskiego z funkcji prezesa PiS. Na to nie zgadzają się władze partii rządzącej na czele z Jarosławem Kaczyńskim, dlatego bardziej prawdopodobne jest wybranie kolejnej osoby do zarządu TVP. Odwołano zebranie RMN zaplanowane na ten tydzień.
Kurski rządził TVP przez ponad cztery lata
Jacek Kurski jest prezesem Telewizji Polskiej od stycznia 2016 roku. Nowy zarząd TVP (wiceprezesem został Maciej Stanecki) został powołany przez ministra skarbu państwa na podstawie tzw. małej nowelizacji ustawy o mediach publicznych.
W sierpniu 2016 roku Rada Mediów Narodowych, niedługo po tym jak ją utworzono, odwołała Jacka Kurskiego ze stanowiska, ale natychmiast zawiesiła tę decyzję, a Kurski jesienią wygrał konkurs przeprowadzony przez RMN i pozostał na tym stanowisku.
Maciej Stanecki z funkcji członka zarządu TVP został odwołany wiosną ub.r., zastąpili go Marzena Paczuska i Mateusz Matyszkowicz. Przed Matyszkowiczem w zarządzie firmy na krótko znalazł się Piotr Pałka. Szybko został zawieszony i zrezygnował, bo okazało się, że jest w sporze prawnym z nadawcą.
Finanse TVP z dużym wsparciem budżetowym
W 2018 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. Zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu – 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni – 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni – 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł. Wiosną 2019 r. z zarządu spółki odwołano Macieja Staneckiego, a powołano Marzenę Paczuską i Mateusza Matyszkowicza.
W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku – 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.
I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio – 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia – 169,7 mln zł.
Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku – 3,4 proc. z 21,75 mld zł.
Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.
Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu – 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia – 57,8 mln zł.