Pracownicy TVP apelują do Andrzeja Dudy o podpisanie rekompensaty abonamentowej

„Spółce grozi niewypłacalność”

W poniedziałek prezes Jacek Kurski spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych, by przedstawić im sytuację w spółce. – Odnieśliśmy wrażenie, że jest to główny powód spotkania. Nie było mowy o zbiorowych zwolnieniach, o czym donosiły media. Jednakże prezes zwrócił uwagę, że w przypadku, gdyby prezydent nie podpisał ustawy, należy przygotować się na różne restrukturyzacyjne scenariusze, które zarząd już opracowuje wstępnie. Padło też zapewnienie, że prezes zrobi wszystko, żeby w każdym z wariantów ewentualnej restrukturyzacji pracownicy ucierpieli jak najmniej – relacjonuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Jarosław Najmoła, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Telewizji Polskiej.

Solidarność: prosimy o podpisanie ustawy

We wtorek „Solidarność” zaapelowała publicznie do prezydenta Andrzeja Dudy, aby podpisał ustawę. Podkreślono w dokumencie, że chodzi o rekompensatę dla mediów publicznych za „zwolnienia grup społecznych z płacenia abonamentu”, a nie dodatkowymi pieniędzmi dla publicznych mediów.

– Wpływy z abonamentu są zatrważająco niskie, co zagraża funkcjonowaniu mediów publicznych – pisze szef „Solidarności”. Dalej argumentuje, że znaczny udział w powstaniu takiej sytuacji mają niektóre środowiska polityczne, którym „zależy na znacznym osłabieniu mediów publicznych, ponieważ mają przychylne media komercyjne”. – Przykładem może być wyprowadzenie z telewizji publicznej czterech grup zawodowych, m. in. dziennikarzy i montażystów przez pana Juliusza Brauna, naszym zdaniem, jednego z najgorszych prezesów TVP S.A. Ujemne skutki tej skandalicznej decyzji Telewizja Polska S.A. odczuwa do dzisiaj. Wyroki sądowe nakładają na telewizję wypłatę znacznych sum pieniędzy. Bulwersującą sprawą jest nie tylko bezkarność osób podejmujących wówczas te decyzje, ale także powołanie pana Juliusza Brauna do Rady Mediów Narodowych – stwierdza Jarosław Najmoła.

Szef związkowców podkreśla, że i oni są za wzmocnieniem finansowym, lecz nie tylko onkologii – o co apeluje w kontekście spodziewanego weta prezydenta opozycja – ale całej służby zdrowia. – W Telewizji Polskiej pracuje około trzech tysięcy osób, a ewentualne zawetowanie ustawy doprowadziłoby nie tylko do zahamowania rozwoju firmy, ale także możliwych zwolnień grupowych. To oznaczałoby tragedię wielu pracowników – czytamy w liście.

Przewodniczący „Solidarności” pisze też, że przeciwnicy telewizji publicznej nie mogą znieść pozytywnych zmian, które nastąpiły w spółce w ciągu ostatnich czterech lat – gdy kieruje nią Jacek Kurski. – Następuje stały wzrost produkcji wewnętrznej, co wiąże się z mniejszym wypływem środków pieniężnych na zewnątrz. Oferta programowa jest różnorodna, ciekawa dla widzów ze wszystkich przedziałów wiekowych. Programy sportowe, kulturalne, historyczne czy też rozrywkowe cieszą się dużą popularnością wśród społeczeństwa. Wszystkie imprezy sportowe, w tym mecze reprezentacji Polski transmitowane przez TVP, można oglądać w kanałach otwartych. Następuje przy tym rozwój technologiczny firmy: wymieniany jest stary sprzęt techniczny (emisja, studia, wozy transmisyjne) na nowy, nieodbiegający od standardów światowych, format SD zastępowany jest przez HD, produkcja i emisja odbywać się będzie wyłącznie plikowo. Wszystko to sprawia, że oglądalność TVP wzrasta, przy jednoczesnym spadkach u konkurencji – wylicza Jarosław Najmoła. Na koniec apeluje, by prezydent Duda – biorąc te argumenty pod uwagę – podpisał jednak ustawę, przekazująca pieniądze mediom publicznym.

Pracownicy TVP: grozi niewypłacalność i likwidacja programów

Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, list związkowców do prezydenta to niejedna inicjatywa pracownicza. W siedzibie TVP na Woronicza, ale także na placu Powstańców (siedziba TVP Info i TAI) oraz w ośrodkach zamiejscowych krąży list do Andrzeja Dudy, pod którym podpisują się pracownicy TVP.

– Niezwłocznie po ewentualnym ogłoszeniu weta przez Pana Prezydenta w Spółce nastąpi stan grożącej niewypłacalności. Faktyczna niewypłacalność nastąpi kilka tygodni później. Telewizja zmuszona będzie natychmiast rozpocząć restrukturyzację w pierwszych krokach polegającą na ograniczeniu działalności programów nieprzychodowych takich jak: TVP Info, TVP Kultura, TVP Polonia, 16 oddziałów programów regionalnych TVP S.A oraz ograniczeniu bądź likwidacji takich programów jak TVP Sport, TVP Historia, TVP Rozrywka, TVP Seriale, TVP ABC, a także zamknięciu serwisów internetowych. Równolegle musiałaby rozpocząć się procedura zwolnień grupowych, najprawdopodobniej już w miesiącu marcu. Możliwe są również protesty organizowane przez związki zawodowe – czytamy w liście.

Pracownicy argumentują, że począwszy od 2017 roku TVP „w szybki i sprawny sposób stała się istotnym graczem na polskim rynku medialnym”. – Podpisanie przez Pana Prezydenta dwóch poprzednich nowelizacji ustawy abonamentowej wprowadzających rekompensatę zwolnień dla mediów publicznych pozwalało TVP uznać, że mamy do czynienia z procesem nieodwracalnym. Było to dla nas tym bardziej oczywiste, że idea wprowadzenia rekompensaty zwolnień dla mediów publicznych jest kontynuacją myśli Ś.P. Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego, której emanacją była skarga konstytucyjna z dnia 7 lipca 2008 roku o zbadanie zgodności z Konstytucją RP Ustawy o zmianie opłat abonamentowych. Potencjalne weto ma wymiar symbolicznego odcięcia się od tej idei.

Pracownicy publicznego nadawcy argumentują też, że Telewizja Polska zawarła dziesiątki umów i nabyła prawa do widowisk sportowych, które planowała transmitować nieodpłatnie w otwartych kanałach. – W przypadku weta Pana Prezydenta tak się nie stanie – zaznaczają.

Brak pieniędzy z rekompensaty – czytamy – postawi Telewizję Polską przed wyborem, czy uiszczać podatki i należności pracownicze czy też opłacać zobowiązania z tytułu pożyczek i wyemitowanych obligacji. – Po kilku tygodniach konieczności dokonywania takiego wyboru nastąpi utrata płynności finansowej – prognozują pracownicy.

Ponadto przekonują, że bez pieniędzy z rekompensaty TVP przegra z nadawcami komercyjnymi walkę o pakiet praw sportowych UEFA 2022-2028, spadnie oglądalność, a w konsekwencji nastąpi przejęcie istotnej części rynku reklamowego przez konkurencję. – Skutkiem zawetowania ustawy będzie spadek znaczenia i oglądalności serwisów informacyjnych TVP oraz audycji o tematyce historycznej i kulturalnej na innych antenach TVP. Wszystkie te negatywne konsekwencje zaistnieją w roku kiedy przypada setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II, Beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego, setna rocznica Bitwy Warszawskiej, czterdziesta rocznica powstania Solidarności. Pozbawiona finansowania publicznego TVP nie będzie mogła nadać im właściwej rangi, a wydarzenia medialne organizowane lub współorganizowane przez TVP mogą się nie odbyć – piszą pracownicy.

Z naszych ustaleń wynika, że do wtorku pod listem podpisało się kilkaset osób. Wkrótce pismo – z pełną listą nazwisk sygnatariuszy – trafić ma na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

Andrzej Duda nie podjął jeszcze decyzji co do ustawy o przekazaniu Polskiemu Radiu i Telewizji Polskiej rekompensaty abonamentowej w wysokości 1,95 mld zł. Sejm ostatecznie uchwalił ją 13 lutego, uchylając odrzucenie przepisów przez Senat. Prezydent w miniony czwartek konsultował się w tej sprawie z członkami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz szefami ośrodków regionalnych Telewizji Polskiego i stacji regionalnych Polskiego Radia. W piątek rozmawiał z prezesem TVP Jackiem Kurskim i prezes Polskiego Radia Agnieszką Kamińską. Natomiast w poniedziałek natomiast prezydent wezwał na pilne spotkanie szefa Rady Mediów Narodowych, Krzysztofa Czabańskiego.

W 2018 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. Zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.

Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu – 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni – 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni – 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł. Wiosną 2019 r. z zarządu spółki odwołano Macieja Staneckiego, a powołano Marzenę Paczuską i Mateusza Matyszkowicza.

Apele do Andrzeja Dudy o weto nowelizacji

Od ostatecznego uchwalenia przez Sejm 13 lutego nowelizacji ustawy abonamentowej dającej 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej TVP i Polskiemu Radiu wszyscy kandydaci opozycji w wyborach prezydenckich ocenili, że Andrzej Duda powinien ją zawetować.

Jako ostatni taką deklarację wyraził w weekend na Twitterze Krzysztof Bosak. – Prezydent Andrzej Duda powinien zawetować 2 miliardy złotych od podatnika dla TVP aby dać jasny sygnał, że media publiczne mają realizować misję publiczną a nie partyjną, że mają reprezentować wysoki poziom dziennikarski i dostarczać pogłębioną, poważną ofertę informacyjną – stwierdził kandydat Konfederacji. Natomiast Koalicja Obywatelska w zeszłym tygodniu przygotowała nawet spot apelujący, żeby środki zaplanowane na rekompensatę przeznaczyć na wsparcie onkologii.

Ponadto w mijającym tygodniu zrzeszająca ponad 100 tys. pacjentów Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych wystosowała list otwarty do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego z propozycją przeznaczenia części pieniędzy z rekompensaty abonamentowej na kilkuletnią kampanię społeczną w mediach publicznych. Miałaby ona być poświęcona pierwotnej i wtórnej profilaktyce nowotworów.

Z kolei prezenterka TVN Kinga Rusin po mocno krytykującym go materiale „Wiadomości” we wpisie na Instagramie przypomniała, że prezydent Andrzej Duda podczas prezentacji swojego sztabu wyborczego apelował, żeby przestrzeni publicznej nie było „obrażających gestów, obscenicznych, obrażających słów, zachowań”, a niedawno pogratulował Tomaszowi Lisowi, kiedy ten pochwalił się, że jego córka (jej matką jest Kinga Rusin) ukończyła studia.

– W związku z Pana wczorajszą deklaracją, oczekuję, podobnie jak miliony Polaków, publicznego potępienia przez Pana takich praktyk TVP. Czy odetnie się Pan od tego hejtu TVP, wetując ustawę o przekazaniu 2 mld na jej działania? Nie formalne „odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego”, ale tylko veto pokaże Pana stosunek do hejtu – stwierdziła Kinga Rusin w liście otwartym do prezydenta.

Andrzej Duda i ministrowie z jego kancelarii nie wypowiadali się jeszcze, kiedy zostanie ogłoszona decyzja prezydenta ws. nowelizacji ustawy abonamentowej.

1,95 mld zł dla TVP i Polskiego Radia, zarządy będą mogły być większe

Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy abonamentowej w br. minister właściwy do spraw budżetu, na wniosek ministra właściwego do spraw kultury i dziedzictwa narodowego, przekaże jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowe papiery wartościowe jako rekompensatę z tytułu utraconych w roku 2020 wpływów z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień, powiększoną o niewypłaconą w 2019 r. część rekompensaty z tytułu utraconych w latach 2018 i 2019 wpływów abonamentowych, z przeznaczeniem na realizację przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji misji publicznej.

Ostatecznie to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecyduje o podziale środków w drodze uchwały i ustali łączną kwotę rekompensaty (ma na to czas do 31 stycznia 2020 roku). Nie może być ona jednak większa niż wspomniane 1,95 mld zł.

Projekt obejmuje też zmianę ustawy o radiofonii i telewizji zakładającą, że zarządy firm mediów publicznych będą mogły mieć więcej niż trzech członków.

Nowelizacja wejdzie w życie po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę.

TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej

W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku – 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.

I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio – 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia – 169,7 mln zł.

Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku – 3,4 proc. z 21,75 mld zł.

Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.

Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu – 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia – 57,8 mln zł.