Rada Mediów Narodowych zbierze się po trzech miesiącach przerwy

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański

Rada Mediów Narodowych, która zajmuje się m.in. powoływaniem i odwoływaniem władz mediów publicznych będzie miała swoje posiedzenie po ponad trzech miesiącach przerwy. Ostatnie odbyło się w połowie września – po wyborach parlamentarnych nie było jeszcze ani jednego.

Ostatnie posiedzenie Rady Mediów Narodowych miało miejsce w połowie września, kiedy organ zatwierdził wybór prezesa Radia Gdańsk – został nim Adam Chmielecki z miesięcznika „Magazyn Solidarność”, który był jedynym kandydatem na to stanowisko.

Było to ostatnie posiedzenie Rady – zarówno przed wyborami parlamentarnymi, jak i po nich. Do tej pory członkowie spotykali się zwykle co miesiąc, by wybrać władze mediów publicznych czy przedyskutować sytuację w spółkach.

Jak wynika z naszych informacji, kolejne posiedzenie planowane jest na 23 grudnia. – Projekt porządku obrad zostanie przesłany członkom Rady 16 grudnia. Rozpatrywane będą m.in. wnioski o uzupełnienie składu rad programowych i zatwierdzenie nominacji dyrektorów oddziałów terenowych TVP – informuje nas Krzysztof Czabański, przewodniczący RMN.

Członkowie Rady mieli poprzednio spotkać się 10 grudnia br., ale ze względu na fakt, że jeden z nich nie mógłby się pojawić, zdecydowano się na przesunięcie posiedzenia. Z porządku obrad wynikało, że zadaniem RMN ma być m.in. uzupełnienie składu rady programowej TVP Bydgoszcz, TVP Kraków, rady programowej Radia Gdańsk, podjęcie uchwały w sprawie określenia minimalnego udziału audycji tworzonych przez oddziały terenowe TVP w programach ogólnokrajowych w 2020 roku oraz rozpatrzenie wniosku zarządu TVP na powołanie dyrektorów oddziałów w Krakowie oraz w Łodzi.

W skład Rady Mediów Narodowych wchodzi jej przewodniczący – Krzysztof Czabański, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka, Juliusz Braun oraz Grzegorz Podżorny. Jej kadencja trwa 6 lat – obecna zakończy się w 2022 roku. Członkom Rady przysługuje miesięczna zapłata w kwocie przeciętnego wynagrodzenia, a przewodniczącemu Rady – półtorakrotności przeciętnego wynagrodzenia (według danych GUS-u).