W rozmowie z „Presserwisem” Agnieszka Żądło wyjaśnia, że na swój tytuł w programie trafiła, gdy bohater jej tekstu został zaproszony do „Pytania na śniadanie”. – Tytuł na pasku oraz krótka zapowiedź prowadzącego Łukasza Nowickiego wydały mi się znajome. Zajrzałam do swojego tekstu i okazało się, że każde słowo zostało powielone – twierdzi Żądło.
Dziennikarka napisała o tym na Facebooku. Jej wpis skomentowała Karolina Rogaska, która również zauważyła, że w programie śniadaniowym TVP wykorzystano tytuł oraz fragment lidu jej tekstu opublikowanego w Onecie.
– Jest to przekroczenie standardów dziennikarskich i wydaje mi się, że można to nazwać kradzieżą własności intelektualnej – podkreśla Agnieszka Żądło. Jak dodaje, zgłosiła sprawę redakcji portalu Gazeta.pl i zastanawia się nad podjęciem dalszych kroków.
Karolina Rogaska zaznacza, że zależy jej, aby redakcja „Pytania na śniadanie” zareagowała i wyjaśniła tę sprawę. – Cieszę się, że do programu trafiają ciekawi bohaterowie tekstów publikowanych w internecie, ale nie chcę, aby kopiowano moją pracę. Tym bardziej że w materiale TVP ani razu nie wspomniano o moim tekście – mówi „Presserwisowi”.
Do zamknięcia tego wydania „Presserwisu” nie otrzymaliśmy z biura prasowego TVP odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie.