„GW”: Sylwester TVP na Wielkiej Krokwi budzi kontrowersje

Czy Sławomir i Zenek Martyniuk zaśpiewają na sylwestrze u wrót Tatr? Na ten temat dyskutują resorty środowiska i sportu – donosi czwartkowa „Gazeta Wyborcza”. Wszystko dlatego, że TVP chce zorganizować imprezę na Wielkiej Krokwi tuż przy granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Gazeta podaje, że dyrekcji TPN trudno byłoby zaaprobować tak hałaśliwą imprezę w sąsiedztwie terenu podlegającego ochronie. W parku obowiązuje cisza. „GW” informuje, że Park wysłał pismo do Ministerstwa Środowiska informujące o tych obawach. „Resort milczy” – informuje gazeta.

Gazeta twierdzi, że organizatorzy zastanawiają się nad przeniesieniem zabawy z centrum Zakopanego w rejon granicy TPN, by przyciągnąć więcej widzów. „To nie jest dobra wiadomość dla zwierząt” – zauważa „GW”.

Gazeta przyznaje, że prawdą jest, iż na Wielkiej Krokwi zimą odbywają się zawody w skokach narciarskich i organizowano tam imprezy WOŚP. Jednak – jak zaznacza – wielogodzinny hałas, który z koncertu TVP niósłby się po sporej części Tatr, byłby o wiele większy.

Wyborcza podaje, że niezadowoleni z takiej imprezy sylwestrowej są też działacze narciarscy przygotowujący Wielką Krokiew do styczniowego Pucharu Świata, którzy proszą o interwencję Ministerstwo Sportu. Sama Telewizja Polska, jak podaje „GW”, przekazuje, że w sprawie sylwestra nic nie zostało jeszcze przesądzone.