Agencja Cat@Net prowadziła fałszywe konta w mediach społecznościowych, które miały bronić TVP i atakować m.in. Jerzego Owsiaka. Od września 2017 roku do maja 2019 roku wyprodukowała w sprawie TVP ponad 10 tys. postów – wynika ze śledztwa reporterów tygodnika „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska).
W dzisiejszym wydaniu tygodnika przedstawiono kulisy śledztwa Katarzyny Pruszkiewicz, Julii Daukszy, Konrada Szczygła i Wojciecha Cieśli. Reporterka „Newsweeka” przez pół roku pracowała w Cat@Net, gdzie miała wspierać z anonimowego konta Teatr Telewizji, TVP Kultura i TVP Historia, m.in. pisząc pozytywne komentarze o dotacji rządowej dla TVP i abonamencie.
Cat@Net promuje się jako agencja e-PR, ale zdaniem „Newsweeka” jest farmą trolli. Od jesieni 2017 roku do wiosny 2019 roku wykonywała zlecenia dla telewizji publicznej. „Newsweek” ustalił, że TVP nie współpracowała bezpośrednio z farmą, między nimi pośredniczyła agencja marketingowa Art-Media. Według tygodnika firma ta związana jest ze środowiskiem „Gazety Polskiej”, Antoniego Macierewicza i Bartłomieja Misiewicza. To właśnie po zatrzymaniu tego ostatniego CBA przeprowadziła rewizję we wrocławskiej siedzibie Cat@Net.
Farma od września 2017 roku do maja 2019 roku wyprodukowała w sprawie TVP ponad 10 tys. postów z fałszywych kont. Tweety dotyczące TVP czy Jacka Kurskiego mogły zebrać nawet 15 mln odsłon. Agencja w mediach społecznościowych m.in. broniła prezesa TVP Jacka Kurskiego po wyroku dotyczącym wypadku jego limuzyny i atakowała prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Pracownicy po zabójstwie Adamowicza pisali też hejterskie komentarze na temat Jerzego Owsiaka.
Według reporterów tygodnika Cat@Net ma co najmniej 179 kont (93 na Twitterze, 70 na Facebooku, 11 na Instagramie i trzy na YouTube) obsługiwanych przez 14 osób. Między kwietniem 2016 roku a połową października 2019 roku farma na zlecenie różnych podmiotów wyprodukowała 250 tys. tweetów. Ogółem jej treści mogły wygenerować nawet 168 mln odsłon.
Firma ma zarówno prawicowe, jak i lewicowe troll konta, w 2019 roku działała także na rzecz polityka – wiceszefa SLD Andrzeja Szejny. Spółka zatrudnia osoby z niepełnosprawnościami, dzięki czemu od listopada 2015 roku do sierpnia 2019 roku miała otrzymać z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ok. 1,5 mln zł.