Dziennikarka Hanna Maria Giza przez ponad 25 lat prowadziła audycję „Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego”. Program został jednak usunięty z jesiennej ramówki Dwójki Polskiego Radia, a sama prowadząca – pozbawiona czasu antenowego. Do tej pory nie przedstawiono jej żadnej propozycji w zamin, miała też usłyszeć, że „sprawa jest zamknięta”.
W jesiennej ramówce Programu II Polskiego Radia nie znalazła się audycja „Klub ludzi ciekawych wszystkiego”, którego gospodynią od 1995 roku była Hanna Maria Giza.
W rozmowie z nami przed kilkoma tygodniami stwierdziła, że nikt wcześniej nie rozmawiał z nią o ściągnięciu „Klubu…” z anteny. O decyzji kierownictwa miała dowiedzieć się od dziennikarzy obecnych na kolegium redakcyjnym. W rozmowie z nami dziennikarka nie chciała oficjalnie komentować zamieszania wokół jej programu, powiedziała tylko, że „nie ma nadziei, że Klub wróci na antenę”.
O sprawie rozmawiano także podczas posiedzenia rady programowej Polskiego Radia. Z relacji jednego z jej członków wynikało, że spotkano się z prezesem Polskiego Radia Andrzejem Rogoyskim oraz dyrektor anteny Małgorzatą Małaszko-Stasiewicz.
Szefowa Dwójki – jak wynikało z relacji naszego rozmówcy – najpierw miała stwierdzić, że rozmawiała na temat ściągnięcia z anteny „Klubu…” z Hanną Marią Gizą, po czym kiedy ktoś odpowiedział, że to nieprawda – miała zadeklarować chęć spotkania w kolejnych dniach i „zaproponowania czegoś w zamian”.
Ze źródeł związanych z Programem Drugim PR otrzymaliśmy informację, że dyrektor Małaszko jest zdziwiona sugestią, że miała deklarować spotkanie z autorką „Klubu Ludzi Ciekawych Wszystkiego”. Miała też stwierdzić, że niczego takiego nie obiecywała radzie programowej (posiedzenia są rejestrowane oraz protokołowane).
Spytaliśmy Ewelinę Steczkowską – rzecznik prasową Polskiego Radia – o dalszą współpracę z Hanną Marią Gizą. – Uprzejmie informuję, że spółka nie komentuje spraw personalnych i relacji z pracownikami, a zwłaszcza ze współpracownikami. Dyrektor każdej anteny Polskiego Radia ma prawo doboru prowadzących – jest to autonomiczna decyzja redaktora naczelnego – odpowiedziała Steczkowska.
„Ramówka zgodna z oczekiwaniami słuchaczy”
Hanna Maria Giza w sprawie usunięcia audycji jej autorstwa miała napisać też list do prezesa Polskiego Radia. – Od 2016 roku cotygodniową emisję Klubu Ludzi Ciekawych Wszystkiego Dyrekcja Programu Drugiego ograniczyła do dwóch edycji w miesiącu, co wywołało protesty słuchaczy wysyłane i do dyrekcji, i do ówczesnego prezesa Polskiego Radia. Zlekceważono je. Teraz „Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego” (najwyższa słuchalność spośród audycji publicystycznych) po prostu usunięto z anteny, wprowadzając w to miejsce kontynuację wakacyjnych audycji, „Dwójka na miejscu” – argumentowała dziennikarka w liście do prezesa.
W odpowiedzi otrzymała pismo od rzecznik prasowej spółki, w którym stwierdziła ona, że „Dwójka, tak jak wszystkie programy Polskiego Radia zmienia się zgodnie z oczekiwaniami”.
– Jest wskazane i potrzebne, aby każda antena wprowadzała nowe, atrakcyjne, ciekawe audycje i pasma. Wszelkie zmiany są zawsze przemyślane i mają służyć słuchaczom. Tym bardziej, że proponują je dziennikarze Dwójki co najmniej dwa razy w roku przy cyklicznych zmianach ramówek – odpisała Ewelina Steczkowska na list do prezesa Polskiego Radia.
Giza: Czuję się zażenowana i zawstydzona
Z kolei w treści listu, będącego odpowiedzią Hanny Marii Gizy na argumenty rzeczniczki – do którego treści dotarliśmy – czytamy: – Czuję się zażenowana, ponieważ prośbę o przywrócenie moich autorskich audycji z cyklu „Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego” skierowałam do pana prezesa, a nie do rzecznika prasowego PR. Od pana odpowiedzi nie otrzymałam, a pani Ewelina Steczkowska nie sugeruje nawet, że odpowiada w pana imieniu – pisze dziennikarka.
Dodaje, że „Polskie Radio zawsze było dla niej nie tylko źródłem informacji, ale także obowiązujących wysokich standardów kultury”. – Czuję się zawstydzona, ponieważ tzw. odpowiedź pani rzecznik świadczy o tym, że nie przeczytała ze zrozumieniem mojego listu adresowanego do pana prezesa, bo w ogóle się do niego nie odnosi. Sprawia za to wrażenie tekstu jakby podyktowanego, stojącego zresztą w rażącej sprzeczności z rzeczywistością: „Dwójka, tak jak wszystkie inne Programy Polskiego Radia, zmienia się zgodnie ze społecznymi oczekiwaniami” – czytamy dalej.
Dziennikarka dodaje: – Przecież słuchacze Dwójki w Polsce i za granicą właśnie oczekują, a wręcz domagają się przywrócenia na antenę KLCW i dają temu wyraz w setkach protestów wysyłanych m.in. na ręce Pana Prezesa. Czuję się zażenowana i zawstydzona tym, że całe fragmenty tzw. „odpowiedzi” wysłanej do mnie, zostały metodą kopiuj/wklej przeniesione z listów Pani Rzecznik, skierowanych do słuchaczy protestujących przeciwko zdjęciu z anteny Programu Drugiego „Klubów Ludzi Ciekawych Wszystkiego”. W dalszym ciągu, wraz z tysiącami słuchaczy Dwójki, oczekuję przywrócenia „Klubu Ludzi Ciekawych Wszystkiego” na antenę – podkreśla autorka audycji.
Z jednej z odpowiedzi do słuchacza – skierowanej przez rzeczniczkę – z którą mogliśmy się zapoznać wynika, że rzeczywiście otrzymał on tę samą odpowiedź, co dziennikarka.
Ściągnięcie „Klubu…” uzasadniono także faktem, że tematy podejmowane w nieobecnym już na antenie programie będą poruszane w dwóch formatach: „O wszystkim z kulturą” o godzinie 17.30 i „Rozmowy po zmroku” o godzinie 21.30.
W 2018 roku średni dzienny zasięg radia wyniósł 72,4 proc., a tygodniowy – 91,9 proc. Z kolei średni dobowy czas słuchania wyniósł 272 minuty. Najchętniej słuchaną stacją niezmiennie było RMF FM, a sieć Eska wyprzedziła Jedynkę.
W 2018 r. Polskie Radio osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec ub.r. nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem. W br. planuje 62,05 mln zł straty.
Udział Dwójki pod względem słuchania w III kwartale 2019 roku w grupie wiekowej 15-75 lat wyniósł 0,4 proc.