Jacek Kurski znalazł się na zdjęciu z wieczoru wyborczego w towarzystwie Jarosława Kaczyńskiego, a także innych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Obecność prezesa TVP na wieczorze wyborczym negatywnie oceniają dziennikarze. – Telewizja publiczna jest praktycznie w tym momencie telewizją rządową – komentuje Łukasz Warzecha z tygodnika „Do Rzeczy”.
Fotografię na Twitterze opublikowała europosłanka PiS Beata Mazurek. Wkrótce potem udostępnił ją dziennikarz “Rzeczpospolitej” Michał Kolanko, komentując: “Drugą (?) kadencję PiS zaczyna od błędu, jakim jest publikacja tego zdjęcia”.
Na zdjęciu są m.in. Kaczyński, Mazurek, europosłanka Jadwiga Wiśniewska i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Jacek Kurski znalazł się tam z żoną Joanną.
Pozdrawiamy @300polityka pic.twitter.com/8xOPVM05jH
— Beata Mazurek (@beatamk) October 13, 2019
Łukasz Warzecha, publicysta tygodnika “Do Rzeczy”, przyznaje, że daje to do ręki argument tym, którzy wskazują na bezprecedensowe zaangażowanie telewizji publicznej po stronie władzy. – Telewizja publiczna jest praktycznie w tym momencie telewizją rządową. To jest odejście od pewnej hipokryzji i zachowywania pozorów. Po prostu Jacek Kurski znalazł się tam, gdzie i tak wiadomo było, że się znajduje – twierdzi Warzecha.
Podobnego zdania jest Jarosław Gugała z Polsatu. – Jacek Kurski i TVP są zadeklarowani w swoim poparciu dla PiS-u od dawna i nie jest to nic nowego – stwierdził. – Mamy efekty tego, że wytworzyliśmy i tolerujemy jako społeczeństwo sytuację, w której to, kto zostanie prezesem telewizji publicznej, zależy od rządzących. Najbardziej przerażające jest to, że myśmy się do tego wszystkiego przyzwyczaili i już nawet się o tym w Polsce nie mówi – dodaje.
Zapytaliśmy TVP, w jakim charakterze prezes Jacek Kurski pojawił się na zdjęciu podczas wieczoru wyborczego PiS, ale nie uzyskaliśmy odpowiedzi.