W czwartek 26 września w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP zaprezentowano sondaż Instytutu Pollster dla „Super Expressu”, z którego wynikało, że PiS może liczyć na 45-procentowe poparcie wyborców, KO – na 26-procentowe, a PSL – na 7-procentowe. W programie nie pojawiła się informacja, że Konfederacja Wolność i Niepodległość mogłaby liczyć w wyborach na 5 proc., tym samym weszłaby do Sejmu. Partia pozwała TVP w trybie wyborczym.
Sąd w wydanym w poniedziałek postanowieniu zakazał „Telewizji Polskiej rozpowszechniania niepełnych informacji o wynikach sondażu poparcia dla partii politycznych” i nakazał TVP sprostować informacje poprzez publikację w głównym wydaniu „Wiadomości” najpóźniej dzień po uprawomocnieniu się postanowienia. Sprostowanie ma ukazać się też w internecie, w tym na profilu TVP na Twitterze i na stronie głównej portalu Tvp.info.
Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski na Twitterze nazwał wyrok „kuriozalnym”. „Sędziowie kolejny raz angażują się w politykę. Warszawski sąd żąda od »Wiadomości« TVP publikacji sprostowania sondażu, które… zostało już opublikowane dwa dni temu, a winny błędu ukarany. Czyli nie chodzi o prawdę, tylko o atak na TVP” – napisał.
Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Olechowski zapowiedział, że TVP będzie się od niego odwoływać.