– To była moja decyzja, złożyłem wypowiedzenie. Gazeta bardzo zmieniła się przez ostatnie miesiące. Redakcję przestały interesować tematy polityczne, które proponowałem – mówi Radosław Gruca.
Gruca jest kolejnym dziennikarzem „Faktu”, który odchodzi z redakcji w ciągu kilku miesięcy. – Trudno myśleć o poważnym robieniu gazety w tak małym składzie dziennikarskim, jaki jest w „Fakcie” od kilku tygodni – mówi Gruca, w ostatnich dniach autor głośnego newsa o tym, że powołana na jedyną wiceszefową NIK Małgorzata Motylow jest przyjaciółką Marty Kaczyńskiej.
Radosław Gruca do zespołu „Faktu” dołączył w maju 2014 roku. Wcześniej pracował m.in. w „Dzienniku” i „Super Expressie”. We wrześniu nakładem Wydawnictwa Muza ukazała się jego książka „Hipokryzja. Pedofilia wśród księży i układ, który ją kryje”.
Ostatnio z działu polityka do działu opinii „Faktu” przeniesiona została Agnieszka Burzyńska. Naczelna dziennika Katarzyna Kozłowska zapewniała wówczas, że wynika to z porządkowania struktury. Wcześniej z „Faktem” rozstał się szef działu polityka Mikołaj Wójcik. Przed nim z redakcji odeszli m.in. wicenaczelni Marcin Walter i Mikołaj Kabroński, a także Sylwia Bartosek, Kamila Burniewicz, Tomasz Jarosz i Robert Szulc.