„Wynajętą zdzirą” ze „szlamem w głowie” nazwał Jan Pietrzak kandydatkę KO na posła Klaudię Jachirę w czwartkowym programie Michała Rachonia „#Jedziemy”. Skrytykował to szef TVP.info Samuel Pereira. – Wypowiedź Pana Jana Pietrzaka dot. Klaudii Jachiry w „#Jedziemy” była niestosowna. Dobrze, że po interwencji prowadzącego, Pan Pietrzak przeprosił za te słowa jeszcze w trakcie programu – skomentował Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Jan Pietrzak jest regularnie zapraszany jako jeden z trójki komentujących bieżące wydarzenia w programie „#Jedziemy” Michała Rachonia. W czwartkowym wydaniu w pewnym momencie został zapytany o podsumowanie ostatniego występu Klaudii Jachiry. Kandydatka KO w czasie spotkania wyborczego, udając prezenterkę telewizyjną, mówiła: „O 17-tej telenowela smoleńska, o godzinie 18 transmisja z Brunatnej Góry z okazji rocznicy urodzin Hitlera. O godzinie 22 zacznie się na żywo blok ekshumacyjny oraz quiz czyja to kończyna.
– Nadużywają słowa „kabaret”. Ta cała pani Szakira, Dżakira, czy jak jej tam, nie ma nic wspólnego z żadnym kabaretem. To jest jakaś, przepraszam za wyrażenie, nie wiem, czy o tej porze mogę używać adekwatnych słów, to jest jakaś zdzira wynajęta, ta Szakira. Protestuję przeciwko używaniu słowa „kabaret” w związku z tą postacią, to jest koszmar, co ona wygaduje, bez taktu, bez ładu, bez składu, bez cienia dowcipu, tam nie ma cienia żartu. To jest ponure chamstwo – mówił Pietrzak. Dodał też, że Jachira ma „szlam w głowie”, a prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski „w jej łeb ładuje szlam z Wisły”.
Michał Rachoń nie zareagował na tę wypowiedź, przeszedł do kolejnego wątku rozmowy.
Pereira zażenowany
Sprawy nie chce na razie komentować ani Michał Rachoń, ani szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Jarosław Olechowski. Rachoń nie odpowiedział na nasze pytanie, czy nadal będzie zapraszał Pietrzaka do swojego programu. Olechowski odpisał: „Nie widziałem programu. Muszę zbadać sprawę”.
Słowa Jana Pietrzaka skrytykował natomiast na Twitterze szef portalu TVP.Info Samuel Pereira. – Z poczuciem głębokiego zażenowania stwierdzam, że Jan Pietrzak wypowiadając się w ten sposób na temat Klaudii Jachiry sam zszedł na jej poziom, na poziom #Sokzburaka i #SilniRazem. Nie wiem jak Pietrzaka, mnie w domu uczyli, żeby zło dobrem zwyciężać – napisał.
Z poczuciem głębokiego zażenowania stwierdzam, że Jan Pietrzak wypowiadając się w ten sposób na temat Klaudii Jachiry sam zszedł na jej poziom, na poziom #Sokzburaka i #SilniRazem Nie wiem jak Pietrzaka, mnie w domu uczyli, żeby zło dobrem zwyciężać. pic.twitter.com/dV7jhtvvU0
— Samuel Pereira 🇵🇱 (@SamPereira_) September 26, 2019
Swój komentarz do wypowiedzi Pietrzaka zamieściła na Facebooku także Klaudia Jachira. – Gdzie ich twarz? Honor? Bóg? Ojczyzna? Miłość bliźniego? Nie ma mojej zgody na takie słowa w stosunku do mnie, ani nikogo innego – stwierdziła.
Szef TAI: wypowiedź niestosowna, ale po interwencji Rachonia Pietrzak przeprosił
– Wypowiedź Pana Jana Pietrzaka dot. Klaudii Jachiry w „#Jedziemy” była niestosowna. Dobrze, że po interwencji prowadzącego, Pan Pietrzak przeprosił za te słowa jeszcze w trakcie programu. Krytykując wulgarne i prowokacyjne wypowiedzi p.Jachiry należy zachować standardy debaty publicznej – stwierdził Jarosław Olechowski na Twitterze po godz. 14.
O co chodzi? W dalszej części rozmowy Jan Pietrzak stwierdził: „Przepraszam, rano takie małe emocje, ale to moja branża akurat jest i mnie strasznie boli, że o tym się mówi: kabaret”.
Zwrócił na to uwagę Samuel Pereira. – Czytam, że Agora po obronie Klaudii Jachiry i robieniu z niej ofiary, wzięła się za moralizowanie. Hipokryci z Czerskiej! Jan Pietrzak w przeciwieństwie do was przeprosił, a wy? Już w 2016 r. oficjalnie wpuścicie na swoje łamy Sok z buraka – skomentował szef TVP.Info.
– Prosty mechanizm: obrazić największe świętości-krzyż czy pamięć zmarłych, którzy nie mogą się bronić, potem czekać, aż ktoś nie wytrzyma emocji i nazwie rzecz po imieniu. Kiedy to się stanie założyć kostium ofiary. Jan Pietrzak za swoje słowa przeprosił od razu w programie – napisał Michał Rachoń.
Prosty mechanizm: obrazić największe świętości-krzyż,czy pamięć zmarłych, którzy nie mogą się bronić, potem czekać aż ktoś nie wytrzyma emocji i nazwie rzecz po imieniu.Kiedy to się stanie założyć kostium ofiary. JanPietrzak za swoje słowa przeprosił od razu w programie.#Jedziemy https://t.co/ncKXlX3iaX
— michal.rachon (@michalrachon) September 26, 2019
Dzień wcześniej Pietrzak był gościem Rachonia w programie „Minęła 20”. Powiedział, że „Gazeta Wyborcza” nie jest żadnym autorytetem, zwłaszcza w kwestii poczucia humoru. – To są tępe, ciemne typy, które patrzą jak tu przywalić swoim wrogom. Stracili poczucie humoru dawno temu. Proszę „ga-ga-gaezty” do tego nie mieszać – powiedział, naśladując jąkanie się, co można uznać za aluzję do wady wymowy Adama Michnika, redaktora naczelnego „GW”.
#Minęła20 | @michalrachon: Czytamy w Gazecie Wyborczej, że „SokzBuraka” to jest satyra.
Jan #Pietrzak: Wyborcza nie jest żadnym autorytetem w kwestii satyry. To są tępe, ciemne typy, które patrzą jak tu przywalić swoim wrogom. Stracili poczucie humoru dawno temu. pic.twitter.com/fhN4UZXfSu
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) September 25, 2019
To kolejna kontrowersyjna wypowiedź Jana Pietrzaka w publicznym mediach. W maju br. goszcząc w Polskim Radiu 24, nazwał Grzegorza Schetynę „intelektualnym zerem”, a Koalicję Obywatelską – „nowotworem do wycięcia”. Prowadzącym rozmowę był także Michał Rachoń, także nie reagował na słowa Pietrzaka.
Dziennikarze: to przechodzi ludzkie pojęcie
Słowa Jana Pietrzaka o Klaudii Jachirze oburzyły wielu dziennikarzy aktywnych na Twitterze. – Jan Pietrzak mówiąc o Klaudii Jachirze per „wynajęta ździra” zachował się karygodnie. Już dawno przestał być zabawny, a to jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Rozumiem, że oburzył się na jej „parodie smoleńskie”, ale tak doświadczony artysta musi umieć trzymać emocje na wodzy – napisał Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski.
– Naprawdę odpowiedzią PiS na niedopuszczalne i skandaliczne w sferze publicznej zachowanie Klaudii Jachiry ma być Jan Pietrzak, mówiący w TVP o kandydatce KO per „wynajęta ździra”? To co się dzieje z poziomem debaty publicznej jest okropne. I winę za to ponoszą i PiS i PO – ocenił Andrzej Gajcy z Onetu. – Język skandaliczny. Ale przecież o to chodzi. Wskazuje na to reakcja samej zainteresowanej i np. Sławomira Neumanna. Mam szczerze dość tematu tej pani. I tak zostanie wybrana w #Warszawa – skomentował Dariusz Drążek z Radia Maryja. – To co wyprawia Jan Pietrzak przechodzi ludzkie pojęcie – stwierdził Mateusz Maranowski z Polskiego Radia 24.
– Wynajęta zdzira” o kandydatce #KoalicjaObywatelska na posłankę – taki język debaty publicznej proponuje TVP? Żądamy od prezesa Jacka Kurskiego natychmiastowych przeprosin za wulgarne wypowiedzi na antenie TVP Info – napisał Jan Grabiec, poseł i rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej. – Jest Pan rzecznikiem partii, która nie przeprosiła za obrażenie wierzących (parodia znaku krzyża), chorych oraz ofiar Smoleńska. Co więcej, broniliście tego, nazywając hejt waszej kandydatki „satyrą”. A Pietrzak nie jest kandydatem i przeprosił na antenie – polemizował z nim Samuel Pereira.
Według danych Nielsen Audience Measurement w sierpniu br. TVP Info miało 3,971 proc. udziału w rynku oglądalności, po wzroście w skali roku o 13,78 proc.