Prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się w spocie wyborczym Krzysztofa Czabańskiego, posła tej partii i szefa Rady Mediów Narodowych, który startuje do parlamentu z okręgu toruńsko-włocławskiego. Wspólnie piją herbatę, a Kaczyński chwali przewodniczącego RMN za dotychczasowe działania dotyczące mediów publicznych.
W spocie wyborczym opublikowanym na Facebooku Krzysztofa Czabańskiego, politycy siedzą przy stole i popijają herbatę. – Cztery lata temu jak się otworzyło telewizję publiczną to było słabo i jednostajnie, a dzisiaj… wielka zmiana, naprawdę wielka zmiana. I to zmiana, którą uzyskaliśmy dzięki tobie – mówi do Czabańskiego prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Szef Rady Mediów Narodowych odpowiada, by nie zapominać o Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej, a „każdy patrzy tylko na telewizję”.
– Tak, jak wiem, ja też patrzę na telewizję. Radia słucham mniej, ale wiem, że się zmieniło, także w Polskiej Agencji Prasowej. Ten cały pomysł, z tą Radą Mediów Narodowych to był naprawdę dobry pomysł – stwierdza Kaczyński. Dodaje, że „w demokracji była w gruncie rzeczy jedna telewizja, jedno radio i wszystko jedno jeśli chodzi o to, co komunikuje obywatelowi to, co się dzieje w kraju. To była sytuacja fatalna i żeście ją zmienili, a ty głównie”.
Poseł PiS, startujący z okręgu toruńsko-włocławskiego jako przykład wzorowego działania mediów publicznych podał transmisję z wydarzenia modlitewnego „Polska pod Krzyżem”, którego – według niego – miały nie pokazywać media komercyjne.
Kaczyński przyznaje też w spocie, że znają się z Czabańskim 30 lat, dlatego chciałby, aby poseł 13 października został wybranych na nową kadencję w Sejmie.
– Warto, aby Krzysztof Czabański – dzisiaj numer 2 na liście został posłem. To jest człowiek, który bardzo wiele różnych rzeczy w życiu robił, dobrze, dla Polski, działał jeszcze w czasach podziemia, i był zawsze po właściwej stronie. Był tym, który zobaczył, co się dzieje w Polsce naprawdę bardzo szybko zanim to zostało nazwane – postkomunizm i jego fatalne wady – wylicza prezes PiS. – Dlatego jego wsparcie w dziele dobrej zmiany jest naprawdę istotne – podkreśla.
Na końcu filmu został wyświetlony plakat wyborczy przewodniczącego Rady Mediów Narodowych. Czabański stwierdza, że po tych słowach „teraz pozostaje im tylko napić się herbaty”.
Czabański pozywa Facebooka
W tym tygodniu poseł PiS i szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański ogłosił także, że złożył pozew cywilny przeciw Facebookowi. Zarzuca portalowi, że wedle własnego uznania rozpowszechnia i promuje różne wpisy, także z oficjalnego profilu Czabańskiego, czym narusza konstytucyjną wolność słowa.
Polityk zarzucił globalnej platformie, że nie zatwierdza do publikacji wielu wpisów na jego oficjalnym profilu poselskim (konto jest obecnie obserwowane przez 2,4 tys. użytkowników.
– Niezależnie od tego jakiej treści jest post, to ze względu na to, że jest to post z mojego konta poselskiego, jest on niezatwierdzany do rozpowszechniania na podstawie mętnego regulaminu, który nie określa kryteriów, którym musi podlegać post rozpowszechniany przez Facebooka – stwierdził szef Rady Mediów Narodowych cytowany przez IAR. – Dla mnie jest oczywiste, ponieważ ta decyzja zapadała w ciągu 15 minut od zgłoszenia, że pewne nazwiska są w algorytmie, wyświetlają się na czerwono i zapada automatycznie decyzja negatywna – opisał.
Krzysztof Czabański jest posłem PiS oraz od lipca 2016 roku – szefem Rady Mediów Narodowych. W swojej karierze – zanim przeszedł do polityki – był m.in. prezesem Polskiego Radia, Polskiej Agencji Prasowej, kierował „Tygodnikiem Solidarność” czy „Expressem Wieczornym”. Pisał m.in. dla „Wprost”, „Sieci”, „Do Rzeczy”, ale i „Gazety Wyborczej”. Stworzył Kongres Mediów Niezależnych skupiający media prawicowe, jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Pracował w prasie RSW, był członkiem PZPR (czego nie ukrywa), później współtworzył prasę podziemną i solidarnościową.
W 2011 roku bez powodzenia startował do Sejmu z listy PiS w okręgu bielskim, natomiast cztery lata później uzyskał mandat poselski jako kandydat tej partii w okręgu toruńskim. Pod koniec 2015 roku został powołany na wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz pełnomocnika rządu ds. przygotowania reformy. Zrezygnował z tych funkcji w połowie 2016 roku, kiedy został przewodniczącym utworzonej wtedy Rady Mediów Narodowych, która odpowiada za powoływanie i odwoływanie władz firm mediów publicznych.
Krótszy czas oglądania tv, wyniki mediów publicznych w 2018 roku
W 2018 roku liderem oglądalności wśród wszystkich widzów był Polsat, a w grupie komercyjnej TVN. Wśród głównych stacji wzrosty odnotowały TVP1 i TVP2, ale najwięcej zyskały TVP Sport, Super Polsat i TTV. Skrócił się średni czas oglądania telewizji, choć zwiększyły się wydatki reklamowe.
W 2018 roku średni dzienny zasięg radia wyniósł 72,4 proc., a tygodniowy – 91,9 proc. Z kolei średni dobowy czas słuchania wyniósł 272 minuty. Najchętniej słuchaną stacją niezmiennie było RMF FM, a sieć Eska wyprzedziła Jedynkę.
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. W ub.r. zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
W 2018 r. Polskie Radio osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec ub.r. nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem. W br. planuje 62,05 mln zł straty.
W ub.r. Polska Agencja Prasowa zanotowała wzrost skonsolidowanych przychodów sprzedażowych o 4 proc. do 52,56 mln zł oraz 3,65 mln zł straty netto (wobec 2,04 mln zł straty rok wcześniej). Zmalały przychody ze sprzedaży serwisów ogólnoinformacyjnych i ekonomicznych oraz Centrum Prasowego, a wzrosły z PAP Foto, obsługi medialnej i wynajmu. Na koniec ub.r. firma zatrudniała 401 osób.