Szef IWP Bogusław Chrabota mówi „Presserwisowi”, że po comiesięcznym zebraniu zarządu Izby w najbliższy czwartek można spodziewać się stanowiska w tej sprawie. We wtorkowej „Rzeczpospolitej” Chrabota napisał, że być może rządzącym chodzi w zapowiadanych regulacjach o „mechanizm represji, o partyjnych zupaków, którzy będą rozliczali z poprawności ideologicznej i wyrzucali z zawodu”.
Marek Frąckowiak, dyrektor generalny IWP, zaznacza, że plany PiS to zdaniem Izby „dyskusyjny pomysł”. – Należy podejmować kroki zmierzające do wzmocnienia pozycji dziennikarza, ale odgórne tworzenie centralnego samorządu wydaje się na pierwszy rzut oka niewłaściwe – dodaje.
W ramach akcji „Nie uciszą nas” „Gazeta Wyborcza” zwróciła się do czytelników z apelem o wspieranie niezależnych mediów i kupowanie cyfrowej prenumeraty. „Plan PiS jest niesłychanie groźny, bo pozwoli zlikwidować wolność słowa rękoma uległych wobec partii funkcjonariuszy mediów” – napisała redakcja.
Towarzystwo Dziennikarskie zapowiada, że przygotowuje się do monitoringu wyborczego. – Program wyborczy to za mało konkretów, żeby organizować protesty w tej sprawie. Nie wiadomo, jak ustawowo ma to wyglądać – mówi w rozmowie z nami Seweryn Blumsztajn, prezes TD.
W sobotę PiS przedstawił swój program, w którym zapowiedziano m.in. uchwalenie ustawy o statusie zawodowym dziennikarza, przewidującej utworzenie samorządu, który „dbałby o standardy etyczne i zawodowe, dokonywał samoregulacji oraz odpowiadał za proces kształtowania adeptów dziennikarstwa”. Szefowie redakcji komentowali, że oznaczałoby to koniec wolności dziennikarskiej.