Duńska telewizja publiczna kręci reportaż o „państwie PiS”, jednym z bohaterów były pracownik TVP

Piotr Owczarski

Były dziennikarz Telewizji Polskiej Piotr Owczarski, który w wystąpieniu w Parlamencie Europejskim porównywał pracę w Telewizji Polskiej do „obozu pracy w Korei Północnej” i nazywał spółkę „chorą machiną” ma być jednym z bohaterów dokumentu o „państwie PiS”, który szykuje duńska telewizja publiczna. Sam startuje w jesiennych wyborach do parlamentu z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Pod koniec stycznia br. były pracownik Telewizji Polskiej (był zatrudniony m.in. w TVP Info jako podwydawca, był producentem, autorem programów i prezenterem w TVP3 Olsztyn, TVP Polonia oraz dziennikarzem śledczym TVP) przemawiał w Parlamencie Europejskim. W kilkuminutowym wystąpieniu zreferował europosłom własną ocenę mediów publicznych w Polsce. Sam został zwolniony z Telewizji Polskiej w marcu 2017 roku, według niego kierownictwo miało nie podać mu powodów wypowiedzenia umowy. Po tym fakcie zdecydował się oskarżyć spółkę o mobbing.

Ostatecznie Piotr Owczarski wysłał w swojej sprawie petycję do Parlamentu Europejskiego (na podstawie art. 227 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej), która przyjęła ją 13 maja 2017 roku i zobowiązała się zbadać sprawę. Podczas swojego styczniowego wystąpienia w PE oskarżał nadawcę o „mobbing, poniżanie, traktowanie pracowników jak w obozie pracy”.

W poniedziałek ekipa duńskiej telewizji publicznej miała kręcić dokument o „państwie PiS”. Jednym z bohaterów reportażu ma być Piotr Owczarski. Miała też zajmować się m.in. tematem protestów pod siedzibą Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, które odbywają się zwykle o godzinie 19.30. Dokument ma liczyć 25 minut i poruszać tematy m.in. polskich mediów publicznych, ale i mowy nienawiści. Z naszych informacji wynika, że ma w nim wziąć udział m.in. Lech Wałęsa, sędzia Igor Tuleya czy prof. Leszek Balcerowicz.

– W dokumencie będzie również moja historia – dziennikarza, który od tej władzy bardzo mocno „oberwał” i który teraz chce przeciwstawić się temu, do czego doprowadziliśmy, czyli do języka nienawiści, hejtu, walki między dwoma plemionami. Chcą pokazać człowieka, który chce walczyć o głosy wyborców, mimo że pochodzi spoza polityki – mówi nam Piotr Owczarski. – Film będzie jedną z publikacji, które już pojawiły się w mediach zagranicznych. Ten dokument będzie emitowany przed wyborami i ma pokazać, że Polska skręca w bardzo niebezpieczną stronę. Chcieli też pokazać, że ludzie są obojętni i nie chcą rozmawiać o wyborach, że często są agresywni i źle podchodzą do polityki. Z drugiej strony rozmawialiśmy z ludźmi, którzy sami są ofiarami hejtu – tłumaczy były pracownik Telewizji Polskiej.

O sytuacji w publicznej telewizji w Polsce Owczarski opowiadał już wcześniej także telewizji Deutche Welle, France 2 czy belgijskiemu radiu. W estońskiej TV2 postał 40-minutowy dokument na ten temat.

Start w wyborach z listy PSL

Natomiast Piotr Owczarski zdecydował się na start w wyborach parlamentarnych. Startuje z Warszawy, z 19 okręgu, z Komitetu Wyborczego PSL.

– Jestem kandydatem niezależnym, człowiekiem bezpartyjnym, ale z ideami i siłą, by tworzyć lepsze jutro. Nie zgadzam się na Polskę w tym kształcie, gdzie nienawiść i zemsta są ważniejsze niż rozwój i przyszłość. Nie zgadzam się na życie w kraju, który jest wrogi młodym i zdolnym, nie pomaga tym, którzy chcą się realizować, chcą tworzyć i zmieniać świat, którzy pracują i nie mają żadnego wsparcia, którzy prowadzą firmy i nie mogą liczyć na swoje państwo – argumentuje swój start w wyborach.

Dodaje, że „nie chce wyjeżdżać za granicę do świata, gdzie szanuje się inicjatywy obywatelskie, dba się o jednostkę i gdzie państwo wspiera ludzi aktywnych i tych, którym się chce”.

– Mądre państwa otwierają szeroko ramiona na zdolnych i przedsiębiorczych – Kanada, Australia czy Dubaj – każdego dnia czekają na takich ludzi. A Polska? Tu liczą się polityczne awantury i walka o wpływy, władzę i kontrolę. Nie chcę takiego państwa, dlatego zdecydowałem się na start – wyjaśnia Piotr Owczarski, kandydat do Sejmu z warszawskiej listy PSL. – Dlaczego PSL? Mogę eksponować swoją niezależność, mogę komunikować się na swój sposób i nie muszę wypełniać instrukcji partyjnych – uważa.

Owczarski wśród działań, jakie ma zamiar podjąć w pracy posła wymienia: walkę z kłamstwem, manipulacją w mediach i z hejtem; stworzenie programów wsparcia dla młodych, przedsiębiorców i pracujących; uruchomienie nowych przestrzeni spotkań i aktywizacji społeczeństwa; budowę alternatywnych źródeł energii i tani prąd; dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców; emerytury bez podatku; obowiązkowe umowy o pracę i rozwój turystyki.

Telewizja Polska stanowczo odpierała zarzuty stawiane przez Owczarskiego w Parlamencie Europejskim. Zapowiedziała także pozwanie go za naruszenie dobrego imienia spółki.