Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że Andrzej Grzegrzółka pozostanie na stanowisku dyrektora Centrum Informacyjnego Sejmu. Głosy o jego odwołaniu pojawiły się po tym, jak dezinformował dziennikarzy o podróżach byłego marszałka Marka Kuchcińskiego. – Ubolewam, że miało to wpływ na wzajemną współpracę – mówi Grzegrzółka portalowi Wirtualnemedia.pl.
O samolotowych podróżach marszałka Marka Kuchcińskiego zrobiło się głośno pod koniec lipca. Radio ZET ujawniło wtedy dokumenty potwierdzające, że odbyło się co najmniej kilka lotów, w których uczestniczyła też rodzina polityka. Centrum Informacyjne Sejmu jednak bagatelizowało te informacje.
– Odnosząc się do dat wskazanych w dzisiejszych doniesieniach CIS podkreśla, że były to podróże realizowane zazwyczaj w bezpośredniej styczności kalendarzowej z posiedzeniami Sejmu, co nakładało na Kancelarię Sejmu dodatkowe zadania o charakterze logistycznym – stwierdziło w komunikacie wydanym 25 lipca. Pojawiła się też informacja, że dodatkowe osoby na pokładzie samolotu nie wpływały na koszt przelotu.
Gdy okazało się, że lotów było znacznie więcej, niż z początku podawała Kancelaria Sejmu, Andrzej Grzegrzółka tłumaczył poprzednie, nieścisłe komunikaty CIS tym, że Centrum nie posiadało innych informacji. Skrytykowali go za to dziennikarze. – Skąd mamy mieć pewność, że teraz Marszałek i jego współpracownicy mówią prawdę, skoro nie raz w tej sprawie kłamali. Skąd mamy mieć pewność, że Kancelaria Sejmu pokaże wszystkie dokumenty a nie tylko wybrane? – spytała Agnieszka Burzyńska z „Faktu”. – A rzecznik Sejmu poda się do dymisji lub przeprosi „Rzeczpospolitą” i opinię publiczną za oszczędne gospodarowanie prawdą, bo wpis podobno już skasował? – zapytał Jacek Nizinkiewicz, publicysta tego dziennika.
Wiarygodność w polityce i w życiu jest cholernie ważna. Kłamstwo na temat braku lotów z rodziną zdecydowanie nie pomaga. https://t.co/6F0lwzmHlF
— Burzynska Agnieszka (@BurzynskaAga) July 31, 2019
Szef Centrum Informacyjnego Sejmu zostaje na stanowisku
Nowa marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że na swoich stanowiskach pozostają zarówno Andrzej Grzegrzółka, jak też szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.
– Sprawa była bezpośrednim wynikiem nieładu i braku odpowiedniej koordynacji w obszarach Kancelarii Sejmu ściśle odpowiedzialnych za organizację przelotów. Miało to też wyraźne przełożenie na sposób komunikacji z mediami. Nie jestem z tego powodu zadowolony. Ubolewam, że miało to wpływ na wzajemną współpracę oraz że zaufanie zostało nadszarpnięte – komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Andrzej Grzegrzółka.
Szef CIS dodał, że to on ponosi pełną odpowiedzialność za przekazywanie mediom nieścisłych informacji na temat lotów. – To był błąd, ja się przyznaję. Ponoszę pełną odpowiedzialność za to, zawsze działaliśmy w dobrej wierze – powiedział.
Grzegrzółka trafił do Kancelarii Sejmu jesienią 2016 roku. Wcześniej, od 2014 roku, wydawał serwisy informacyjne w Superstacji oraz pracował w TVP i „Polska The Times”.