Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy o nalepkach „Gazety Polskiej”: media muszą być strefą wolną od lęku przed LGBT

Naklejki przygotowane przez „Gazetę Polską” (Niezależne Wydawnictwo Polskie) naruszają Globalną Kartę Etyki dla Dziennikarzy – uważa Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy (IFJ). – To złamanie wszelkich zasad etyki dziennikarskiej, stawiające zespół redakcyjny poza nawiasem dziennikarskiej społeczności – powiedział dla IFJ Tomasz Miłkowski z zarządu SDRP.

Przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy przygotowali stanowisko na temat naklejek „Strefa wolna od ideologii LGBT” załączonych do wydania „Gazety Polskiej”.

– Naklejki naruszają Globalną Kartę Etyki dla Dziennikarzy IFJ, przyjętą na Światowym Kongresie IFJ w Tunisie w czerwcu tego roku. Artykuł 9 karty stanowi, że „dziennikarze zapewniają, aby rozpowszechnianie informacji lub opinii nie przyczyniało się do nienawiści lub uprzedzeń, i robią wszystko, co w ich mocy, aby uniknąć ułatwiania rozprzestrzeniania się dyskryminacji” – czytamy w raporcie. – Media muszą być strefą wolną od lęku przed LGBT i wolną od mowy nienawiści – napisali członkowie Federacji na Facebooku, zapowiadając swój raport. Dodano też, że IFP zdecydowanie potępia akcję „Gazety Polskiej”.

O komentarz zwrócono się także do współpracującego z IFP Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej. Udzielił go Tomasz Miłkowski, sekretarz zarządu do spraw międzynarodowych.

– Publikacja naklejek anty-LGBT przez Gazetę Polską, finansowaną w znacznej części z pieniędzy podatników, jest złamaniem wszelkich zasad etyki dziennikarskiej i stawia zespół redakcyjny poza nawiasem dziennikarskiej społeczności. Naklejki są wyrazem pogardy dla ludzi, którzy są pomijani z racji na swe orientacje seksualne. Takie akcje gazety zasługują na potępienie. Naruszane jest prawo obowiązujące w Polsce, wykluczające ludzi o odmiennych poglądach i preferencjach – skomentował Miłkowski. Dodał, że SDRP potępia tego rodzaju działalność, sprzeciwia się promowaniu aktów wykluczenia i przemocy wobec innych.

Nalepki dołączone do numeru „Gazety Polskiej”, który ukazał się na rynku 24 lipca br. od początku budziły wiele kontrowersji, były krytykowane przez dziennikarzy, związki zawodowe i organizacje pozarządowe. Pod koniec lipca Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku, żeby naklejki wycofać ze sprzedaży. Miało to być zabezpieczeniem powództwa pozwu, złożonego przez Bartosza Staszewskiego, który pozwał wydawcę tygodnika o naruszenie dóbr osobistych.

Wcześniej dystrybucji gazety z naklejką odmówił Empik, argumentując, że w firmie nie ma miejsca na „jawną dyskryminację i treści łamiące prawo”. W sprawie nalepek w „Gazecie Polskiej” swoje oświadczenie opublikowała również Kampania Przeciw Homofobii, oceniając, że „życie osób LGBT w Polsce jest zagrożone”.

Według danych ZKDP w maju br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej” wynosiła 21 881 egz., po spadku w skali roku o 9,2 proc.