Owsiak apeluje o wyłączenie TVP, powodem materiał „Wiadomości” sugerujący prezydent Gdańska promowanie nazizmu

Jerzy Owsiak i kadr z materiału "Wiadomości" o historycznym tramwaju w Gdańsku

– Zwracam się z uprzejmą prośbą do wszystkich Gdańszczan w Polsce i na całym świecie, abyśmy jednym, wspólnym czynem, raz na zawsze WYŁĄCZYLI W SWOICH TELEWIZORACH PROGRAMY TELEWIZJI POLSKIEJ – zaapelował Jerzy Owsiak, szef WOŚP. To reakcja na materiał „Wiadomości”, w którym oceniono, że przywrócenie na tory w Gdańsku przedwojennego tramwaju może być propagowaniem faszyzmu.

Wątek przedwojennego tramwaju z napisem „Danzig”, który jeździ obecnie po Gdańsku, pojawił się w materiale Jana Koraba wyemitowanym w środę w głównym wydaniu „Wiadomości”. – Nie brak opinii, że władze miasta otwarcie gloryfikują nazistowską kartę w historii Gdańska – skomentował reporter. Tramwaj krytycznie ocenił też publicysta „Sieci” Marcin Wikło.

Przypomniano też, że kilka lat temu po Gdańsku jeździł tramwaj, które patronem był Adolf Butenandt, niemiecki biochemik, który z własnej woli zapisał się do NSDAP. W relacji pojawiło się kilka ujęć podkreślających związki historyczne miasta z nazizmem.

Opozycja próbuje stworzyć wrażenie, że kościół i polskie władze sprzyjają neofaszyzmowi. Jednocześnie nie przeszkadza im polityka historyczna władz Gdańska, w którym rządzi A. Dulkiewicz. Nie brak opinii, że władze miasta otwarcie gloryfikują nazistowską kartę w historii Gdańska. pic.twitter.com/HSgX0fzTiQ

— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) July 24, 2019

Relację skrytykowali niektórzy publicyści, a także politycy Platformy Obywatelskiej. – Puknijcie się w głowę w tej propagandowej szczujni pod patronatem PiS. Obraziliście dziś 460 tysięcy Gdańszczan. Nie darujemy Wam tego – stwierdziła na Twitterze posłanka Agnieszka Pomaska. – TVP nadal w nurcie goebbelsowskiej propagandy – ocenił Jan Grabiec, poseł i rzecznik prasowy PO.

Owsiak apeluje o wyłączenie wszystkich stacji TVP

W czwartek po południu do materiału „Wiadomości” obszernie odniósł się na swoim profilu facebookowym Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Dzisiaj, kiedy w sposób nieprawdopodobnie szyderczy, pogardliwy – żeby nie użyć gorszych słów, bo zaraz będę szargany po sądach – Telewizja Polska rozpoczęła kampanię nienawiści w stosunku do Pani Prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz i generalnie w stosunku do Gdańszczan, ja Was pytam – kto z gdańska? Ręka do góry! – stwierdził.

– Wydaje mi się nawet, że nie powinienem napisać „Telewizja rozpoczęła”. Bardziej pasuje określenie, że na moment, po tragicznej śmierci Prezydenta Adamowicza, trochę „przyhamowała”, aby teraz ruszyć z jeszcze większą mocą propagandy, która o dziesięć długości wyprzedziła tą PRL-owską z Dziennika Telewizyjnego. Jak można powiązać zabytkowy tramwaj z Wolnego Miasta Gdańska z nazistowskimi ideami sugerując, że uruchamiając ten piękny pojazd pragniemy tej nazistowskiej rzeczywistości? – spytał szef WOŚP.

Jednocześnie wyraził apel o najskuteczniejszą jego zdaniem formę walki z Telewizją Polską. – Dlatego ja, Gdańszczanin (ur. 6 października 1953 roku w szpitalu przy ulicy Kartuskiej), zwracam się z uprzejmą prośbą do wszystkich Gdańszczan w Polsce i na całym świecie, abyśmy jednym, wspólnym czynem, raz na zawsze WYŁĄCZYLI W SWOICH TELEWIZORACH PROGRAMY TELEWIZJI POLSKIEJ – podkreślił.

– Możemy pisać petycje, możemy zbierać podpisy, możemy wynająć kancelarię prawną, ale chyba lepiej będzie, jak po prostu wyłączymy telewizję publiczną (TVP) i spróbujemy powalczyć, aby abonament telewizyjny nie był obowiązkowy. Przynajmniej w dzisiejszych czasach, moim zdaniem, jest to absolutne nadużycie, kiedy wpłacane przez nas pieniądze są wykorzystywane do – skomentował Owsiak.

Przypomniał też, że w dniu finału WOŚP w styczniu 2017 roku w relacji „Wiadomości” wymazano symbol tej akcji, który miał naklejony na kurtce poseł PO. Ponadto w programach informacyjnych TVP pokazano niewiele materiałów o tej akcji, za co nadawcę skrytykował m.in. Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych.

Owsiak poinformował o tym Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, nazywając prezesa TVP Jacka Kurskiego „medialnym oszustem”. Kurski w piśmie do KRRiT tłumaczył, że serduszko WOŚP wymazano z materiału, ponieważ redakcja obawiała się, że pokazanie go będzie kryptoreklamą, a realizator ostatecznie wybrał niewłaściwą wersję.

Natomiast pod koniec 2017 roku Jerzy Owsiak skierował skargę do KRRiT na to, że Telewizja polska unika informowania o działalności Fundacji WOŚP – zarówno o finałach WOŚP i kupowaniu sprzętu medycznego, jak też Przystanku Woodstock (obecnie Pol’and’Rock Festivalu). W odpowiedzi przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski stwierdził, że kierowana przez niego instytucja nie dopatrzyła się naruszenia przepisów przez TVP. Podkreślił, że odkąd Fundacja WOŚP nawiązała współpracę z TVN, komercyjnym nadawcą będącym konkurentem telewizji publicznej, nie powinna oczekiwać, że TVP nadal będzie obszernie informowała o jej działalności. Zauważył, że każda stacja relacjonuje głównie te akcje, nad którymi ma patronat medialny.

– Ja nie pierwszy raz mówię na ten temat. Zwracałem się także bezpośrednio do Telewizji Polskiej, która nigdy nie potrafiła odpowiedzieć jasno na zadane przeze mnie pytanie, na przykład czy Pan Prezes, czy także pracownicy TVP, płacą abonament. Ja płacę więc protestuję, ale to już moja ostatnia płatność – stwierdził Jerzy Owsiak w czwartek. – Jesteście telewizją polityczną, jednokierunkową i w żaden sposób nie próbujecie uspokajać polskich nastrojów, wręcz przeciwnie – napuszczacie ludzi na siebie, często mijacie się z prawdą, dyskredytujecie, zniesławiacie, a czasem, jak w przypadku Gdańska, robicie rzeczy podłe – skrytykował.

Dulkiewicz dziękuje Owsiakowi, jej rzecznik tłumaczy znaczenie tramwaju

Do wpisu Jerzego Owsiaka na Twitterze odniosła się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. – Dziękuję za solidarność Jurku – napisała. – Bo Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie – zaznaczyła.

Dziękuję za solidarność Jurku ❤️ Bo ⁦@gdansk⁩ jest najcudowniejszym miastem na świecie… #gdansk #solidarnosc #badzmyrazem https://t.co/BLvg006zPw

— Aleksandra Dulkiewicz (@Dulkiewicz_A) July 25, 2019

Z kolei Daniel Stenzel, od początku lipca rzecznik prasowy prezydent Gdańska, w środę po południu zamieścił obszerne wyjaśnienie dotyczące modelu tramwaju Ring z napisem „Danzig”, który wrócił na tory w tym mieście. Zaznaczył, że odpowiada w ten sposób na nieścisłe i niepełne informacje krążące w internecie.

– Wbrew temu, co sugerują niektóre środowiska i dziennikarze, tramwaj ten nie jeździł tylko i wyłącznie przed II Wojną Światową po ówczesnym „Wolnym Mieście”. Pojazd ma długą, niezwykle ciekawą i barwną historię. Daleko idącą nadinterpretacją jest używanie przykładu tramwaju „Ring” do wykazywania dzisiejszym władzom miasta celowego nawiązania do historii „Wolnego Miasta” i czynienie z tego tytułu zarzutu „niemieckości” – ocenił Stenzel. – Ten konkretny tramwaj jeździł po Gdańsku od 1930 do 1973 roku. Łatwo więc policzyć, że spędził na ulicach Gdańska zdecydowanie więcej czasu niż na ulicach „Wolnego Miasta” – zwrócił uwagę.

Zaznaczył też, że historyczny tramwaj jeździ po mieście tylko przy okazji świąt i wydarzeń ważnych dla samorządu i mieszkańców. Wyjaśnił też, dlaczego zdecydowano się przywrócić go do ruchu.

– Jest nie tylko ciekawostką dla miłośników komunikacji, ale także przykładem na to, jak bardzo skomplikowane są losy naszego miasta. Wyprodukowany przed Wojną, używany także w czasie i po Wojnie. Przemalowany, przeznaczony na pojazd techniczny, na kilkanaście lat zapomniany, przekazany do muzeum w Krakowie, które nie powstało. Ściągnięty do Gdańska, po ponad 80 latach od wyprodukowania. Tutaj znowu jeździ i będzie jeździł. Także żeby przypominać o historii i edukować – wyliczył Daniel Stenzel.

Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. średnia oglądalność głównego wydania „Wiadomości” wynosiła 2,59 mln widzów, o 3,2 proc. więcej niż rok wcześniej.