Kuba Wątły napisał, że zniknęły one z anteny „nieodwołalnie”. „Odbyło się to szybko i sprawnie niczym pod nożem dobrego chirurga. Tyle że on leczy, a tu mamy zejście. Nie jest ono jednak dla mnie zaskoczeniem, wszak wszystko, co działo się do tej pory, jednoznacznie zmierzało do takiego właśnie rozwiązania” – opisał Wątły.
Kuba Wątły przypomniał, że wcześniej zrezygnowano z emisji jego programów na żywo (były nagrywane kilka godzin wcześniej), a w maju zaprzestano zamieszczania ich na stronie internetowej Superstacji (podobnie jak programów Elizy Michalik).
„Przyszedł jednak moment, w którym PiS nie jest pewien swojej wygranej w jesiennej elekcji i w związku z tym tam, gdzie w mediach może, gdzie sięgają jego wpływy, «wycina» wszystko i wszystkich, którzy, bez względu na skalę, zagrażają jego pozycji. Tak też stało się właśnie teraz: przyszło «polecenie z góry» i jakiekolwiek zabiegi zarządu stacji przestały mieć znaczenie. Wszystko przestało mieć znaczenie” – czytamy we wpisie Wątłego.
Kuba Wątły współpracę z Superstacją zaczął w 2009 roku – w 2016 roku na kilka miesięcy zniknął z anteny.
Superstacja, która należy do Telewizji Polsat, pod koniec maja ograniczyła politykę na antenie, a do programów publicystycznych przestali być zapraszani politycy. Na początku czerwca współpracę z kanałem zakończyła po 12 latach Eliza Michalik – zaproponowano prowadzenie jej programu niepolitycznego, ale odmówiła. Obecnie nad nową koncepcją Superstacji pracuje były redaktor naczelny „Faktu” Grzegorz Jankowski z Grzegorzem Adamczykiem.