O swoim odejściu z „Gazety Wyborczej” Justyna Suchecka napisała w czwartek na Facebooku. Zaznaczyła, że złożyła już wypowiedzenie i w „GW” będzie zatrudniona do końca września.
– Potrzebuję zmiany, nowych wyzwań, sprawdzenia, co potrafię w świecie poza „Wyborczą”. Może po to, by kiedyś wrócić tu mądrzejszą, a może po prostu, by odkryć siebie nową i inną. Jeszcze tego nie wiem – stwierdziła.
– Od października zacznę pracę w innej redakcji. Póki nie zacznę, nie zamierzam rozmawiać o tym, co to za miejsce. Poza tym w najbliższych trzech miesiącach oprócz tony zaległego urlopu, mam też tonę tekstów do napisania. Na tym zamierzam się skupić – wyjaśniła. – Tak, nadal będę pisała o edukacji. Patetycznie uważam, że to jedna z najważniejszych spraw dla Polski, nie umiałabym jej odpuścić. Ale patos zawsze robił mi dobrze 😉 – napisała Suchecka.
– Nie szukałam pracy, nie planowałam rozstawać się z „GW”, po prostu dostałam propozycję, która jest dla mnie ciekawym wyzwaniem. I chcę się sprawdzić – przekazała dziennikarka w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Justyna Suchecka przez 11 lat w „Gazecie Wyborczej”
Do redakcji „Gazety Wyborczej” Justyna Suchecka dołączyła jesienią 2008 roku, rok wcześniej odbyła w niej praktyki. Początkowo pracowała w poznańskiej redakcji, a wiosną 2013 roku przeniosła się do Warszawy. Zajmuje się przede wszystkim tematyką edukacji.
Suchecka pisze też teksty do wydawanego przez Agorę dwumiesięcznika „Książki”. Od czterech lat wspólnie z inną dziennikarką „GW” Natalią Szostak prowadzi kanał youtoube’owy „Krótka przerwa” dotyczący książek.
Według danych ZKDP w kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 85 974 egz., o 11 proc. mniej niż rok wcześniej. Natomiast portal Wyborcza.pl w maju br. zanotował 8,08 mln realnych użytkowników i 74,17 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).
Na koniec maja z subskrypcji cyfrowej wersji „Gazety Wyborczej” (Agora) korzystało 192 tys. użytkowników, o 22 tys. więcej niż na koniec ub.r.