„Wiadomości” i TVP Info podały, że 14-letni syn Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara razem z dwoma kolegami grozili nożem rówieśnikom, żądając pieniędzy. Niektórzy dziennikarze skrytykowali nagłaśnianie tego zdarzenia w formie zarzutu wobec pracy RPO. Szef TAI Jarosław Olechowski podkreślił natomiast, że materiał „Wiadomości” na ten temat „zawiera tylko fakty i sprawdzone informacje”.
Wzmianka o problemach syna Adama Bodnara z prawem znalazła się w niedzielnym wydaniu „Wiadomości” w materiale o szeroko komentowanym stanowisku Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur opublikowanym przez RPO. W oświadczeniu skrytykowano to, jak policja traktowała Jakuba A. podejrzanego o zabójstwo 10-letniej dziewczyny w miejscowości Mrowiny.
Materiał Konrada Węża w „Wiadomościach” zapowiedziano napisem „Bodnar broni interesów mordercy dziecka?” na „pasku”. Reporter, opisując stanowisko KMPT w sprawie traktowania podejrzanego w mocno negatywnym tonie przedstawił niektóre wypowiedzi Adama Bodnara.
– Niewykluczone, że na opinie Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie Jakuba A. wpływ mają osobiste opinie Adama Bodnara. Jego nieletni syn jest podejrzany o wymuszanie pieniędzy przy użyciu noża od kilkunastoletnich dzieci. Sprawą zajmuje się warszawski sąd – stwierdził reporter „Wiadomości”.
Nie były potrzebne kajdanki zespolone, chwyt obezwładniający, a nocne przesłuchanie Jakuba A. to pogwałcenie praw człowieka.Takie oświadczenie wystosował RPO w ramach Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur po zatrzymaniu podejrzanego o zamordowanie Kristinypic.twitter.com/jqt9Pia9ax
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) 20 czerwca 2019
Ten temat kontynuowano w piątek w TVP Info. Portal internetowy stacji dowiedział się szczegółów sprawy: 14-letni syn Adama Bodnara z dwoma kolegami przed ich szkołą podchodzili do rówieśników z nożem i domagali się drobnych kwot – 10, 20 zł. Nikt nie został ranny, a rodzicie dzieci, którym grożono, zgłosili to na policję i sprawa trafiła do wydziału dla nieletnich Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów. – Trzy rozboje na pewno zostały udowodnione – twierdzi źródło, znające kulisy sprawy napisano w tekście.
Reporter TVP Info spytał o to Adama Bodnara, a ten stwierdził, że nie komentuje tej sprawy.
14-letni syn Adama Bodnara dokonał wraz z dwoma kolegami trzech rozbojów z użyciem noża w pobliżu szkoły, do której uczęszczał – informuje portal @tvp_info. Przed Sądem Rodzinnym w Warszawie, gdzie toczy się postępowanie w tej sprawie, jest nasz reporter Daniel Machnowski. pic.twitter.com/JpIAx8QyJ5
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) 21 czerwca 2019
Dziennikarze zarzucają TVP wykorzystywanie dziecka do ataku na Bodnara
Niektórzy dziennikarze w niedzielę wieczorem skrytykowali materiał „Wiadomości” o Adamie Bodnarze z wątkiem dotyczącym problemów prawnych jego syna. – Oglądam obrzydliwy, straszny, niebezpieczny materiał „Wiadomości” TVP na temat Adama Bodnara i niestety dochodzę do wniosku, że ludzie, którzy tworzą Telewizję Publiczną, konsekwentnie i niezłomnie chcą doprowadzić do jakiejś tragedii. Ten obłęd musi się skończyć – skomentował Janusz Schwertner z Onetu.
– Jako ojciec 3 dzieci uważam, że to co robi się w sprawie rodziny Adama Bodnara to jest czyste skurwysyństwo. I pamiętajcie TO zawsze wraca. Jak nie dziś to za rok,10 czy 20 lat w momencie kiedy się najmniej tego będziecie spodziewać. To są dramaty ojca po ludzku nikomu nie życzę – stwierdził . Mariusz Gierej z mPolska24.pl. – Bezmyślne to i straszne co robią – zgodziła się Joanna Miziołek z „Wprost”.
– Adam Bodnar ma prawo i obowiązek z racji swojej funkcji dokonywać oceny działania organów Państwa. Można się z nią zgadzać, można dyskutować, krytykować itd. Jednak to co się z życiem prywatnym Pana Rzecznika tu wyprawia jest haniebne i poniżej wszelkiego poziomu – napisał Bartosz Kurek z Polsatu.
Do stwierdzenia Janusza Schwertnera odniósł się Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. – Szanowny Panie, proszę skończyć ze szczuciem na dziennikarzy TVP. Wspomniany przez Pana materiał zawiera tylko fakty i sprawdzone informacje – podkreślił. – Informacje uzyskane od informatora zostały potwierdzone w niezależnych źródłach – zaznaczył.
Szanowny Panie, proszę skończyć ze szczuciem na dziennikarzy TVP. Wspomniany przez Pana materiał zawiera tylko fakty i sprawdzone informacje https://t.co/4GWqJDq69k
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 21 czerwca 2019
Pereira: osoba publiczna broni bandyty, a jej syn jest bandytą
Krytyczne opinie o relacjach TVP na ten temat pojawiły się też w piątek. – Widzę, że TVP w swoim niepowtarzalnym sitkowym stylu rozkręca regularną nagonkę na Bodnara. Wrzutka ze śledztwa oczywiście czystym przypadkiem – stwierdziła Kataryna, felietonistka „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski. – Widzę, że TVP w najlepszej formie. Jakie to jest obrzydliwe to naprawdę słów brak – oceniła Dominika Długosz z Newsweek.pl.
Natomiast Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej” przypomniał, że w połowie maja w TVP krytykowano publikację „Super Expressu” o tym, że młodsze dzieci Mateusza Morawieckiego zostały adoptowane.
Nigdy nie zaakceptuję wyładowywania negatywnych emocji do polityka na członkach jego rodziny-Jacek Kurski Skandaliczny atak na rodzinę PMM-TVP Zaatakowano dzieci.Niczym nie różnicie się od komunistycznej bezpieki-A.Andruszkiewicz Wykorzystującym rodzinę A.Bodnara do ataku na RPO.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 21 czerwca 2019
– Ojej, dopiero co Samuel Pereira (redaktor naczelny TVP.info – przyp.) walczył, by nie wyciągać prywatnych spraw i nie atakować rodzinnie (co popierałem). No ale gdy sprawa nie dotyczy Samuela, ten standard jest mu już obcy – napisał Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”. – Myślisz czasami co piszesz? Co z czym porównujesz, czy ot tak żeby przywalić? Osoba publiczna broni bandyty, po czym okazuje się, że jego syn jest bandytą. Następnym razem zanim napiszesz pomyśl o rodzinach ofiar – odpowiedział mu Samuel Pereira.
– Szybko wydajesz wyroki. Jednoosobowy sąd. Nieźle – stwierdził Słowik. – O czym Ty mówisz? Bronisz Bodnara, który ws. mordercy jednoosobowo wydał wyrok stając po stronie mordercy. Rozumiem że przyjmujesz wersję Bodnara jako bardziej wiarygodną niż dzieci poszkodowanych przez jego syna? Jaka ich szansa na sprawiedliwość z takimi sądami i mediami? – spytał szef TVP.info.
– Rzecznik Praw Obywatelskich zachowuje się już totalnie irracjonalnie. Zapomniał, że jego obowiązkiem jest obrona praw WSZYSTKICH obywateli. Wybrał obronę praw mniejszości przeciwko większości. W tym wypadku broni mordercę kosztem praw członków zastraszonej społeczności – skomentował Pereira. Zgodził się też, że problemy z prawem jego syna to trudny temat dla Adama Bodnara. – Oczywiście, że to dramat dla każdego ojca, ale znając polskie realia i kontakty Bodnara w sądach, to rodzicom ofiar powinniśmy kibicować, bo istnieje ryzyko że młodego sprawiedliwość nie dosięgnie – ocenił.
Myślisz czasami co piszesz? Co z czym porównujesz, czy ot tak żeby przywalić? Osoba publiczna broni bandyty, po czym okazuje się, że jego syn jest bandytą. Następnym razem zanim napiszesz pomyśl o rodzinach ofiar.
— Samuel Pereira 🇵🇱 (@SamPereira_) 21 czerwca 2019
Z kolei Jacek Czarnecki z Radia ZET zwrócił się do Jarosława Olechowskiego. – Powiedz jak się ma to co ty napisałeś do rozpowszechnianego przez twoich propagandystów jednoznacznych oskarżeń? jak się ma stwierdzenie „o wymuszeniach pieniędzy, w które może być zaangażowany syn A.Bodnara” do „dokonał wraz z dwoma kolegami trzech rozbojów”? – spytał.
– Jacku to, że będziesz obrażał dziennikarzy tvp nie zmieni faktów: sprawę na policję zgłosili rodzice zaatakowanych dzieci. Zostały udowodnione trzy próby wymuszenia pieniędzy przy użyciu noża. Ale po wyroku w sprawie Najsztuba faktycznie można mieć wątpliwości co do decyzji sądu – odpowiedział Jarosław Olechowski (Piotr Najsztub został w tym tygodniu uniewinniony od zarzutu spowodowania wypadku, w którym potrącił samochodem 77-letnią kobietę).
Jacku to, że będziesz obrażał dziennikarzy tvp nie zmieni faktów: sprawę na policję zgłosili rodzice zaatakowanych dzieci. Zostały udowodnione trzy próby wymuszenia pieniędzy przy użyciu noża. Ale po wyroku w sprawie Najsztuba faktycznie można mieć wątpliwości co do decyzji sądu
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 21 czerwca 2019
Według danych Nielsen Audience Measurement w maju br. TVP Info miało 3,76 proc. udziału w rynku oglądalności, o 3,55 proc. więcej niż rok wcześniej.
Z kolei główne wydanie „Wiadomości” w zeszłym miesiącu oglądało średnio w TVP1 i TVP Info 2,32 mln osób, o 18,5 proc. więcej niż w maju ub.r.
Bodnar: odbieram to jako przekroczenie standardów etycznych
W piątek po południu Adam Bodnar wydał oświadczenie, w którym odniósł się do dyskusji po stanowisku w sprawie traktowania zatrzymanego Jakuba A. – Niektóre media, głównie telewizja publiczna, próbuje do sporu wokół oświadczenia KMPT włączyć moje sprawy rodzinne. Odbieram to to jako wyraz złej woli i przekroczenie standardów etycznych – ocenił Rzecznik Praw Obywatelskich.
– Ale ocenę tego zachowania pozostawiam opinii publicznej, środowisku dziennikarskiemu oraz obywatelom, których intuicji moralnej i zdrowemu rozsądkowi warto zawsze zaufać – zaznaczył.
Bodnar wymienił też dwie kwestie niepokojące go w dyskusji na ten temat: reakcję policji na stanowisko KMPT („Zamiast rzeczowej odpowiedzi na wystąpienie konstytucyjnego organu, jakim jest RPO, otrzymaliśmy garść pouczeń, przeinaczeń i pełną samozadowolenia wypowiedź rzecznika prasowego KG Policji. Tak jakby pamięć o tym, co się przydarzyło np. w sprawie Igora Stachowiaka czy Tomasza Komendy, w tej instytucji nie istniała” – ocenił) oraz próbę włączenia sprawy zabójstwa i sposobu zatrzymania podejrzanego do kampanii wyborczej.
– Godności człowieka broniłem i będę bronił bez względu na okoliczności. Wynika to z mojego konstytucyjnego i ustawowego obowiązku, ale i wewnętrznego przekonania – zadeklarował Bodnar. – Dziękuję wszystkim, którzy w praktyce respektują prawo do godności i ze zrozumieniem podeszli do stanowiska Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w związku z zatrzymaniem i traktowaniem mężczyzny podejrzanego o zabójstwo w Mrowinach – zaznaczył.