Nowy członek rady nadzorczej Agory związany z PiS

Medioznawcy: bez wpływu na spółkę

Siedziba Agoory

Tomasz Karusewicz został nowym członkiem rady nadzorczej Agory. To były skarbnik Prawa i Sprawiedliwości i były pełnomocnik tej partii w wyborach samorządowych, „Puls Biznesu” określa go jako zaufanego człowieka Joachima Brudzińskiego. Agora nie komentuje tej sprawy.

Karusewicz został zgłoszony przez OFE PZU Złota Jesień, jednego z głównych akcjonariuszy. Fundusz ma akcje Agory stanowiące 17,45 proc. jej kapitału i 12,76 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Na początku czerwca ogłoszono, że PZU Złota Jesień chce odwołać z rady nadzorczej wydawcy swego poprzedniego reprezentanta Andrzeja Dobosza i powołać na to miejsce Tomasza Karusewicza. Tak też się stało, a w zeszłym tygodniu na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Agory jego kandydaturę poparło jego ponad 94 proc. oddanych głosów.

Przez ostatnie trzy lata Karusewicz był związany z Grupą PZU. Jako dyrektor nadzorował pion technologii informatycznych oraz pion operacji, był też członkiem zarządu PZU Życie. Zasiadał też w radzie nadzorczej Grupy Azoty. W latach 2010-2012 pracował w Telewizji Polskiej – kolejno jako zastępca dyrektora biura zarządu i spraw korporacyjnych oraz dyrektor biura audytu i kontroli wewnętrznej.

Środowy „Puls Biznesu” poinformował, że oprócz aktywności biznesowej Tomasz Karusewicz ma doświadczenie polityczne. Według gazety to „zaufany człowiek Joachima Brudzińskiego, wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości”, był pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych 2006 roku, a także skarbnikiem PiS w 2002 roku.

Wydawana przez Agorę „Gazeta Wyborcza” wielokrotnie krytykowała i krytykuje rządy PiS, ujawniła też wiele spraw niekorzystnych dla obozu rządzącego, m.in. rozmowy Jarosława Kaczyńskiego o planie budowy wieżowca w centrum Warszawy, wysokie zarobki szefowej marketingu i komunikacji w NBP czy rozmowę z ówczesnym szefem KNF nagraną przez Leszka Czarneckiego. Niedawno redaktor naczelny „GW” Adam Michnik powiedział serwisowi „Foreign Policy”, że ze strony obecnej władzy spodziewa się najgorszego. – Jest co najmniej 25 przyczyn, żeby ściąć nasze głowy. Może się zdarzyć wszystko. Mogą przysłać milicję do redakcji „Gazety Wyborczej”. Mogę znaleźć narkotyki w swoim mieszkaniu, a następnego dnia może pojawić się policja, żeby je przeszukać – stwierdził Michnik.

Agora nie chce komentować wprowadzenia do jej rady nadzorczej osoby związanej z partią rządzącą. – Nie będziemy tego komentować i to wszystko, co mam do powiedzenia – informuje portal Wirtualnemedia.pl Nina Graboś, dyrektor do spraw komunikacji korporacyjnej spółki. Graboś odmawia także odpowiedzi na pytanie, czy obecność Tomasza Karusewicza może mieć jakikolwiek wpływ na funkcjonowanie spółki lub na linię polityczną „Gazety Wyborczej”.

Zdaniem medioznawców cytowanych przez „Puls Biznesu” nie będzie takiego wpływu, za to PiS może uzyskać większy dostęp do wewnętrznych spraw Agory. Tę opinię potwierdzają osoby ze spółki z którymi rozmawialiśmy anonimowo. – To jest tylko jeden człowiek, a radę tworzy sześć osób. Trudno powiedzieć, żeby miał przeważający głos. A co do dokumentów, z którymi będzie się zapoznawał, to obowiązuje go – jak i resztę rady – klauzula poufności – słyszymy w spółce.

Oprócz Tomasza Karusewicza w radzie nadzorczej Agory są jeszcze: Dariusz Formela, Maciej Wiśniewski, Andrzej Szlęzak, Wanda Rapaczynski i Tomasz Sielicki.

Głównymi akcjonariuszami Agory są OFE PZU Złota Jesień (ma walory stanowiące 17,45 proc. kapitału i dające 12,76 proc. głosów na walnym zgromadzeniu), Agora Holding (11,6 proc. kapitału i 35,36 proc. głosów), MDIF Media Holdings (11,49 proc. kapitału i 8,4 proc. głosów) i OFE Nationale-Nederlanden (9,62 proc. kapitału i 7,03 proc. głosów). Pozostali akcjonariusze posiadają walory stanowiące poniżej 5 proc. kapitału i puli głosów na walnym zgromadzeniu.

W pierwszym kwartale br. grupa kapitałowa Agora zanotowała wzrost wpływów sprzedażowych netto o 10,9 proc. do 308,4 mln zł, 37,9 mln zł zysku EBITDA oraz 3,4 mln zł straty netto. Zwiększyły się jej przychody w kinach Helios, ze sprzedaży „Gazety Wyborczej”, a zmalały w pionach internetu, radia i druku.