Wywiad Magdaleny Środy z Weroniką Rosati o przemocy domowej zdobył dla „Gazety Wyborczej” (Agora) najwięcej cyfrowych prenumeratorów w br. – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. – Otwieranie się na nowe tematy skutkuje napływem zupełnie nowych odbiorców – komentuje Danuta Breguła, dyrektor strategii online „GW”.
Agora poinformowała, że na koniec maja br. liczba subskrypcji cyfrowej wersji „Gazety Wyborczej” wynosiła ponad 192 tys., o 22 tys. więcej niż na koniec ub.r. – W ciągu miesiąca nasi czytelnicy kupują ponadto 2,4 mln egzemplarzy papierowego wydania „Gazety Wyborczej”, internauci polubili profil dziennika w mediach społecznościowych niemal 1,5 mln razy, a ponad 8 milionów użytkowników odwiedza Wyborcza.pl. To pokazuje, że prawdziwe dziennikarstwo jest bardzo potrzebne – skomentował Jerzy Wójcik, wydawca „Gazety Wyborczej”.
Danuta Breguła, dyrektor strategii online „GW”, mówi nam, że obecnie niełatwo znaleźć sposób na przyciągnięcie płatnego prenumeratora w sieci. – Przy tak dużej grupie czytelników coraz trudniej jednoznacznie wskazać „magiczną formułę”. Zauważamy jednak, że otwieranie się na nowe tematy i podejmowanie działań marketingowych w dotychczas niezagospodarowanych przez nas kanałach, skutkuje napływem zupełnie nowych odbiorców – wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl.
Breguła dodaje, że prenumeratorzy elektronicznej wersji „GW” nie stanowią jednolitej grupy. – Jednak łączą ich wyznawane wartości. Czasochłonne śledztwa, poruszające reportaże i wywiady, czyli nasze markowe działania, zwykle przekonują czytelników do prenumeraty. Z drugiej strony nasi odbiorcy na co dzień najchętniej korzystają z treści lokalnych, przygotowywanych przez ponad 20 redakcji lokalnych w dużych i średnich miastach. Cieszą nas też imponujące wyniki osiągane przez treści „Wysokich Obcasów” – podsumowuje.
Śledztwa i reportaże „DF” napędzają prenumeraty
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl szefowa online’owych strategii „GW” mówi, że w 2019 r. najwięcej prenumeratorów pozyskano dzięki wywiadowi Magdaleny Środy z Weroniką Rosati o przemocy domowej.
– Kolejne wysokie wyniki – stwierdzam z dumą, ale bez zaskoczenia: materiały śledcze dotyczące działań czołowych polityków partii rządzącej i reportaże „Dużego Formatu”, podejmujące trudne, społeczne tematy. W czołówce materiałów decydujących o zakupie prenumeraty licznie reprezentowane były też teksty o psychologii i związkach, jak choćby wywiad Pauliny Reiter ze Slavojem Zizkiem o miłości. Z wyjątkiem tematów politycznych, nie są to wcale teksty najczęściej czytane przez ogół użytkowników, wśród których przeważają bieżące newsy – wylicza.
Większość przychodów „Gazety Wyborczej” pochodzi ze sprzedaży treści. – Przychody z całego digitalu stanowiły 20 proc. wszystkich wpływów na koniec 2018. Przychody z subskrypcji cyfrowych rosną szybciej w związku ze zmianami oferty w lutym br., kiedy zwiększyły się ceny prenumerat opłacanych jednorazowo. Obecnie stawiamy na płatności autoodnawialne – mówi Danuta Breguła.
W aplikacji królują treści lokalne
Ważnym elementem cyfrowej strategii Agory jest aplikacja mobilna „Gazety Wyborczej”. – Od kilku miesięcy uzupełniamy ją o nowe funkcjonalności, czemu towarzyszą zintensyfikowane działania marketingowe online i offline. Przyniosło to tylko w tym roku 30-procentowy wzrost pobrań ze sklepów Google Play czy Apple Store. Jej niekwestionowanym atutem jest wybór treści, przygotowywanych przez ponad 20 redakcji lokalnych, które są jednocześnie zaangażowane w zarządzanie aplikacją – komentuje nam Danuta Breguła.
Liczba użytkowników płacących za treści „Wyborczej” poprzez AppStore i Google Play wzrosła o 144 proc. – Uważamy, że jest tam jeszcze spora przestrzeń do wzrostu. Cieszymy się nie tylko z dwóch milionów odsłon w aplikacji miesięcznie, ale szczególnie z zaangażowania użytkowników: prenumeratorzy wracają do aplikacji niemal codziennie i spędzają w niej średnio nawet 8 minut – podsumowuje szefowa digitalowej strategii „GW”.
Przynależność, której się nie kupi
Co zrobić, żeby przyciągnąć i nie zmęczyć subskrypcją młodego użytkownika, którego frustruje konieczność płacenia za kolejne cyfrowe usługi, takie jak serwisy VoD (np. Netflix), muzyka (Spotify) a teraz dodatkowo za newsy.
– Gdy muszą wybierać, walkę z cyfrową rozrywką przegrywają media. Podzielam obawę o przyszłość w tym kontekście. Przygoda z subskrypcjami nauczyła nas, że czytelnicy, którzy płacą, są niezwykle wymagający i solidne artykuły to tylko część sukcesu. Bardzo ważny jest dla nich komfort czytania, logowania się, zakupu. Rozumiemy coraz lepiej, jak wielką wartością dla nich, poza dostępem do rzetelnego dziennikarstwa, jest poczucie przynależności. Tego nie da się kupić i nie podlega to czysto ekonomicznym kalkulacjom – przekonuje Danuta Breguła.
Mówi też, że od „Gazety Wyborczej” odbiorcy wymagają otwierania się na nowe tematy, środowiska, realnego zaangażowania się sprawy, które liczą się na co dzień. – Jednym z takich obszarów są nasze akcje charytatywne, wykorzystujące subskrypcje w szlachetnych celach – środki na zakup subskrypcji przekazujemy organizacjom pozarządowym. Niezależnie od tego, czy w akcji można wesprzeć protestujące osoby z niepełnosprawnościami, strajkujących nauczycieli, nieco zapomniane przez rządzących organizacje, zagrożone gatunki zwierząt czy po prostu pomysł sadzenia drzew, odzew był niesamowity! Tylko od początku 2018 r. przekazaliśmy w ten sposób na ważne społecznie cele ok. 500 tys. złotych – podsumowuje.
Newsletter skutecznym narzędziem docierania z treściami
Jednym z najlepszych i sprawdzonych w „Wyborczej” sposobów dotarcia z nowymi treściami do użytkowników, a także do potencjalnie przyszłych użytkowników, są newslettery redakcyjne.
– Mamy w tej chwili już 35 takich projektów, niektóre z nich – newsowe – wysyłamy codziennie, a te przypominające bardziej tematyczne magazyny – raz w tygodniu. Łączy je to, że każdy jest pisany przez dziennikarzy i redaktorów „Gazety Wyborczej”. To pełnoprawne teksty. Przeczytanie takiego newslettera daje poczucie bycia dobrze poinformowanym. Autorskie podsumowanie dnia jest codzienne czytane do 50 tysięcy razy. Z kolei newslettery tematyczne, magazynowe mają bardzo zaangażowane społeczności – opisuje Danuta Breguła.
Kilkanaście tysięcy użytkowników cyfrowej „Wyborczej” wybiera Booksletter, tworzony dla miłośników literatury. – Ten produkt, wraz z newsletterem opiniowym Grzegorza Wysockiego i Piotra Głuchowskiego, wraz newsletterem o LGBT+ czy niedzielną porcją optymistycznych wiadomości Michała Nogasia mają stały „open rate” (współczynnik otwarć) powyżej 60-70 proc. – informuje Breguła.
Według założeń wydawcy w 2022 roku liczba cyfrowych prenumerat ma sięgnąć 327 tys.
Według danych z badania Gemius/PBI, opracowanych przez Wirtualnemedia.pl, w maju br. portal Wyborcza.pl odwiedziło 8,08 mln internautów, co dało 28,57 proc. zasięgu. Wykonali na stronie 74,17 mln odsłon, a każdy spędził przeciętnie 9 minut i 43 sekundy.
W pierwszym kwartale br. przychody ze sprzedaży „Gazety Wyborczej” wyniosły 24,4 mln zł (7 proc. więcej niż rok wcześniej), a ze sprzedaży reklam w „GW” – 14,8 mln zł (po spadku o 14 proc. w skali roku).