„Sieci” i Feusette przepraszają ks. Bonieckiego za przypisanie mu słów Kuby Wojewódzkiego o Biblii

Krzysztof Feusette i ks. Adam Boniecki

W nowym numerze „Sieci” (Fratria) zamieszczono sprostowanie i przeprosiny dotyczące felietonu Krzysztofa Feusette’a sprzed trzech tygodni. W tekście publicysta błędnie przypisał ks. Adamowi Bonieckiemu z „Tygodnika Powszechnego” krytyczne słowa Kuby Wojewódzkiego na temat Biblii.

Przeprosiny i sprostowanie dotyczą fragmentu felietonu Krzysztofa Feusette’a „Trybunał ludu” zamieszczonego w numerze „Sieci” będącym w sprzedaży od 27 maja do 2 czerwca br. Publicysta, komentując zapowiedzi polityków i działaczy opozycji o potrzebnie stworzenia komisji badającej czyny pedofilii popełnione przez duchownych, opisał, jak może przebiegać pierwsze posiedzenie takiego gremium.

W tekście Feusette przytoczył mocno krytykujące religię i Kościół wypowiedzi polityków, działaczy, publicystów i niektórych duchownych. – Wszystkie wypowiedzi są autentyczne – zaznaczył.

Po słowach Adama „Nergala” Darskiego o tym, że „chrześcijaństwo w Polsce zdycha – i cudownie”, publicysta zacytował następującą wypowiedź przypisaną ks. Adamowi Bonieckiemu, redaktorowi seniorowi „Tygodnika Powszechnego”: „Zrobili z Nergala diabła, niemal satanistę (…). To miły, spokojny, mądry człowiek (…). Nie nazwałbym Biblii nigdy księgą życia, którą się kieruję, bo tam jest tyle nienawiści, przemocy, seksu, brutalności. Jak mi poseł w parlamencie mówi, że on się nią kieruje, to ja zawsze go odsyłam do szowinizmu i mizoginii, czyli nienawiści do kobiet”.

Okazuje się że ks. Adam Boniecki wypowiedział tylko dwa pierwsze z przytoczonych zdań. Było to w czasie spotkania w ramach Akademia Sztuk Przepięknych na Przystanku Woodstock w 2013 roku. Słowa krytykujące Biblię też padły wtedy, ale wypowiedział je Kuba Wojewódzki, który tak jak ks. Boniecki był wśród zaproszonych osób.

W nowym numerze „Sieci” pod felietonem Krzysztofa Feusette zamieszczono sprostowanie, w którym ks. Adam Boniecki informuje o tym błędzie. Poniżej znalazły się przeprosiny od redakcji tygodnika i Feusette’a.

Pod koniec sierpnia 2013 roku, komentując wypowiedź ks. Bonieckiego o „Nergalu”, tygodnik „Sieci” (wówczas ukazujący się jako „W Sieci”) zamieścił na okładce wizerunek duchownego z włosami ułożonymi w rogi i napisem „Adwokat diabła”. – Dwa tygodnie temu pisaliśmy o egzorcystach-celebrytach, tropiących diabła, gdzie popadnie. Teraz mamy prawicowy tabloid, który diabła zobaczy nawet w ewangelizacji. Zaiste, nic tak nie służy Złemu jak wiara, z której rozum wyparował – skomentowała to w oświadczeniu redakcja „Tygodnika Powszechnego”.

Według danych ZKDP w pierwszym kwartale br. średnia sprzedaż ogółem „Sieci” wynosiła 38 940 egz., o 22,4 proc. mniej niż rok wcześniej.