Prezes TVP Jacek Kurski bierze udział w zakulisowej grze w obozie rządowym mającej na celu marginalizację premiera Mateusza Morawieckiego, czego przejawem jest niewielka obecność szefa rządu w „Wiadomościach” – opisał Andrzej Stankiewicz w Onecie. – W tej telewizji tego rodzaju spiski i kłamstwa są możliwe – komentuje dla Wirtualnemedia.pl medioznawca Maciej Mrozowski.
Andrzej Stankiewicz w artykule „TVP na wojnie z premierem. Jacek Kurski próbuje zatopić Mateusza Morawieckiego” opisał tzw. doktrynę dziewięciu sekund, którą według jego ustaleń wprowadzono w czasie kampanii przed wyborami do europarlamentu na polecenie prezesa Telewizji Polskiej.
Chodzi o to, że ujęcia z wypowiedziami szefa rządu (tzw. setki) miał być w każdym wydaniu „Wiadomości” trwać nie więcej niż 9 sekund. Znaczenie dłużej pokazywano za to innych czołowych polityków PiS. Według wewnętrznych statystyk TVP, do których dotarł Stankiewicz, Jarosław Kaczyński był widoczny w programie TVP1 w ciągu miesiąca przed wyborami przez ponad 33 minuty, a przez ostatnie dwa tygodnie – przez ok. 20 minuty (czyli średnio aż przez półtorej minuty w każdym wydaniu).
W ciągu dwóch tygodni przed wyborami wicepremier Beata Szydło była pokazywana w „Wiadomościach” przez 9 minut i 42 sekundy, minister spraw wewnętrznych i administracji – przez 4 minuty i 10 sekund (oboje z sukcesem kandydowali do europarlamentu), a Mateusz Morawiecki – przez 4 minuty i 40 sekund. W tej puli nie uwzględniono oczywiście „Gościa Wiadomości”, w którym w piątek przed niedzielą wyborczą gościł Jarosław Kaczyński, natomiast w poniedziałek powyborczy gościem był Mateusz Morawiecki.
Korzystniej dla Mateusza Morawieckiego wyglądają statystyki obecności czołowych polityków w TVP Info – transmitowano tam m.in. wiele konferencji szefa rządu. Przy czym kanał ten ma dużo niższą oglądalność niż główne wydanie „Wiadomości”.
Krytyczną analizę przekazu „Wiadomości” przed eurowyborami przedstawiło kilka dni temu Towarzystwo Dziennikarskie. Wynika z niej, że przez dwa tygodnie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w „Wiadomościach” TVP prawie wszystkie materiały o PiS miały wydźwięk pozytywny, a wszystkie o Koalicji Europejskiej – negatywny. Organizacja wskazała też, że spośród polityków zdecydowanie najczęściej w programie wypowiadał się Jarosław Kaczyński.
Z informacji Andrzeja Stankiewicza wynika, że marginalizowanie Morawieckiego w „Wiadomościach” to element gry prowadzonej przez Jacka Kurskiego. – Korzystając ze świetnego wyniku wyborczego PiS-u, Kurski idzie za ciosem. Według naszych informacji, namawia nawet Kaczyńskiego na usunięcie premiera. Prezes TVP ma dwa argumenty. Po pierwsze twierdzi, że widzowie nie chcą oglądać Morawieckiego, bo premierowi brakuje charyzmy i wiarygodności w elektoracie PiS. Drugi argument jest znacznie poważniejszy – to niejasności z majątkiem Morawieckiego – stwierdził dziennikarz Onetu.
Okoliczności kupna przez obecnego premiera w 2002 roku działki pod Wrocławiem i przepisania jej 10 lat później na żonę „Gazeta Wyborcza” ujawniła niecały tydzień przed eurowyborami. Morawieccy zarzucili „GW” nierzetelność i zapowiedzieli pozew. Natomiast Jarosław Kaczyński zaznaczył, że tę sprawę należy wyjaśnić, przy czym może to oznaczać falsyfikację zastrzeżeń wobec Morawieckiego. Jednocześnie zapowiedziano zmiany w przepisach uniemożliwiające politykom na najważniejszych stanowiskach państwowych rozdzielność majątkową z małżonkami.
TVP: redakcje podejmują decyzje programowe rzetelnie i samodzielnie
Jacek Kurski nie odpowiedział w poniedziałek na naszą prośbę o komentarz do artykułu Onetu. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy tego dnia też od centrum informacji TVP ani od dyrektora TAI Jarosława Olechowskiego.
We wtorek rano centrum informacji TVP wystosowało natomiast oświadczenie. – W związku z tekstem „TVP na wojnie z premierem” zamieszczonym w dniu 3.06.2019 r. na łamach portalu internetowego Onet.pl, Telewizja Polska oświadcza, że Redakcje programów informacyjnych Telewizji Polskiej podejmują decyzje programowe rzetelnie i samodzielnie, nie dyskryminując żadnego z istotnych ośrodków życia publicznego w kraju – napisano.
Z naszych informacji wynika, że komunikat o innej, mocniejszej treści, był gotowy w TVP już w poniedziałek przed południem, ale czekano na akceptację Jacka Kurskiego. Ten ostatecznie zadecydował o zmianie treści oświadczenia na łagodniejszą (zniknęła z niego np. zapowiedź pozwania Andrzeja Stankiewicza).
Zdaniem medioznawcy Macieja Mrozowskiego, jest bardzo możliwe, że telewizja publiczna ruguje premiera Morawieckiego na polecenie Jacka Kurskiego. – Mówili mi też o tym moi znajomi z TVP, zresztą akurat w tej telewizji tego rodzaju spiski i kłamstwa są jak najbardziej możliwe. Oczywiście nie ma niczego na piśmie w tej kwestii, tego bym się nie spodziewał, istnieje jednak coś takiego jak „władza słowa” i z niej korzysta – w moim przekonaniu – w tym wypadku prezes Kurski. Oczywiście takie rugowanie premiera z programów informacyjnych jest wbrew elementarnym zasadom telewizji publicznej i nie powinno nigdy mieć miejsca – komentuje Mrozowski.dla portalu Wirtualnemedia.pl
Kurski chwali się opiniami o wpływie TVP na wybory
W poniedziałek w południe Jacek Kurski zwrócił na Twitterze uwagę, że z jednej strony dziennikarze podają, iż TVP nie jest w ogóle oglądana, z drugiej – przypisują jej ogromną moc sprawczą. Zamieścił też linki do fragmentów rozmów z Tomaszem Lisem, Bronisławem Komorowskim, Donaldem Tuskiem, Leszkiem Millerem, Radkiem Sikorskim, Katarzyną Lubnauer i Grzegorzem Schetyną, którzy przypisują telewizji publicznej decydującą rolę w uzyskaniu zwycięstwa przez PiS w eurowyborach.
– Dziękuję za potwierdzenie, jak ważna dla pluralizmu i wolności wyborów w PL jest @TVP i jakim jest gigantem oglądalności. Czy jest już comiesięczny wirtualny raport że nikt nie ogląda TVP? – napisał Kurski.
2/2 @lis_tomasz @donaldtusk @KLubnauer @KosiniakKamysz @SchetynadlaPO @radeksikorski @LeszekMiller etc. dziękuję za potw. jak ważna dla pluralizmu i wolności wyb w PL jest @TVP i jakim jest gigantem oglądalności Czy jest już comiesięczny wirtualny raport że nikt nie ogląda TVP?😉
— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) 3 czerwca 2019
Według danych Nielsen Audience Measurement w kwietniu br. główne wydanie „Wiadomości” oglądało średnio 1,94 mln widzów w TVP1 i 476 tys. widzów w TVP Info (łącznie było to 2,41 mln oglądających, o 6,47 proc. więcej niż w kwietniu ub.r.).
Natomiast TVP Info zanotowało w kwietniu średnią oglądalność minutową wynoszącą 218 168 widzów, co dało 3,44 proc. udziału w rynku oglądalności.