Marek Twaróg po „Tylko nie mów nikomu”: Film Sekielskiego to za mało, niestety
Martwię się, że film Tomasza Sekielskiego o pedofilli w Kościele nie pokazał niczego nowego – a szczerze mówiąc, liczyłem, że pokaże. Oczywiście jest wstrząsający – przedstawia rozkład moralny niektórych ludzi Kościoła, podstępnie zdobywających zaufanie dzieci. I co najważniejsze – przedstawia dramat ofiar pedofilów w sutannach. Dobrze więc, że film oglądają miliony Polaków, dobrze, że jest dyskusja, dobrze, że przepraszają ważni polscy hierarchowie. To ważne dziennikarstwo.