Władze działającego w Agorze i Inforadiu związku zawodowego NSZZ „Solidarność” mocno skrytykowały plan znaczącego podwyższenia wynagrodzenia członkom rady nadzorczej Agory. – Nasza komisja działa niespełna 8 lat, negocjowaliśmy warunki 5 zwolnień zbiorowych, co daje średnią na półtora roku. Ci, którzy zachowali pracę, musieli się godzić na cięcia wynagrodzeń i honorariów, nieodpłatne przejmowanie dodatkowych obowiązków po zwolnionych, ogólne pogarszanie warunków pracy, na każdym kroku słysząc „spółka nie ma pieniędzy” – opisują.
Według planów miesięczne wynagrodzenie osób w radzie nadzorczej Agory ma wzrosnąć z 9 do 12 tys. zł miesięcznie dla przewodniczącego i z 6 do 8 tys. zł dla pozostałych członków. Taki projekt zarząd firmy zgłosił jako jeden z punktów na walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki, które odbędzie się 12 czerwca.
Zarząd wyjaśnił, że uposażenia członów rady nadzorczej nie były podwyższane od 14 lat. – W tym czasie istotnie zmieniła się zarówno wysokość wynagrodzeń w Polsce, jak i zakres obowiązków i odpowiedzialności członków rad nadzorczych spółek giełdowych m.in. ze względu na nowe regulacje prawne – stwierdzono w uzasadnieniu projektu podwyżki. – Dodatkowo, na przestrzeni ostatnich lat Grupa Agora istotnie zdywersyfikowała obszary swojej działalności operacyjnej, co wpłynęło na zwiększenie złożoności i różnorodności zagadnień wchodzących w zakres nadzoru rady nadzorczej Agory. Skutkuje to zwiększonym zakresem obowiązków oraz zaangażowaniem członków rady nadzorczej spółki – zaznaczono.
„Ciągle słyszymy: nie ma pieniędzy”
W poniedziałek do tego planu odniosła się działająca Agorze i Inforadiu (ta druga spółka to nadawca TOK FM, którego współwłaścicielem jest Polityka) Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność”. Zaapelowała do akcjonariuszy, żeby odrzucili zaproponowaną podwyżkę dla rady nadzorczej.
– W spółce trwa jeszcze zwolnienie zbiorowe, w wyniku którego pracę straci przeszło 150 osób – naszych przyjaciół, kolegów, także działaczy związkowych. Nasza komisja działa niespełna 8 lat, negocjowaliśmy warunki 5 zwolnień zbiorowych, co daje średnią na półtora roku – stwierdziła organizacja w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku. – Ci, którzy zachowali pracę, musieli się godzić na cięcia wynagrodzeń i honorariów, nieodpłatne przejmowanie dodatkowych obowiązków po zwolnionych, ogólne pogarszanie warunków pracy, na każdym kroku słysząc “spółka nie ma pieniędzy” – dodano.
W połowie maja Agora w raporcie finansowym z pierwszego kwartału br. poinformowała, że w ramach zwolnień grupowych pożegnała się ze 147 pracownikami drukarni w Pile i Tychach. To prawie 90 proc. zatrudnionych w tych dwóch zakładach i ok. 55 proc. personelu całego pionu druku spółki.
Obie drukarnie zostaną zamknięte do czerwca, Agora rozmawia o sprzedaży zgromadzonego tam sprzętu. Rezygnację z tych zakładów firma tłumaczyła mocno malejącym zapotrzebowaniem na druk w technologii coldset.
Wiosną ub.r. w ramach zwolnień grupowych Agora rozstała się z 47 pracownikami pionu druku, a w czwartym kwartale 2016 roku – ze 176 zatrudnionymi (głównie z zespołu „Gazety Wyborczej”).
Związkowcy wytykają władzom spółki „wielomilionowe premie”
W swoim oświadczeniu związek zawodowy pracowników Agory zwrócił też uwagę na wynagrodzenia władz firmy.
– Jednocześnie ci, którzy stali przez ten czas na czele spółki, nie ponosili żadnych wyrzeczeń. Inkasowali wielomilionowe premie, hojne stałe wynagrodzenia i dywidendy – stwierdzono w oświadczeniu. – W uzasadnieniu uchwały czytamy, że wynagrodzenie członków rady nadzorczej „pozostaje na niezmienionym poziomie od 14 lat”. Większość pracowników Agory bardzo by chciała powiedzieć to samo o sobie – chcielibyśmy nie doświadczyć żadnej obniżki od 2005 – dodano.
Według sprawozdania finansowego w ub.r. łączne wynagrodzenia wypłacone członkom zarządu Agory wyniosły 5,37 mln zł (w tym 2,73 mln zł stałych pensji i 2,62 mln zł premii), wobec 4,64 mln zł rok wcześniej. Najwięcej zarobił prezes Bartosz Hojka – 1,71 mln zł w ub.r.
W radzie nadzorczej Agory jest sześć osób, w ub.r. łącznie zarobiły 468 tys. zł, tyle samo co rok wcześniej.
– Uważamy, że w obecnej sytuacji podniesienie wynagrodzenia członkom rady nadzorczej będzie niemoralne. Niech najpierw jakąkolwiek, choćby symboliczną, poprawę swojej sytuacji poczują szeregowi pracownicy – dopiero potem zajmijmy się dawaniem tym, którzy i tak mają już dużo – oceniono w oświadczeniu Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność”.
Głównym akcjonariuszem firmy pod względem znaczenia na walnym zgromadzeniu jest Agora Holding – ma jej walory stanowiące 11,6 proc. kapitału i dające 35,36 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Do OFE PZU Złota Jesień należą akcje stanowiące 17,45 proc. kapitału i 12,76 proc. głosów, do MDIF Media Holdings – 11,49 proc. kapitału i 8,4 proc. głosów, a do OFE Nationale-Nederlanden – 9,62 proc. kapitału i 7,03 proc. głosów.
W minionym kwartale grupa kapitałowa Agora zanotowała wzrost wpływów sprzedażowych netto o 10,9 proc. do 308,4 mln zł, 37,9 mln zł zysku EBITDA oraz 3,4 mln zł straty netto. Zwiększyły się jej przychody w kinach Helios, ze sprzedaży „Gazety Wyborczej”, a zmalały w pionach internetu, radia i druku.