Burza po filmie Sekielskiego o pedofilii w Kościele pt. „Tylko nie mów nikomu”

Prymas Polski i abp Sławoj Głódź komentują

Kadr z filmu" Tylko nie mów nikomu"

W sobotę (11.05.2019) premierę miał film Tomasza Sekielskiego o pedofilii w polskim Kościele. Produkcja „Tylko nie mów nikomu” wzbudziła wiele emocji. W ciągu niespełna doby dokument ma w serwisie YouTube prawie 3 miliony wyświetleń. Do przedstawionych w filmie Sekielskiego tragicznych historii odniósł się między innymi prymas Polski abp Wojciech Polak i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Film Sekielskiego o pedofilii w polskim Kościele

„Tylko nie mów nikomu” przedstawia historię osób, które lata temu, jako dzieci padły ofiarą księży – pedofilów. Ich dramat rozgrywał się na lekcjach religii, plebaniach i podczas spowiedzi. Jedną z osób, które dopuściły się molestowania dzieci, jest kapelan Lecha Wałęsy, ksiądz Franciszek Cybula. Przed kamerami przyznaje się od do wykorzystania chłopca.

W filmie sprawcy są konfrontowani ze swoimi ofiarami. Poszkodowani opowiadają o traumach, jakie przeżywają przez całe życie, które spowodowane są tragicznymi wydarzeniami z przeszłości. „Tylko nie mów nikomu” to także produkcja o braku reakcji Kościoła na liczne przypadki pedofilii wśród księży.

Film Sekielskiego wzbudza ogromne emocje

W ciągu niespełna doby film Tomasza Sekielskiego został odtworzony prawie 3 miliony razy. Od razu po premierze produkcja wywołała lawinę komentarzy polityków, dziennikarzy i publicystów.

– Skłamałbym twierdząc, że film @sekielski ‚ego pozbawił mnie „daru wiary”, bo stało się to wcześniej. Ale on potwierdza, że ów dar stracili także księża. Gdyby wierzyli w sprawiedliwego Boga, Jego Syna i Ducha Święto, nigdy nie robiliby tych obrzydliwych rzeczy. Bali by się – napisał na Twitterze Marek Migalski, publicysta, a także wykładowca Uniwersytetu Śląskiego.

– Film Sekielskiego wstrząsający. Systemowa ochrona pedofilii w KK karygodna. Obojętność hierarchów budzi co najmniej zdziwienie. Przed KK długa droga do samooczyszczenia. Poważne pytanie, czy taki proces będzie w ogóle możliwy? – skomentował film Tomasz Słupik z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.

Do produkcji Sekielskiego w mediach społecznościowych odnieśli się również politycy i dziennikarze.

– Szok po filmie Sekielskiego to początek. Ale to co musi być na końcu, to niezależna od Kościoła komisja badająca przypadki ukrywania pedofilów i państwowe zajęcie Kościelnych archiwów w tym celu. Inaczej zostaniemy z tym na zawsze. Bezsilni. I to jest waga wyborów jesienią – napisał Bartosz Sienkiewicz, były minister Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Joachim Brudziński – aktualny szef MSWiA, zapowiedział, że wszystkie przypadki pedofilii muszą być bezwzględnie wyjaśnione, a osoby winne skazane.

– Wszystkie przypadki pedofilii, bez względu na to czy dot. znanego reżysera czy księży muszą być bezwzględnie wyjaśnione przez organy ścigania a osoby winne skazane.

O wielkim szacunku i podziwie dla ofiar księży – pedofilów pisała w social media Renata Grochal – dziennikarka „Newsweeka”.

– Wielki szacunek i podziw dla ofiar kościelnych pedofilów, które zdecydowały się wystąpić w filmie @sekielski. Publiczna konfrontacja ze sprawcami musiała być dla nich niewyobrażalnie trudna. Tym bardziej, że panowie księża ciągle myślą głównie o sobie. Ten film trzeba obejrzeć

Do filmu odniósł się również Marcin Makowski – publicysta „Do Rzeczy” oraz „Wirtualnej Polski”.

– Dawno żaden temat w Polsce nie wzbudził takiej dyskusji, jak powrót do tematu kryzysu Kościoła i ukrywania pedofilii. Episkopat otwarcie dziękuje za film Sekielskiego, jako za trudne oczyszczenie. PiS i TVP atakuje i dezawuuje. Jedna z tych postaw jest samobójcza. Wiecie która? – napisał.

Kościół o filmie Tomasza Sekielskiego o pedofilii w polskim Kościele

Do filmu o pedofilii w polskim Kościele odnieśli się również hierarchowie polskiego Kościoła. Arcybiskup Wojciech Polak – prymas Polski, wydał specjalne oświadczenie w sprawie produkcji. Jak powiedział:

„Jestem głęboko poruszony tym, co zobaczyłem w filmie Pana Tomasza Sekielskiego. Ogromne cierpienie osób skrzywdzonych budzi ból i wstyd. W tym momencie przed oczami mam także dramat osób pokrzywdzonych, z którymi spotkałem się osobiście”

Dodał również: – „Dziękuję wszystkim, którzy mają odwagę opowiedzieć o swoim cierpieniu. Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła”.