Politycy Platformy Obywatelskiej od wielu miesięcy krytykują programy informacyjne i publicystyczne TVP, zarzucając im nierzetelność i stronniczość.
W piśmie zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej z początku br. oficjalnie zwrócono się do członków tej partii, aby nie brali oni udziału w programach publicznego nadawcy.
– Pod rządami PiS telewizja publiczna stała się narzędziem politycznej nagonki oraz partyjnej propagandy. Polityka obecnego zarządu TVP prowadzi do groźnych podziałów społecznych i godzi w poczucie bezpieczeństwa Polaków. Ta sytuacja wymaga naszej stanowczej reakcji – uzasadniono wtedy.
Wcześniej, bo od maja 2018 roku politycy Platformy Obywatelskiej nie przyjmowali już zaproszeń do programów TVP Info prowadzonych przez Michała Rachonia. Nastąpiło to po tym, jak w połowie maja w „Woronicza 17” Rachoń pytał o ustalenia Radia Szczecin, że w mieszkaniu należącym do posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego świadczone są usługi seksualne.
Przedstawiciele PO, PSL i Nowoczesnej wyszli wtedy ze studia, a dzień później zaapelowali do władz Telewizji Polskiej, żeby odsunięto Michała Rachonia od prowadzenia „Woronicza 17”.
Przedstawiciele PO nadal nie będą brać udziału w programach TVP
Członkowie tego ugrupowania nadal nie biorą udziału w audycjach emitowanych przez telewizję publiczną. Wiadomo, że mimo trwającej kampanii wyborczej do Europarlamentu, nie zmienią zdania.
– Nadal bojkotujemy TVP, nie będziemy brać udziału w programach produkowanych przez Telewizję Polską. Nie dotyczy to bezpłatnego czasu przeznaczonego na kampanię, kiedy programy są produkowane przez komitety wyborcze. Te, przy których nie mamy kontroli nad treścią, gdzie materiały są manipulowane – nie będziemy w nich uczestniczyć. Podtrzymujemy tę decyzję jako Platforma Obywatelska, nie wszystkie ugrupowania z Koalicji Europejskiej do bojkotu przystąpiły – powiedział Wirtualnemedia.pl Jan Grabiec, rzecznik PO.
Przypomniał, że „bojkot jest związany z obecnym okresem zarządu prezesa Jacka Kurskiego”.
– Polityką, jaka wynikała bezpośrednio z tragicznych wydarzeń Gdańska, z mordu politycznego na Pawle Adamowiczu. Niewątpliwie atmosfera, jaka została wytworzona wokół prezydenta Adamowicza – tak to odbierali jego pracownicy i współpracownicy – była dziełem TVP. To dosyć oczywiste, że w tego rodzaju manipulacjach nie będziemy uczestniczyć, nie chcemy tego firmować i brać w tym udziału – podkreślił.
Do bojkotu TVP nie przyłączył się Robert Biedroń (Wiosna), Nowoczesna. oraz PSL.
Poseł Nowoczesnej do Danuty Holeckiej: Ja bym panią natychmiast zwolnił
W sobotnim wydaniu „Gościa Wiadomości” poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski mocno skrytykował „Wiadomości” i prowadzącą program Danutę Holecką.
– To jest amatorska publiczna telewizja informacyjna. Pani została szefową „Wiadomości”, ja bym panią natychmiast zwolnił – stwierdził. – Jak będzie miał pan okazję, to pan ro zrobi – odpowiedziała Holecka.
Na początku „Gościa Wiadomości” Danuta Holecka spytała goszczących w studiu Krzysztofa Mieszkowskiego z Nowoczesnej i Ryszarda Czarneckiego z PiS o opinie na temat sobotnich konwencji PiS i Koalicji Europejskiej. Czarnecki krótko je ocenił, natomiast Mieszkowski stwierdził, że właśnie po raz pierwszy od dawna oglądał „Wiadomości”.
– Jestem zbulwersowany. Ten program w takiej formie w żadnej demokratycznej telewizji, a tym bardziej telewizji publicznej nie może być emitowany. To jest po prostu kompromitacja telewizji publicznej – skrytykował.
– Za chwilę o tym porozmawiamy. Przyjął pan zaproszenie do tego programu. Skoro to pana tak bardzo bulwersuje, to należało odmówić – odpowiedziała Danuta Holecka.
W rozmowie dodał także: – Pani została szefową „Wiadomości”, ja bym panią natychmiast zwolnił – powiedział Krzysztof Mieszkowski w „Gościu Wiadomości”.
– Jak będzie miał pan okazję, to pan ro zrobi – odpowiedziała Danuta Holecka.
Według badania Nielsen Audience Measurement w marcu br. średnia oglądalność głównego wydania „Wiadomości” wynosiła 2,8 mln widzów, z czego 2,2 mln w TVP1, a 544 tys. w TVP Info.
Rekordowa pomoc dla TVP
W ub.r. Telewizja Polska otrzymała 979 mln zł z abonamentu i rekompensaty abonamentowej (57 proc. więcej niż rok wcześniej) i zanotowała 908 mln zł z reklam i sponsoringu (po wzroście o 14 proc.). Spółka osiągnęła 31,7 mln zł zysku netto.
W marcu br. prezydent Andrzej Duda podpisał przyjętą wcześniej przez parlament nowelizację Ustawy o radiofonii i telewizji, na mocy której Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymają 1,26 mld zł kolejnej rekompensaty abonamentowej. Zdecydowana większość tej kwoty – 1,13 mld zł – trafi do TVP.