W komunikacie zamieszczonym w nowym numerze „Polityki” i na Polityka.pl wydawca tygodnika przeprasza Wojciecha Woytynowskiego i Karolinę Gałązka „za rozpowszechnienie ich wizerunku bez uzyskania uprzedniej zgody”, przyznając, że w ten sposób naruszono ich dobra osobiste.
Chodzi o fotografię w artykule Edyty Gietki „Pod schodami – Polaków rozmowy pod smoleńskim pomnikiem”, który ukazał się w „Polityce” w numerze 19 z 9-15 maja ub.r. W tekście opisano zachowanie i rozmowy wielu osób (niewymienionych z imion i nazwisk) oglądających pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie.
– Z każdej strony Warszawy na plac Piłsudskiego nadciągają zwiedzający, ignorując po drodze Nieznanego Żołnierza. Monument wzbudza ciekawość, gdyż jeszcze nigdy niczego w Polsce nie budowano pod osłoną namiotu. Obchodzą obelisk naokoło, tocząc ściszone rozmowy, bo nie wiadomo, kto swój. Czasem wybucha stara waśń – napisała dziennikarka na początku tekstu.
W artykule znalazło się zdjęcie kobiety siedzącej przed pomnikiem z dwójką dzieci oraz dwoma leżącymi nieco dalej. Na zdjęciu osoby są pokazane z niewielkiej odległości, dodano przy tym wyimek z tekstu: „Po niedzielnym obiedzie już nie można się dopchać do fotografii z monumentem. Atmosfera zaczyna wymykać się spod policyjnej kontroli”. Na innych zdjęciach w artykule są m.in. policjanci ochraniający pomnik.
Nie podano, czy przeprosiny zostały opublikowane na mocy prawomocnego wyroku sądowego, wezwania przedsądowego czy ugody.
Według danych ZKDP w lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Polityki” wynosiła 92 953 egz., o 4,7 proc. mniej niż rok wcześniej.
Natomiast serwis Polityka.pl w październiku ub.r. zanotował 1,14 mln realnych użytkowników i 5,35 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).